Ewcia, nie pakuj do siebie do łóżka Wiem, co mówię później będziesz miała najpewniejszyśrodek antykoncepcyjny w postaci własnego dziecka. Właśnie to przerabiam zero seksu, bo bąbel w środku nie ucz my jesteśmy na etapie oduczania
Dorotko - wiec jak to robisz. Ja wczoraj wytrzymałam jego wrzaski przez półtorej godziny i odpuściłam. Podobno nie wolno opuszczać, ale myślałam że choć pół godzinki się prześpię.
Co robisz????
Joasiu, ja też nie mam Twoich zdjęć i bardzo poproszę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Co do brzdąca ... ja kładłam się z Małą w Jej pokoju w łóżku, które specjalnie wstawiliśmy na ten cel. Łóżko wąziutkie ( taki fotelik rozkładany ) brałam Małą za łapkę i tak zasypiałyśmy
My spaliśmy z córą prawie do roku w naszym łóżku, ponieważ miała napięcie mięśniowe i nie odwracała się z brzuszka na plecki , później trudno było Ją przyzwyczaić do samodzielnego zasypiania. Zaczęła zasypiać całkiem sama , gdy miała 3,9 i poszła do przedszkola
Często kapitulowałam , kładłam się obok Niej i tak zasypiałyśmy razem , niekiedy po dwóch godzinach "czuwania" ... O północy mąż mnie budził i nieprzytomna zmieniałam łóżko - również polecam jako bardzo skuteczny środek antykoncepcyjny
uciekam popracować. Pa
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
Jak robię? Dziecko zasypia w naszym łóżku i przenoszę go do jego łóżka, gdy zaśnie (o ile nie padniemy w trójkę o jednym czasie). Jeśli jednak zdarzy nam się zasnąć równi z nim, to z kolei ja w nocy wędruję do jego pokoiku, żeby przekimać do rana, bo po prostu rozespana nie mam siły go dźwignąć i przenieść
Blanka, ale mam rację mówiąc, że dziecko w łóżku małżeńskim to najskuteczniejszy środek antykoncepcyjny Przechodzi ochota na cały seks, gdy brzdąc jest wciśnięty między nas
Jak wykończyć "bezkonkurencyjne" Radio Maryja?
1. W urzędach pocztowych znajdują się specjalne druki o następującej
treści: "Cel Radio Maryja Dar dla Radia Maryja w Toruniu Bank Pocztowy
SA pierwszy oddział w Toruniu 131263-61580-27006-100-0/0".
2. Wypełniamy druk i wysyłamy na rzecz Radia Maryja 1 grosz. W
urzędzie mogą nie chcieć przyjąć jednego grosza, ale wtedy trzeba
się kłócić, bo pocztowcy nie mają prawa odmówić przyjęcia naszego
wsparcia na rzecz naszej "ulubionej" stacji.
3. Za nami staje nasz kolega i tez wpłaca 1 grosz. Uwaga: nie płacimy
nic za przekaz, ponieważ płaci za niego odbiorca - taka jest umowa
radia z pocztą.
4. Za nim staje nasz trzeci kolega i również wpłaca grosz.
5. Następnie znowu my wpłacamy 1 grosz i tak w kółko.
6. Wysyłamy w sumie 120 groszy, trzy razy (w sumie 360 groszy, czyli 3,6
PLN).
7. Operacja ma sens. Za każdy z przekazów Radio Maryja płaci poczcie
opłatę pocztową (ok. 3,6 zł). 3,6 x 360 to 1296 zł opłaty pocztowej
zapłaconej przez radio.
8. 1296 zł odjąć wpłacone przez nas 3,6 zł daje 1292,4 zł ujemnego
wsparcia dla rozgłośni.
9. Wpłacać pieniądze na rzecz radia mogą również niewierzący.
Roześlij to dalej a wykończymy Rydzyka
Ha środek" anty" złoty nic lepszego pod żadnym pozorem do wyka swojego nie pakować ja to przerobiłam potem było z rok chodzenia ze swojego wyra do naszego ,układanie się obok kiedy zaśnie a potem było macanie czy napewno jestem. A najlepsze było jak gdzies wychodziliśmy i mój kierownik spał u teściów . Zasnął i przerzuciliśmy go im do wyra. Ale najlepsze było jak w nocy zaczął macać po twarzach czy aby napewno jestem .Oddech podobno wstrzymali ,twarzą do poduszki ,pomacał włosy i jakoś przysnął ale jak potem teściowa opowiadała to już myślała ,że będzie dzwonić ,żebyśmy wrócili.
Kiedyś leciał taki program w telewizji i mówili ,ze najlepiej jest przejśc się kilka razy do dziecka pogłaskać ,przytulić ,żeby poczuło ciepło nasze ale ja nie praktykowałam to nie wiem czy skuteczne
Niezłe z tym jedyn groszem
Co do maluszka między rodzicami , święta racja ... następnego maluszka dłuższy czas nie będzie
Blnko, skarbenki i Ewuniu, zaraz biore sie za robote i wlaze na maila i pedze do was na skrzyneczke
A co do dzieci, to ja z mlodsza milam tylko 3 miesiace( przez kolki) nie przespane noce i musialam uzyc dla dziecka bardzo radykalnego nauczania spac samememu ( naturalnie po tych trzech miesiacach meczarni z kolkami ), kladlam ja do lozka i mowilam dobranoc i wychodzilam, pierwsza noc darla sie prawie trzy godziny, moj musial mnie trzymac zebym nie weszla do jej pokoju , bo nie moglam wytrzymac ( szkoda mi jej bylo) na druga noc juz bylo krocej, ale dla mnie i dla niej dalej koszmarnie, krzyk trwal dwie godziny a na trzecia noc zasnela bez jakiegokolwiek przeciwu Z mlodsza , probowalismy to samo, ale byla cwansza od nas Zamykala oczka zaraz , bez krzyku ale dopiero po 10 min dawala do wiwatu a nasz sposob pomogl dopiero na czwarty dzien wiem sposob bardzo radykalny, ale doradzila nam tak nasza pani doktor, bo ja juz pijana od niewyspania chodzilam i strasznie nerwowa, ale jak widac przynioslo skutki. balam sie tylko, zeby dziecko nie zrobilo sie nerwowe, ale Bogu dzieki, nie , sa grzeczne i slodkie aniolki
Dorka a tu specjalnie z dedykacją dla Ciebie pt"Okulary"
Zakładki