A ja byłam bardzo grzeczna i i tak do mnie Mikołaj nie przyszedł, bo tutaj takiej tradycji nie znają
Nadrabiam pozostałe zaległości....
Zuzanko - z olbrzymim opóźnieniem, ale i tak chciałabym Cię wyściskać urodzinowo i imieninowo, pożyczyć spełnienia marzeń i kwiatuszka wręczyć:
Dorotce gratuluję zmiany suwaczka, zdjęcia Maggusi i Moniki przepiękne i widać na nich, jak świetnie się bawiłyście
Abutko - tu na dieta.pl poznałam dwie różne Mamy, które mają adoptowane dzieci i w obu przypadkach ich rodziny mogę zaliczyć do najlepszych, najbardziej kochających rodzin, jakie znam Moim zdaniem rodzina nie polega na genach, ale na miłości, byciu razem w dobrych i złych chwilach, wspieraniu się...
Jeśli chodzi o nasze plany na święta to nadal są one niejasne i zależne od tego, czy Joshua będzie 25-go pracował. Jeśli nie, to może pojedziemy tego dnia z jego matką do jego Babci, tak jak w ubiegłym roku. Z teściową kontakt mam osobiście mniej więcej raz-dwa w roku, czasem przez maila. Nie jest ona bliska mojemu mężowi, a więc mnie tym bardziej, ale też nie mam z nią jakichś problemów. A pojechać do tej rodziny męża w sumie chciałabym z czystej próżności, bo ostatni raz widzieli mnie rok temu czyli ok. 20 kg temu Wigilii tu się nie obchodzi, tak chodzi mi po głowie, żeby zrobić mężowi polską wigilię, ale nie potrafię gotować tradycyjnych polskich potraw wigilijnych (a karpia ani tu nie dostanę, ani nie lubię, zresztą ze względu na mnie i moją siostrę u moich rodziców już od wielu lat jest tradycyjny polski wigilijny... łosoś ).
Zakładki