Strona 907 z 2069 PierwszyPierwszy ... 407 807 857 897 905 906 907 908 909 917 957 1007 1407 1907 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 9,061 do 9,070 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #9061
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzień dobry
    no to ja z miłą chęcią się poczęstuję kawusią, bo też zaspałam, lecz niestety nie z powodu renifera.

    Moje dwa szkraby chore, jaiś wirus, mają biegunkę i gorączkę. Patryczek w nocy ciągle płakał, nie mogłam go utulić, no i dlatego zaspałam.


    Dziewczyny dzisiaj zaczynam porządną dietę i proszę o wsparcie. Tak dostałam bacikiem od Mikołaja, że się opamiętałam i chcę znowu spróbować.
    Dobre jest chyba to, że przez ten miesiąc jadłam normalnie, nie liczęc kalorii i nie przytyłam ani kilograma.

    Tak wiec proszę mnie pilnować - bo sama nie dam rady a przed Sylwestrem chciałabym zrzucić kilogramik. Uda mi się???

  2. #9062
    Gosiabrzucholek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Dzieki Basia - fajne pomysły tam znalazłam. Jak będę na urlopie (czyli juz pojutrze :P ) to częśc z tych pomysłów wcielę w życei. Chociaż z moim niewątpliwym beztalenciem plastycznym może nie wyglądac to njawsapnialej, ale to będą moje własnoręczne ozdoby.
    Mam takie traumatyczne wspomnienie z dzieciństwa, jak robiłam jakieś ozdoby na choinkę to Mama zawsze mówiła mi, żebym powiesiła je gdzies z tyłu

  3. #9063
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Monika – uszka do góry, przesyłam ci dużo pozytywnej energii. Nie smuć się wszystko będzie dobrze. Czasami święta sprawiają, że jesteśmy jacyś tacy zamyśleni, przypominają nam się różne rzeczy. Może smuteczki przyszły do ciebie bo o chorobie dowiedziałaś się właśnie w tym okresie.
    Monika – już wszystko za tobą, niech nic nie zepsuje ci tych świąt, bo są one najwspanialszymi świętami (przynajmniej dla mnie). Namaluj sobie aniołki śniegiem w sprayu na szybkach, ubierz już choineczkę i zaraz zrobi się cieplej i weselej. No i powieś pierniczka Magusi
    Najwspanialsze w tych świętach jest to, że wszyscy są dla siebie milsi, lepsi itp.
    Monika – nie pozwolimy tu na forum żebyś nawet pomyślała o sobie źle – jesteś fantastyczną babką , w pełni realizujesz swoje plany, rodzina cię kocha, my cię bardzo lubimy – nie wolno ci tak o sobie mówić – musisz znaleźć siłę w sobie i uwierzyć wreszcie w siebie – bo my już w ciebie wierzymy

    Mnie też ostatnio złapały przemyślenia na temat moich rodziców – bardzo mi jest smutno, że sie nie odzywają. Ja wiem, że mnie kochają, ale brakuje mi tego, żeby sami od siebie zadzwonili, zapytali co słychać. Bardzo mi tergo brakuje i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Nawet do wnuków na mikołaja nie przyszli, nie zadzwonili - i nie chodzi o prezenty, tylko o pamięć. Jest mi bardzo smutno i włączyła mi się taka zadra, ze jak oni się nie odzywają to ja też dzwonić nie będę.

    Przestaję już myśleć, bo jak o tym nie myślę to jest ok, ale jak zacznę to od razu mam świeczki w oczach.

    No to uciekam

  4. #9064
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    wirtualna ta króweczka jest wirtualna przecież nie mogłabym być tak wredna i karmić Was czymś tak bardzo kalorycznym
    A wiesz, jak wtedy kawaka smakuje
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  5. #9065
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Ewcia, nie gniewaj się na rodziców Na pewno są zaganiani i ... po prostu zapomnieli. Mnie też było strasznie przykro,gdy nie pojawili się ani na moich imieninach, ani nie zadzwonili nawrt. Zreszta podobnie było w naszą rocznicę ślubu. Później okazało się, że byli tak starsznie zabiegani,że im to po prostu z głowy wyleciało.Co sobie wtedy popłakałam to moje... :P ale... pojawili się później( gdy już sobie przypomnieli) , przeprosili i to bardzo i .... WSTYDZILI SIĘ tego okropnie, bo troszkę im nawrzucałam, mówiąc, że bardzo wszystko było naszykowane i czekałam z uroczystością > Muszę Ci się przyznać, że to był blef z mojej strony ale poskutkował. Teraz są zawsze 2 kroczki przed uroczystością rodzinną . Będzie dobrze, zobaczysz, jakie będą prezenty gwiazdkowe
    A może cieniutko u nich teraz z kaską i się krępowali
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  6. #9066
    LaLoba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-08-2005
    Mieszka w
    Aachen
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzien doberek Dziewczynki!
    Na poczatek przesylam Wam duzo dobrej energii i pogody ducha.
    Ewus - no to trzymam kciuki za nowy poczatek i wiem,ze bedziesz silna.Jakby co to telepatycznie przekazuje ci troche mojej silnej woli - poki co ja mam i dietkowanie idzie mi dosc latwo.
    No i mam nadzieje,ze z dziecmi bedzie wszystko dobrze - kochane zdrowie.
    I naszej Gosi - Prezes tez zycze mocnego zdrowia. Swieta blisko,kurujcie sie Kobitki.
    Dorka,krowke sobie schowam i zmaszkiece jak juz bede wazyc tyle co Ty.Mam nadzieje,ze maja one (te krowki) dlugi termin przydatnosci.
    Ide cos przekasic,troche uporzadkowac domowy chaos i pomeczyc swoje cialko.
    A potem wroce.
    Milego dzionka.

  7. #9067
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziękuję Dorotko
    ja się na nich nie gniewam, uporałam się ze złością na nich juz dawno (inne dzieje, szczególnie chodzi o ojca - to że byłam przez niego odrucona). Mama jest kochana i wiem, że mnie kocha. Ojciec pewnie też choć tego nie okazuje. I kocham ich choćby nie wiem co zrobili, bo są moimi rodzicami. Poprostu w takich sytuacjach jak ta znowu staję się małą dziewczynką, której chce się wyć. Zresztą jak się popatrzę na teściów, którzy by się dali zabić za wnukami - a z drugiej strony widzę obojętność - to po prostu wyć mi się chce. Nie rozumiem tego że nie potrzeba im kontaktu z wnukami - tak generalnie nie chodzi tylko o Mikołaja.
    No ale jakby Basia teraz powiedziała, widocznie mają powody. No i Basia ma rację - bo może też zostali tak wychowani i teraz nie potrafia okazywać uczuć.
    No nic przełknę to, jak nie myślę o tym to jest ok.

  8. #9068
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ewcia uszka w górę będzie dobrze zobaczysz. Teraz święta taki ciepły czas . Poukłada się i będzie miło i rodzinnie
    Dietkuj , dietkuj uda się jak nic


    Kasia ja też poproszę trochę tej silnej woli bo moja w śmniegu zatonęła i chyba powinnam se sama nakopać

  9. #9069
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Monika - masz rację wirtualnie dużo lepiej przelać wszystko i wyrzalić się.

    No ale humor mam lepszy, zapominam o smuteczkach i zaczynam znowu dietkę

    Kasiu - dziękuje za pozytywną energię i silną wolę, bardzo się przyda

    Jestem po kawie i jogurcie Activia

    Znikam, bo mam dużo pracy

    Całuje wac mocno i ściskam wirtualnie i nie tylko

    Mam nadzieję, że spotkam was kiedyś nie tylko wirtualnie

  10. #9070
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc Dziewczyny!
    po pierwsze do Moniki - Babo, przez kolano przelozyc to malo! normalnie slow brak Dziewczyno - usmiech na buzke i dalej do przodu. ja wiem, ze bywaja ciezsze dni, ale musimy to olewac. ewentualnie poplakac troche, bo wtedy schodzi wszystko z czlowieka (przynajmniej ja tak mam), ale nie mozesz sama siebie dolowac tekstami pt "jestem do niczego". Kobieto, przeciez Ci w niczym to nie pomoze. Jestes Najdzielniejsza z nas i do tego jak piszesz! ja chyba dzis pracowac nie bede do poki nie skoncze czytac tak mnie wciagnela Twoja opowiesc. tylko czemu ja tak pozno dostaje?
    a przy okazji - kiedy jest koncert na Placu Zamkowym? bo ja w I i II dzien swiat jestem w wawie i moze by mi sie udalo wyciagnac cala Rodzinke

    a poza tym oczywiscie kolejny dzien kiedy nei wiadomo w co rece wlozyc, a do tego jutro i pojutrze mam szkolenie poza firma, a w weekend inwentaryzacje... porazka...
    ale coz...glowa do gory i do przodu, choc z powodu nadchodzacych tych dni mam dzis placz na koncu nosa
    choc jak z Wami jestem to wszystko wydaje sie latwiejsze!

    pozdrawiam Was wszystkie bardzo goraco!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •