No i już środa. Powoli chyba przyzwyczaiłam się do mniejszych porcji jedzenia. Nie jestem wciąż głodna. No obiadek najadam sie samą zupa i nie miałczę że koniecznie chce zjeśc drugie danie. i kolacyjka skromna w miare. Nie liczyłam ostatnio ile kalorii zjadam w ciągu dnia , bo to sprawdzanie chwile trwa, a ja mam nawał pracy. Obawiam sie że jest to jeszcze wiecej niż 1000 kcl.
Od kilku tygodni stosuje wieczorem zel wyszczuplający i ujedrniający z Bielendy. I widze efekty. Skóra szczególnie na brzuchu jest zdecydowanie bardziej napięta. Nie wiem jak Wy ale ja po ciąży mam skóre na brzuchu okropnie naciągniętą i - mówiąc brzydko "sflaczałą", a po tym żelu jest dużo, dużo lepiej.
Zakładki