-
Ale fajnie mieć taką koleżankę tak daleko
-
A no fajnie Była u mnie w grudniu. A poznałyśmy się w hostelu młodziezowym we Florencji, jak ledwie co mówiła po angielsku
Może mi się też kiedyś uda ją odwiedzić
A podsumowując dzień:
po obiadku zjadłam jeden Wasa z 3 plasterkami wędzonki, a na kolacje jogobella light z mussli.
W sumie kcal niecałe tysiąc Wysiłku dzisiaj większego nie było, ale porobie później brzuszki
Niebezpiecznie się w domku u mnie robi. Ciocia przyjechała i zaczynają z mamą pichcić. Ale chyba będe się trzymała. Kuba zapowiedział, że on już mi powie jak sie skuszę choćby na jeden kawałek ciasta dziennie Straszy nie straszy, ale przyznam, że to mobilizuje. Żeby pokazać, że jednak się potrafi. I nie przed sobą, tylko przed kimś. No, ale nie będę chwalić dnia przed zachodem Słońca, zobaczymy jak to będzie :/
-
A co tu się taka cisza zrobiła?
Nikogo nie ma, nawet fitness, której wczoraj dobrze szło nie zajrzała wieczorkiem.
Ja dzissiaj na śniadanko zjadłam dwa Wasa z łososiem, a na obiad (wczesny) ok 150g gotowanego udka z kury..
Buziaczki,
Ewka
-
Heeeellllp!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kurde, mam dopiero 10 dzień a czuję, że dzisiaj będzie ciężko. Ciągnie mnie do lodówki. Narazie wytrzymuję...No prawie. Zjadłam ok.15 kromke Wasa z pastą rybną i jednego orzecha w czekoladzie. Staram się trzymać. Mam nadzieję, że wytrzymam do 19, bo później Kuba przychodzi i nawet nie będe miała jak czegoś podjeść.
Żebym wytrzymala
-
Już, już jestem. Mam nadzieje, że wytrzymałaś
Wczoraj szło mi dobrze. Dziś nawet jestem zadowolona, ale nie do końca. Było białe pieczywko. Oraz załapałam się na obiad w świetlicy socjoterapeutycznej, gdzie jestem wolontariuszką.
- banan
- jabłko
- kefir
- 3 kromki jasnego
- wędlinka
- natka
- kajzerka
- 2 serki danone
- kluski z mięskiem
- gorący kubek knorr
- ser biały
- jogurt
- 3 jajka
- pół drożdżowego (mieliśmy w klasie "jajeczko" i pozwoliłam se na małą przyjemność )
Menu takie sobie, może też przeto, że jak wyszłam z domu ok. 8, to wróciłam dopiero tuż przed 21. A na mieście zawsze ciężko mi jeść dietetycznie.
-
Ehh, mi na mieście zawsze łatwiej. Bo wtedy nie mam czasu na myślenie o jedzeniu i jeśli już jestem na diecie to nie kupuje nic, albo ewentualnie jogurt. Ja na szczęście wytrzymałam. Dopiero przed 19 zjadłam na kolację jogobellę light z musli, siemieniem lnianym i crunchy (mieszanka wszystkiego ). Ufff. A wszystko tylko dlatego, że nie chciało mi się słuchać kazania...wiadomo od kogo Jednak pomaga.
Ale teraz dobijają mnie zapachy dochodzące z kuchni...baba drożdzowa upieczona Kurde, nie wiem, nie wiem...
Buziaczki,
Ewka
-
Witam Was wszystkie, jestem tu nowa ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona.
Od 8 marca udało mi się schudnąć 7kg i mam nadzieję, że z Wami schudnę jaszcze przynajmniej z 10kg
Od niedawna jestem na diecie 1000 kcal i jeszcze idzie mi to troszeczkę nieporadnie.
Raz uda mi się zjeśc 800 kcal a raz ponad 1000kcal.
Dziś wypiłam dopiero kawkę z mlekiem a póżniej mam w planie 5 łyżek płatków kukurydzianych zalanych 1/2 skl. mleka 0,5% i 1/2 grejfruta. Resztę mojego menu opiszę Wam wieczorem
-
Witamy w naszych skromnych prograch :P Gratuluję schudnięcia tylu kilosków. Też bym tak chciała... Nie to co u mnie - waga stoi jak zaklęta od wakacji, dopiero tydzień temu jakieś kilo spadło...
A teraz mamy święta. Fiu, fiu - mam nadzieję, że wytrwam. Nie chcę potem stawać na głowie, by zgubić nadprogramowe kiloski. Ja już jestem po musli z mlekiem. I mam nadzieję, że do końca dnia będzie pięnie. Buziaki
-
Zacynam walczyc.. ???
Witam wszystkich
Przed chwila znalazlam to forum-celowo- chce zaczac zrzucac to co zbedne! a dzieki temu forum bede miala kontakt z ludzmi w podobnej sytuacji.. razem zawsze razniej : ) Waze 75kg i mam 169 to troche za duzo, a nawet bardzo duzo.. moje uda przypominaja balony i ogolnie jest zle!
Grrr.. te moje kilogramy! jak ich tak bardzo nie lubie. Ile jeszcze bede wiezniem wlasnego ciala??? przeciez ono jest moje! ja chce zaczac walczyc, podjac kolejna probe! boje sie tylko ze znowu zakonczy sie jak pozostale, znowu wyladuje w łozku z paczka chipow :/
Jutro mam urodziny moze to poczatek nowego zycia bedzie dobrym prezentem : ) musze zaczac! Musze musze musze! idzie lato ;/
POzdrawiam
Matilde : )
-
11. dzień :)
Witam Was na naszym pościku
Cieszę się, że będzie nas więcej W grupie zawsze łatwiej Ja trzymam się dzięki między innymi temu forum. I mam nadzieję trzymać się dalej
U mnie niestety zaczęły się przygotowania do świąt. Ale się trzymam Dzisiaj przy śniadanku na przeciw mojego talerza uśmiechała się do mnie baba drożdżowa (specjalnie dla mnie ukrojona) A zjadłam jeszcze bardziej uśmiechniętego łososia i pastę rybną z dwoma kromkami Wasa
Później zjadłam 4 pierogi ruskie i podjadłam troszkę surowego ciasta i na pierogi i do ciasta półkruchego. Ale na szczęście nie tyle co zawsze A ciasta nie ruszę! Takie mam postanowienie (zobaczymy co z tego wyjdzie)
Buziaczki, później napiszę jak dalej!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki