-
Medusa,
Ale powiedz tak bez oszukiwania, jestes w stanie zjesc jeden, malusienki kawaleczek czego tak pysznego? Bo ja, albo bym zjadla cala porcje az do zalodzenia, albo wiedzac to w ogole bym nie ruszała, taki life
A kalorii to moze miec tyle co i sernik na zimno albo i wiecej, bo wiecej cukru, no i jeszcze whiskey, biszkopty... Tia..., az mi slinka pociekla...
A teraz maly sukces; bycie na MM motywuje mnie wlasnie do unikania takich "malych kawaleczkow". Dzis w robocie wydalo się, ze mam imieniny i kupilam ciasto: przepyszny senik z polewa truskawkowa i galaretka. I wiecie co? Pomyslalam sobie, ze cukier ktory w nim jest spowoduje wyrzut insuliny, ktora natychmiast przeniesie do komorek caly tłuszcz, ktory rowniez sie z tym serniku znajduje. I nie zjadlam, ani takiego malutkiego, jak Medusko piszesz, kawaleczka. Czego i Wam moje drogie zyczę.
Przemadrzala_FLEUVE
-
Co tam jogurcik:)...
Och FLEUVE ja jak mam odjazd to nie na jogurcik ale na tonę batonów bajka albo kit kat albo ew. 3 bit i jestem w stanie zjeść nawet 20 i nie jest mi ani mdło ani słodko, a jak nie daj panie dorwę się do mlecznej wedla to zjem tyle ile jest i nawet chce mi się tyłek ruszyć żeby kupić więcej ...
trzymam kciuki za Twoją dietkę
mam trochę więcej do zwalenia , nie mówiąc już o tym że jestem niska...
ale to nic na pewno się uda w końcu idzie lato i trzeba sobie kupić jakiś boski strój na plaże
pozdrawiam
ŻYCZE POWODZENIA
Gabi
-
Re: Co tam jogurcik:)...
Tak, Gabi, odjazd na slodycze to jest to. Ja z kolei szaleje za cytynowymn nugatem migdalowym. Mogę zjeśc pół kilo i też mnie nie zemdli. A teraz? Nastały takie czasu, ze dwa razy obracam w rece cytowany jogurcik zanim go zjem Jednak wierze, ze nie ma rzeczy niemozliwych. Czytałam Twoje posty w innym watku i opis Twoich zmagan przypomina mi moje zmagania sprzed lat kiedy wazac 68 kilo zbijalam wage glodowkami (dwa tygodnie na kawie i pomaranczach). Efekt byl taki, ze wszystko wracalo z nawiazka. Nie tedy droga, ale wiem to dopiero teraz. Zastanow sie powaznie nad 1000 kcal, dieta rozlaczna albo Montignakiem. Napisz jesli mozesz ile masz do zrzucenia i przy jakim wzroscie.
Pozdrawiam Cię cieplutko
-
Oj rajuśku jak czytam te wszystkie posty to aż mi wstyd mówić ile waże i ile ma do zrzucenia...
168cm
86,7 kilo ( dziś rano)
( aha wspomnę tylko że w 2000 roku w październiku ważyłam 70 kilo a w 2004 roku w lutym 95 )
1000 kcal jest może ok ale mam pewien problem że trzeba wszystko ważyć ... jeśli chodzi o montaniaca to po prostu jej nie znam
a pozatym mam ciężki okres bo studiuję 2 kierunki i pracuje do tego a wtym roku na jednym bronie licencjat
mam prawie 22 lata i na urodzinki pod koniec czerwca chciałabym sobie sprezentować wagę poniżej 80 ale to raczej mało realne... chociaż próbować warto a jak u Ciebie na tym montaniacu leci w dół???
buziaki
zaraz ide do promotora więc trzymaj kciuki
Gabi
-
Gabi, doskonale Cię rozumiem i trzymam kciuki, sama swego czasu studiowalam i pracowalam i znam ten bol.
Jesli chodzi o moje wyniki, to na razie nie mogę sie niczym pochwalic, bo stosuje Montignaca drugi dzien dopiero Ale przez ostatni miesiac stosowalam diete 1000 kcal i schudłam 3 kilo (po 3 cm w talii i biodrach).
Postaraj sie nie myslec o tym ile kilogramow masz do stracenia, tylko koncentruj sie na malych sukcesach, nawet gdyby to mial byc zrzucony 1 kilogram przez dwa tygodnie.
Ja po swietach weszlam na waqe i doznalam szoku, bo bylo 85,5 kg no i od tej pory ostro sie za siebie wzielam. Idzie mi strasznie wolno, a jestem niecierpliwa strasznie, ale staram sie dac sobie na wstrzymanie, zeby nie zaprzepascic nawet tych 3 kg.
Trzymam za Ciebie kciuki.
FLEUVE
-
dzisiaj cos nie mam ochotki na podjadanie, wiec jest szansa, ze na dotychczasowe konsumpcji zakoncze. Czuje sie jakas przeladowana. Zreszta jestem tydzien przed okresem, a to oznacza, ze nabieram cala mase wody i czuje sie ociezala, a o bolu piersi juz nie wspomne..
Malinko: bron Boze glodoweczki!! Od czasu do czasu mozna sobie na cos takiego potzwolic, zeby oczyscic organizm, ale w chudnieciu specjalnie to nie pomoze. Wypracowalam kilka 'trikow', ktore polecam:
1) nie jem po 16tej (ale ostatnio srednio mi sie to udaje )
2) dluuuugo przezuwam (nie zawsze mi wychodzi,ale podobno weglowodany trawione sa juz w buzi)
3) nie popijam jedzonka i do dwoch godzin po jedzeniu tez nic( w ten sposob nie rozcienczam kwasow trawiennych)
4) nie kupuje slodyczy, chipsow, ogolnie nic na co nie powinnam sobie pozawalac- z tego powodu 'cierpi' moj bardzo szczuply ukochany'
5) pije cala mase roznych herbat, b. rzadko soki i ZADNYCH gazowanych swinstw
6) jasne pieczywo dla mnie nie istnieje- PELNOZIARNISTE gora!!
-
Ja powaznie myśle nad 13 stka ale dopiero po tym weekendzie bo w piatek jadę na studia do torunia i nie bardzo mam gdzie przygotowywać posiłki ... natomiast generalnie powiem tylko że na mnie 13 stka działa najlepiej jakoś zawsze trzymam się planu czasem zmiast 2 jaj jem jedno itp albo zamiast szpinaku kalafiorek ale zawsze chudnę ostatnio 6 kg i naprawdę poprawia przemianę...
polecam bo nie jest wcale taka trudna a potem można jeść np 1000kcal i lecieć dalej w dół tak zrobiłam przed świętami (tzn w lutym aż do świąt ) i miałam 9 kilo mniej .. obżarstwo swiąteczne i dalsze niepohamowanie przyprawiło mi 2 kg ale już mi spadło 1,4 kg
teraz myśle o tym żeby zejść ponżej 85 a jak to się uda to będe myśleć dalej bo zauważyłam że ta motywacja działa na mnie lepiej niż "gabi masz jeszcze 27 kilo nadwagi" zawsze lepiej myśleć " jak się uda te 3 to już bedzie lepiej itp.. Pozdrawiam Cię Fleuve
muszę już spadać ... tłumaczenia czekają a potem promotor ...
hmm ze tez wymyslil taka godzine a miałam isc na aerobic
buziaki
Gabi
-
moze ktos mi wyjasic zasady 13tki i co o tym myslicie?? Wolalabym przemeczyc sie troche i miec juz swiety spokoj... Powolne odchudzanie mnie drazni. chcialabym jak najszybciej zobaczyc jakies efekty i zapomniec o tym, ze kiedykolwiek mialam takie problemy.. Niestety brzmi to jak dobry zart, wiec dllllllllluuuuuuuuuuuugggggggggggaaaaaaaaaa droga przede mna
-
Nie zjadlam tego nieszczęsnego Tiramisu
Ale za to wsunelam danio waniliowego, po tzw. treningu wiec powinno być ok.
Pozdrawiam
Medusa
-
Fleuve: Masz mojego kopniaka na szczęścię, żeby Ci się fajnie chudnęło na tym Montim
Podziwiam Cię, ja bym sobie nigdy nie odmowiła tosta z serkiem
Buziaki, trzymam kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki