Strona 243 z 283 PierwszyPierwszy ... 143 193 233 241 242 243 244 245 253 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,421 do 2,430 z 2823

Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

  1. #2421
    monic jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    397

    Domyślnie

    Milego dnia zycze kochana!

  2. #2422
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Hello! Moj komputer nadal wariuje, wiec dlatego wczoraj juz nic nie napisalam.

    Magrol - mnie w biuscie polecialo juz daaawno... Kto by pomyslal, ze kiedys mialam kompleksy, bo wydawal mi sie za duzy? Teraz bym chetnie cofnela sie w czasie pod tym wzgledem, he he.

    Puellcia - dzieki! to raczej male sukcesy, ale ciesza

    Rubi - dziekuje Ja na poczatku po 1 minucie mialam dosc

    Monic - dzien minal pracowicie... A co do stadionu to tez sie pocieszam, ze pierwsze koty za ploty, bedzie lepiej.
    Dzieki za zyczenia - dzis tez bedzie pracowicie, ale w granicach normy, chyba najlzejszy dzien w tym tygodniu.

    AleXL - dzieki!

    Kazetko - no, wczoraj zabiegana bylam. Calu tydzien sie taki szykuje, duzo pracy do pozna

    Fatti - ja tez wczoraj marzylam, zeby gdzies polezec i sie poopalac, tak cudnie bylo! Poki co, moze sie do solarium wybiore, zeby jakos wygladac na weselu kuzyna.

    Kaira - dietkowo wczoraj tak sobie, poza tym ok

    Kfiatuszku - ja potrafilam do orzechowej, ktora jest szalenie slodka, dosypac gore rodzynek - to bylo slodkie az do obrzydliwosci I nie przesadzaj z tymi pysznosciami! W niewielkich ilosciach ok, ale nie za duzo (kto to mowi!)
    A kazdym centy,etrem sie ciesze, oczywiscie. Jesli beda spadac, waga moze sobie stac, serio. Zalezy mi na wymiarach.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  3. #2423
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Postanowilam przez najblizsze 2 tygodni codziennie pisac raporty - do tej pory robilam to nieregularnie, teraz bede sie starac pisac codziennie. Moze to da mi jakis obraz, co robie zle, co trzeba zmienic.
    Wczoraj bylo tak:

    Menu

    Owsianka na wodzie z polowka pomaranczy i lyzka muskli owocowego.

    Ryz smazony z warzywami i kielbasa.
    Kawa z mlekiem.

    Pol bulki z ziarnami z 2 plasterkami poledwicy drobiowej i zielonym ogorkiem.
    Spaghetti "Danie w 5 minut".
    Podjedzona lyzka ryzu z obiadu.
    Kawa z mlekiem.

    0.5 l coli na zoladek.
    Baton musli.'
    Kawa z mlekiem.

    Bulka z ziarnami z ogorkiem, spory kawalek makreli wedzonej.
    4 kromki macy.
    2 wafle ryzowe z dzemem.
    2 garscie rodzynek.
    podjadanie ryzu z obiadu - 2 lyzki.

    Kolacja oczywiscie za duza, czesci nie bylo w planach, ale ja tak zawsze mam - jak zaczynam jesc wieczorem, nie moge skonczyc.

    Cwiczenia

    20 km na rowerku, 47 minut.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  4. #2424
    Awatar trzykolory
    trzykolory jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2007
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    311

    Domyślnie

    grr.. a ja własnie wróciłam z czech i dojadam słodycze, któe stamtąd wywiozłam. tak czytam to forum i coraz bardziej mi głupio. zaraz sobie załaduję stronkę z ćwiczeniami i ruszę tyłek. potem marsz do sklepu po wodę i maślankę.

    wracam do wzorowej diety od jutra.
    no.
    i postanowione

    PS. ja też mam problem z podjadaniem wieczorem. ale jak sobie wyznaczę rygorystycznie godzinę 19 jako nieprzekraczalny koniec pochlaniania to raczej udaje mi się wytrwać i nie mogę sobie pozwolić na myślenie 'no.. jak o 19 kończę zajecia, to przecież jeszcze muszę zjesć w domu kolacje'. nie! w takim wypadku jem kolację w szkole

  5. #2425
    kazetka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-04-2008
    Mieszka w
    Legnica
    Posty
    1

    Domyślnie

    Hej Lili. Jak Ci idzie? Fajny pomysł z tymi codziennymi raportami, bedziesz miala obraz co (ewentualnie) jest nie tak. Ja chwilowo tez sie nie raportuje, po prostu z moja córcia jest to niemozliwe, wygryza mnie sprzed komputera a wieczorkiem, jak juz spi to mnie sie nie chce. Ale staram sie jesc zdrowo, nic tłustego, zero slodyczy itd. i mam nadzieje,ze bedzie git. Sciskam Cie mocno .Papa.

  6. #2426
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Znam ten problem wieczorny, zwykle pięknie się trzymam cały dzień, a wieczorem wszystko pierniczę (jak wczoraj przykładowo) Tak sobie powtarzam, że z każdym dniem będzie lepiej, w końcu wyćwiczę siłę woli itd., może jakoś nam się uda, jak myślisz?

  7. #2427
    monic jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    397

    Domyślnie

    ja dzis mialam wielka ochote na czekoladeeee
    wyszlam z psem na spacere i poszlam do sklepu, ale nie kupilam..
    od kilku dni mam ten sam problem co Ty...
    wieczorami bardzo chce mi sie jesc, mimo ze jestem najedzona..
    kochana co robic

  8. #2428
    kafig Guest

    Domyślnie

    Hej Lili!

    Super Ci idzie.Jestem pelna podziwu!Jesz zdrowo,ruszasz sie,tak trzymac!
    U mnie klapa...jakos ostatnio jem troche bezsensownie-jeden dzien diety,jeden obzarstwa.No i gubia mnie lody...nie mam jakos pomyslu jak sobie z tym poradzic,zeby byc zadowolona i jednoczesnie nie katowac sie za bardzo...
    Do sportu mobilizuje sie,bo pewnie bez tego wazylabym juz ze sto kilo...

    Pozdrawiam!

  9. #2429
    kaira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    1

    Domyślnie

    te wieczory sa najgorsze caly dzien tak pieknie dietkujemy a w nocy potrafimy sie najesc i nic do ans nie dochodzi ze nie ma sensu i ze nasz calodniowy wysilek idzie na marne

  10. #2430
    Awatar magrol
    magrol jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    2,247

    Domyślnie

    Miłego wieczorka Lili - trzymaj się raporcików codziennych
    Buziole
    Co nas nie zabije...
    Tak było:

    A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
    13tc - 64,6kg

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •