Strona 260 z 283 PierwszyPierwszy ... 160 210 250 258 259 260 261 262 270 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,591 do 2,600 z 2823

Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

  1. #2591
    kazetka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-04-2008
    Mieszka w
    Legnica
    Posty
    1

    Domyślnie

    Hej Lili. Co u Ciebie? Jeszcze troche i nadejdzie ten Wielki Dzień. Ciesze sie razem z Tobą. Pieknie dietkujesz,zazdroszcze, ja sobie po chorobie troche pofolgowałam.Nie duzo,ale zadowolona z siebie nie jestem.Pozdrawiam i sciskam.

  2. #2592
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Tylko dwa słowa, bo nie mam czasu na rozpisywanie się - najpóźniej w czwartek będę miała komputer dla siebie i będę nadrabiać zaległości!

    Żyję, dietka fatalnie - za dużo jedzenia i słodyczy. Wczoraj za to długi spacer i godzinka na rowerku. Ale od dziś już się biorę za ćwiczenia. Z jedzeniem nie powalczę, muszę więcej ćwiczyć!!! Będę mieć wkrótce więcej czasu, więc powinno się udać.
    Butki do ślubu kupiłam, więc

    Dzięki, że o mnie nie zapominacie!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  3. #2593
    Awatar JoannaPL
    JoannaPL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-11-2004
    Mieszka w
    Newport
    Posty
    210

    Domyślnie

    Hello Lili czytam, ze dobrze sobie radzisz. A presja olbrzymia. Zobaczysz wszystko bedzie super, juz nie moge sie doczekac Twojego slubu, a co za tym idzie mnostwa zdjec (ktore mam nadzieje, nam pokazesz) buzka i trzymaj sie cieplo

  4. #2594
    Awatar Majussia
    Majussia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    05-12-2007
    Mieszka w
    Gießen
    Posty
    14,433

    Domyślnie

    Liluch
    tez mi sie cos dietka popsula
    trzeba naprawic ale jak?
    kurde lepiej sie nie odpuszczac bo potem cos ciezkawo wrocic
    "W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
    21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  5. #2595
    Awatar xseniaa
    xseniaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-03-2008
    Mieszka w
    Roscommon
    Posty
    991

    Domyślnie

    Dobrze ze butki kupione,coraz blizej juz ten dzien.

  6. #2596
    Awatar Majussia
    Majussia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    05-12-2007
    Mieszka w
    Gießen
    Posty
    14,433

    Domyślnie

    Lilunia i jak tam wczoraj dietka?
    "W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
    21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  7. #2597
    Awatar trzykolory
    trzykolory jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2007
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    311

    Domyślnie

    hej lili!
    mam nadzieję, ze wkrótce wszystko się uspokoi. Ty będziesz miała więcej oddechu i skończy się przedślubny stres. Za to będzie poślubna euforia Wtedy wszystko się samo ułoży. dietka będzie sprawiala mniejsze trudnosci, a i na cwiczenia bedziesz miała wiecej czasu.
    trzymaj się ciepło :*
    miłego dnia!

  8. #2598
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Joanna, Masjussia, Xseniaa, Trzykolory - dzięki za odwiedziny!

    U mnie z dietka średnio, no... A dziś czuję nieustające ssanie w żołądku, czasem tak mam - jem i jem, nic nie pomaga... I ogólnie jest tak sobie. Tyle tylko, że ostatnio trochę jeżdzę na rowerku, za każdym razem 1 h. Nie biegam, niestety, więc chociaż ten rowerek... Oglądam sobie mecze i jeżdżę, a do biegania może po Euro wrócę

    Wczoraj miałam fatalny dzień, dziś nadal humor do niczego - gigantyczne PMS Wszystko mnie doprowadza do rozpaczy, serio. Wyżywam się sprzątając trochę, piorąc, prasując... Próbuję doprowadzić mieszkanie do porządku, bo zapuszczone strasznie.

    Wiecie, wczoraj byłam u gina i przed badanie mnie ważyła - waga pokazała 56.6 kg Pocieszam się, że to było wieczorem i jestem przed @, więc może to stąd... Maskara.
    Za to wcześniej byłam u krawcowej. Zostawiłam suknię i kazała mi przyjść za miesiąc, pod koniec lipca, bo pewnie jeszcze schudnę... Babka ma salon sukien ślubnych i spore doświadczenie, oby miała rację. Mam nadzieję, że się w tę suknię zmieszczę i że przede wszystkim zastanę ją za miesiąc w tym zakładzie - firma porządna, ale nie dostałam żadnego zaświadczenia, gdy ją zostawiłam... Chyba panikuję niepotrzebnie. Wybaczcie, ale codzienne stresy i zamieszanie plus PMS to już za dużo, serio...

    Czasu nadal mam za mało na wszystko. Pracy coraz mniej, ale za to w domu jakoś coraz więcej... Nie wiem, nie wyrabiam się, ciągle doba jest dla mnie za krótka.

    Może wieczorkiem uda mi się Was odwiedzić. Pozdrawiam!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  9. #2599
    Awatar puellcia
    puellcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-07-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    298

    Domyślnie

    Lili dzisiaj chyba w ogóle jest zły dzień. Godzina na rowerku to bardzo dużo. Szkoda tyllko, że Cię to nie uspokaja.Wiem, że PMS czasem potrafi rozbić maksymalnie. Ale to dobrze, że się potrafisz do tego zdystansować. A babka na pewno sukienki nie wezmie. Nie zamartwiaj sie tym niepotrzebnie. Co do wagi do wahania dobowe mogą byc naprawdę duze. Nie mysl o tym i zrob sobie od czasu do czasu malą przyjemnosc.. ale niejedzeniową Trzymam kciuki za piekną pannę młodą

  10. #2600
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Puellcia - wielkie dzięki, właśnie to wszystko chciałam usłyszeć

    Ja wiem, że niepotrzebnie panikuję i się zamartwiam, zdaję sobie z tego sprawę. Problem polega na tym, że mam na głowie masę przeróżnych spraw, czuję się zmęczona, marzę o odpoczynku... Przyszły tydzień powinien być luźniejszy, ale to z kolei znaczy mniej kasy, więc jak tu się cieszyć? Wiem, że muszę się zrelaksować, odstresować. Jeśli się uda, w lipcu wyrwę się do rodziców choć na kilka dni, tam powinnam odpocząć. A jak już czasu będzie więcej, to o siebie zadbam jakoś lepiej...

    Dziś rowerka nie było. Miałam ochotę przesiedzieć wieczór przed kompem, bo dawno nie miałam do tego okazji.

    Znowu mam problemy z żołądkiem, ale u mnie to norma ostatnio. Liczę dni, kiedy mi się to NIE zdarza. Właśnie wyczytałam, że jedna z przyczyn takich problemów to zdenerwowanie, pośpiech, stres... Muszę się uspokoić.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •