Strona 30 z 283 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 80 130 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 291 do 300 z 2823

Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

  1. #291
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry Natusiu.
    Cieszę sie z Tobą z tego jednego kilogramka. To że zakupy się w sumie nie udały to nie jest najważniejsze, kupimy coś innym razem. A jak nie to świat nadal będzie istniał .
    Przepraszam ale jestem dziś w kiepskiej formie. Wiadomości o chorobach spadają na człowieka jak grom z jasnego nieba i nigdy nie jest na nie przygotowany.

    Udanego dziś dnia. Mocno ściskam Kasia.

  2. #292
    Kinga1980 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    LiLI dzielnie się się trzymasz oby do przodu kolejny w ten gorący dzień buziaczki

  3. #293
    katlis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lili
    Za Twoją namową wsiadłam wczoraj wieczorkiem na rowerek - całe 15 min Padłam i zalałam się potem
    Ale wiesz mnie strasznie nudzi taka jazda na stacjonarnym, jak schodziłam miałam wrażenie ze z godz. jeżdziłam

    A dziś przechodze do II dnia odchudzania

    Pa

  4. #294
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Biegne na zakupy. Napiszę później.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  5. #295
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mimo tego piekielnego upału zaraz wsiadam na rower i jadę gdzie oczy poniosą. Tzn aż tak daleko nie ale na zajęcia z dzieciakami. Dziś mam grzech obżarstwa Proszę nie krzycz na mnie Zawsze jak coś się dzieje to mam napad wilczego głodu. Wczoraj późym wieczorem dowiedziałm się że ojciec mojej przyjaciółki jest bardzo poważnie chory. Na chwilę obecną nic nie można zrobić bo ma bardzo złe wyniki. Przepraszam Natalko że napisałam o tym ale może wyrzucając to z siebie poczuję się lepiej?? Egoistka ze mnie.

    Mocno Cie ściskam i dziękuję.

  6. #296
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kasiu kochana, wcale nie egoistka! Tak mi przykro z powodu Twoich zmartwień... Bezsilność to chyba najgorsze z uczuć. Ale przecież można się modlić, żeby wyniki się poprawiły i żeby można było coś zrobić, pomóc... Cuda się dzieją, wierz mi. Moja kuzynka urodziła w listopadzie córeczkę, w 7-mym miesiącu ciąży. Dzieciątko miało zakażenie krwi i można się już było tylko modlić, lekarze nie dawali szans... No i wymodliliśmy ją, cała rodzinka. Wyniki poprawiły się z dnia na dzień... Nie, nie "poprawiły się". Jednego dnia były tragiczne, następnego - idealne. Och, to długa historia. I cud. Od tamtej chwili wierzę w cuda. Teraz Igusia ma już osiem miesięcy i jest słodka i zdrowa.
    Może z tatą Twojej przyjaciółki będzie podobnie? Może wszystko będzie dobrze? Pisz, jeśli będą jakieś zmiany!

    A to, że umiesz pisać/mówić o problemach, to dobrze. Ja się tego oduczyłam, nikogo nie chcę martwić sobą... Ale wcale nie jest mi z tym łatwo.

    No cóż, pocieszycielka ze mnie żadna, ale wiedz, że jestem z Tobą i zawsze możesz na mnie liczyć!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  7. #297
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Natusiu, tego opowiadania o problemach to ja się nauczyłam. Kiedyś byłam taka amerykańska, usmiech i zero kłopotów, na zewnątrz. Nikt nigdy nie wiedział, że u mnie dzieje się coś złego. Byłam mistrzem kamuflażu. Niestety przypłacałam to ciężko. I dlatego nauczyłam sie mówić o problemach, smutkach, trudnościach ale nie zapominam też o radościach . Życie doświadcza nas w rózny sposób. Gdy jest mi smutno mówię o tym, gdy wesoło staram się tym zarażać innych. W mojej pracy niestety nie mogę udawać bo dzieciaki to świetne barometry uczuć i dlaczego moje smutki mają odczytywać jako swoją winę?? Dziś uprzedziłam Miłosza że mam problem z którym jest mi trudno i dlatego jestem mniej wesoła niż w inne dni. Zrozumiał choć ma dopiero 6 lat. Ogólnie nie jest łatwo. Ale dość, teraz optymistycznie: jeździłam na rowerku i od rannego obżarstwa jeszcze się nie objadłam .

  8. #298
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kasiu, to ze mną było odwrotnie: kiedyś umiałam mówić o sobie, aż za dużo (teraz tak myślę), a ostatnio jestem właśnie taka "amerykańska", jak to określiłaś. Na zewnątrz wszystko jest zawsze ok, nie opowiadam o swoich problemach, tak się czuję bezpieczniej. Mam cudownych przyjaciół i rodzinę, mam się komu zwierzać, ale nie chcę. Często sama przed sobą nie lubię przyznawać, że coś jest nie tak, odsuwam wszystkie nieprzyjemne myśli... W końcu jedną z moich ukochanych bohaterk książkowych jest Scarlett O'Hara (wiesz, "Pomyślę o tym jutro").

    Cieszę się bardzo z rowerka. Brawo! :P

    Dzięki za odwiedzinki. Całuję.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  9. #299
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Dziwny jakiś był ten dzisiejszy dzień... Taki nijaki.

    Rano - troszkę udanych zakupów, dwie sexy bluzeczki i króciutkie spodenki. Tyle tylko, że czuję się w nich grubo i zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze to wszystko robię...

    Tym razem moje dietkowanie nie polega na żadnych rygorach. Jem WSZYSTKO, ale po prostu mniej. Nie obżeram się. Ograniczam słodycze i rzeczy tłuste. Chcę się odżywiać tak, jak będę to robić na codzień, po zakończeniu "dietkowania". Tyle tylko, że tutaj w domu mogę pojeździć na rowerku i ćwiczyć i liczę, że to pomoże mi troszkę schudnąć (w Anglii nie mam takich możliwości). Mam mało czasu, tylko do 16.08, więc pomyślałam, że może powinnam zaostrzyć te swoje postanowienia... Wiem, że to by pomogło, że bym schudła, ale... czy od razu nie przytyję potem podczas wakacji nad morzem? I w Londynie? Tam nie będę trzymać ostrej diety.
    Nie zależy mi tak bardzo na tych spadających kilogramach, chcę tylko trochę ładniej wyglądać, odrobinę wyszczuplić nogi... Ćwiczę, "rowerkuję", jem oszczędnie... Czy to wystarczy? Jak myślicie?Co mi radzicie? POMOCY!!! PLEASE!!!

    Dziś było bez rowerka, a z ćwiczeń tylko 8minut na brzuch. Ale to świadomie, bo bardzo bolą mnie nogi, więc dziś był czas na przerwę.
    Było mnóstwo wody, trochę herbatek.
    Jadłam w miarę rozsądnie.

    Największe dzisiejsze zwycięstwo nad samą sobą to to, że nie zjadłam tortu, który szwagier przyniósł z pracy - tzn. skubnęłam okruszek, tak tylko, żeby poczuć smak ciasta i kremu (wspaniały był!). Chodziłam koło tego tortu kilka razy i nie ruszyłam.
    Zjadłam tylko dwa biszkopty.
    Kupiłam paczkę lodów (4szt) i nie tknęłam, choć upał był potworny... Ale nawet mnie nie korciło.

    Grzeszków większych nie było. Na obiad spaghetti, które kocham, ale zjadlam niewielka porcje, dużo mniejszą niż zwykle.

    Nie było źle.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  10. #300
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    I jescze jedno.

    Wczoraj dużo ćwiczyłam i po prostu CZUŁAM SIĘ szczupło, wydawało mi się, że od razu lepiej wyglądam, choć przecież wiem, że to niemożliwe...

    A dziś praktycznie zero ćwiczeń; dzień wydaje mi się nijaki, a ja czuję się grubo i byle jak...

    Ruch musi stać się częścią mojej codzienności! Biegać chyba na razie nie zacznę bez mojego A., ale mam jeszcze inne możliwości. :P Rowerek, he he.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


Strona 30 z 283 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 80 130 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •