Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

Gratuluje 56 kg
Diablico mała po jakiego kija umieściłaś ten przepis .Jutro zrobię mężowi takiego kalafiorka....
Wiesz ja mam korzernie w Częstochowie.Mój Tato z tamtąd pochodził.Jakis sentyment czuje do tego miasta.

mmmm kalafiorki brzmią pysznie ale przez jakiś czas niestety nie zagoszczą na moim stole i bynajmniej nie z powodu diety tylko tego przeklętego remontu
Miłego dnia Natusiu

Witam cieplutko! :P
Już się tłumaczę z tych przepisów... O pierwszy prosiła Dagmarka - przecież nie mogłam odmówić , a drugi to... no... jak już szaleć, to szaleć! W minimalnych ilościach można je jeść, w końcu wszystko jest dla ludzi, byle nie za dużo!

No a teraz dobra wiadomość - waga potwierdziła dzisiaj 56 kg, więc zaraz zmieniam suwaczek! Yupiii!!!

Winka wczoraj nie było - sis za późno wróciła do domu, ale dziś już na pewno się napiję. A za dwa dni mam imieninki, więc znowu będzie winko - moje ukochane różowe (polecam firmę Carlo Rossi, jeśli ktoś lubi winko!)

Zaraz napiszę założenia na dzisiaj, ale to już w kolejnym poście...

Zacznę od tego, że dziś miałam w planach bieganie. Nie udało się, niestey - nie mogłam się zmusić, żeby wstać rano, no i w tym półśnie znalazłam tysiąc wymówek... Biegania nie było

Plan na dziś - he he:
rozsądne jedzenie, duuuużo wody i herbatek, ćwiczenia (minimum dwie 8minutówki) i rowerek (minimum 15km, jak dam radę to 20).

Jutro chyba zrobię przerwę w ćwiczeniach, a pojutrze w rowerku. Jestem dzisiaj trochę obolała, a poza tym wiem, że przerwy należy robić. I już.

Teraz idę zajrzeć do Was i zmykam - stanowczo za dużo przesiaduję przy kompie, od dziś koniec z tym!

Miłego dnia, pa pa!

Króciutkie podsumowanie dnia.

Plan wykonany.
Rozsądek przy jedzeniu - był.
Dużo wody i herbatek - mogłoby być więcej, ale nie było najgorzej.
Ćwiczenia - 8minutówki na brzuch, pupę i nogi, zaczęłam też na ręce, ale już nie dałam rady. Bardzo mi się podobają te ćwiczonka, czuję, że pracują te mięśnie, które powinny.
Rowerek - 22km, 50 minut. (2km karne )

Grzeszki
Batonik "DuoChoc", na ktory dałam się namówić siostrze - pyyyszny był. Za to karne kilometry na rowerku.
Kupiłam sobie paczkę biszkoptów, których nie jadłam od dzieciństwa, a które są boskie! Zjadłam trzy. 1szt ma 25kcal, więc nie jest źle.
Będzie w końcu resztka tego winka, bo wczoraj nie było!

Małe zwycięstwa
Nie kupiłam loda, choć miałam ochotę, oj miałam...
Jeden lód od kilku dni czekał na mnie w zamrażalniku - oddałam go siostrzeńcowi!
Nie pożarłam od razu wszystkich biszkoptów i mam zamiar "męczyć" tę paczkę przez kilka dni. I będę częstować rodzinkę.
Poćwiczyłam i wsiadłam na rowerek, choć dziś wymagało to ode mnie trochę wysiłku, jakaś obolała dzis jestem...

Dzień udany, nie było najgorzej, mimo tych słodyczy, bo za to ćwiczeń więcej niż zwykle.
:P :P :P

całusy lili -( 56 kg dla mnie to marzenie)


Ja dzisiaj dostosowałam się 1 100 % do zaleceń mojej diety
Loda też miałam ochote , ale .... udało się
Cholerka tylko nie moge się zmibilizować do ćwiczenia w te upały ale tak pózniej jak będzie chłodek to pojeżdze na stacjonarnym chociaż ze 20 min.

A jak sie nie uda to pokocham się z mężem - w końcu tez sport

Katlis, gratuluję pięknego dietkowania! A jeśli chodzi o ćwiczenia, to ZACHĘCAM!!! To naprawdę daje duże efekty i przyspiesza chudnięcie, a gdy już osiągnięmy nasze cele, to ćwiczonka pomogą je utrzymać! Jak niektórzy już tutaj wiedzą , jestem wielką fanką rowerka stacjonarnego - na moje "dolne partie" już kiedyś zadziałał rewelacyjnie, a teraz też na to liczę.Polecam!
Idziękuję za odwiedziny. :P

gratuluję, gratuluję i jeszcze raz gratuluję

Witaj lili...nie mam czasu dziś przeczytać twego pamiętniczka solidnie żeby cie dobrze poznać...popracuję nad tym w wolny dzień od pracy z której właśnie wróciłam...bardzo podoba mi sie sposób w jaki opisujesz grzeszki i zwycięstwa...a ćwiczenia te 8 minutowe robisz po jeżdzie na rowerku czy jak? bo słyszałam opinię że duzo więcej takie wzmacniajace ćwiczenia daja jak jest ciało rozgrzane przynajmniej 20 minutowym aerobem czyli np.rowerem,tak mówił mój instruktor na aerobiku-buziaki