-
Gratuluje kolejnego kilogramka na minusie super ,że tak dobrze Ci idzie.....
Jeśli to Cię pocieszy, to mi dzieiaj pęka czajnik- zjadłam juz kilka apaów i nicccc....dalej boli
-
Aj..uwielbiam naleśnikiSmacznego Szczególnie mi smakują z truskawkami i bita śmetaną:P Hehe
No to prawda...przez te ćwiczenia waga może iśc w góre bo mieśnie są cięzkie...ale to się nie liczy..licza się cm i wygląd..i to jak się czujemy
Powodzenia:* buźki
A czemu Ci się kończy dostęp do netu?
-
Lili,
bardzo rozsadne podejscie do tematu, odchudzanie etapami. Dobrze jest wyznaczac realistyczne cele - a teraz brakuje Ci tylko jednego kg do konca pierwszego etapu... Jej, zazdroszcze i podziwiam, tym bardziej, ze taka waga jak Twoja jest dla mnie zupelnie nierealna, moge tylko pomarzyc... Wiec marze
A gdzie jedziesz nad morze?
Pozdrawiam...
-
No, właśnie skończyłam jeść kolację, więc chyba pora podsumować dzień...
Na liczniku 1576 kcal (mniej-więcej, jak zwykle). I stwierdziłam, że koniec z liczeniem. To mnie stresuje, a ja tak nie chcę. Będę się pilnować i zobaczymy, jak to będzie. Jutro już nie liczę kalorii!(Będę się musiała powstrzymywać, wiem...).
Z grzeszków to 1/3 delicji jagodowej - nigdy takiej nie jadłam, chciałam się tylko przekonać, jak smakuje.
Może się jeszcze skuszę na lampkę wina, bo zostało z wczoraj.
Zrobiłam sobie wreszcie wafla z dżemem truskawkowym, o którym wspominałam jakiś czas temu - dobry był, no i tylko jakieś 120 kcal. Mam jeszcze całą paczkę tych wafli, będę jeść teraz codziennie po jednym. Troszkę dżemu też pójdzie, ale niskosłodzonego, a poza tym, kilka łyżeczek dżemu dziennie to element obowiązkowy mojego żywienia (ale nie tak znowu wiele!).
Naleśniki na obiad... Mmm... Rewelacja! Później jeszcze leżało kilka na talerzu i takładnie się do mnie uśmiechały, ale się nie dałam!!! Ha!
Ćwiczenia: 3 na ręce, 8 minut na brzuch, nogi i rozciąganie. Uwielbiam ten ich stretching: zero wysiłku, czysty relaks, no i fajne uczucie - czuję, że się rozciągam Polecam ten zestaw
Rowerek: 25 km, 50 min.
Dzień zaliczam do udanych! :P
-
Kiniu, dzięki za gratulacje! Na silny ból głowy polecam "Aspirynę na migrenę" - tabletki musujące, ja zawsze piję po dwie albo "Ibuprom zatoki". Mi dzisiaj przeszło po porannej inhalacji i tej aspirynie, na szczęście, bo kolejnego dnia bólu bym nie zniosła. A jak u Ciebie??
Ale za to teraz boli mnie gardło i aż mnie trzęsie z zimna... Och, do niczego ostatnio jestem!
Misiemona - naleśniczki były pycha!
I jak najbardziej zgadzam się z tym, że liczy się głownie nasz wygląd, no i samopoczucie, kilogramy to nie wszystko.
Do netu nie będę mieć stałego dostępu, bo za kilka dni (5 lub 6) wyjeżdżam do Częstochowy, gdzie będę mogła korzystać jedynie z kafejek, a z czasem może być u mnie kiepsko. W drugiej połowie sierpnia wyjeżdżamy nad morze, a potem to już do Londynu... Ale postaram się zaglądać na forum chociaż od czasu do czasu - już nie zniknę tak jak poprzednio!
Jestek - tak mi się marzyło, żeby do tego wyjazdu nad morze zgubić choć trzy kiloski... może się uda, ale śmiem w to wątpić... W Cz-wie czeka mnie sporo wyjść z przyjaciółmi (zawsze chodzimy do pizzerii i na piwo ), no i będziemy mieszkać u rodziców mojego A., więc może być różnie. Zobaczymy!
A na wakacje jedziemy do Sopotu
Buziaki, kochane moje!
-
A tam gryz delicji to nic takiego Rozgrzeszamy Cię Ja lubie wasez dżemem truskawkowym Hihi DO razu za pamięci miłych wakacji
Co do kalori...to ja tez miałam nie liczyć..heh..no ale jakbym nie liczyła to bym nie dojadała...więc licze Może jutro sobie daruje:P Ale wątpie
Ah...nadal nie mam tych ćwiczonek...mam emule ale nie wiem co wpisać:P
Pozdrawiam Buźki
-
Misiemona, to ja juz Ci mowie, co wpisac:
wpisz 8 minute i ustaw jako Archive, powinno Ci znalezc spakowany plik, tam jest 5 filmikow, ma ponad 300 MB. Polecam!!! Nie tylko ja zreszta
-
Spróbuje namówić brata żeby mi to ściągnął Dzięki
-
Smutno by było bez Ciebie na forum.
Widzę ,że plany wakacyjne w toku. Fajnie Wam... my w tym roku siedzimy w domu.Mąż zminił pracę i nici z urlopu
Dzięki za rady migrenowe.Przeszło trzęsienie głowy po ibupronie))))Buziaki
-
Kinusiu, mi bez forum też zawsze smutno... Ale tym razem postaram się nie zniknąć tak całkiem, będę biegać do kafejek i zaglądać do Was, wspierać Was i motywować siebie... Ale póki co, mam jeszcze 4 dni!
U mnie dzisiaj...
Wzięło mnie wczoraj i męczy... Jak nie migrena, to przeziębienie
Nie byłam w stanie nawet wyszorować garnka, żeby się nie zasapać, więc ćwiczenia sobie dzisiaj odpuszczam, ale dietkę trzymam. Co za pech, no!!! Nie mam już czasu na rezygnowanie z ćwiczeń, za 4 dni zobaczę się wreszcie z moim A. i muszę być piękna!
Oooch... Na nic nie mam siły, zaraz skończę sprzątanie i wskakuję choć na chwilę do łóżka, mam do dokończenia fajny kryminał.
Całuski weekendowe!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki