-
Najmaluszku, widze, ze rozmowy zeszly na weselne tematy. My mielismy wesele tak na 80 osob. wszyskie pieniazki, ktore dostalismy w prezencie oddalismy w restauracji za przyjecie i do innych rzeczy jeszcze doplacilismy...ale sie oplacalo. Uwazam, ze jedna z najwazniejszych rzeczy jest dobra orkiestra, bo jak muzyka jest spoko, to wszyscy sie fajne bawia, a ja smeci jakas podstarzala kapele (jak na weselu mojego szwagra) to ludzie siedza i przysypiaja....no a suknia...jej czulam sie jak ksiezniczka..strasznie chcialabym jeszcze raz to przezyc..niestety...to tylko na raz..no przynajmniej teoretycznie
-
Czesc Najmaluszku
Widze ze dietkujesz wzorowo
Ja mam dzis i jutro w planach imprezke, pewnie nie obedzie sie bez alkoholu no i własnie nie wiem co z moja słaba silna wola :P
Moze pozniej wpadne na dłuzej bo mam strasznie duzo załatwien dzis
Trzymaj sie Kochana miłego dzionka
-
Ufffffffffffff Jak dobrze że już piątek.
Właśnie wróciłam z nocki u moich dzieci i już zabieram się do następnej pracy
Ale jestem dziś optymistycznie nastawiona bo to w końcu piąteczek i weekend, który cały mam zamiar spędzić z moim J. bo to wyjątkowa okazja że mamy oboje wolny weekend
Ach pochodziłabym sobie po plaży...........
albo po łące
Po plaży to raczej w ten weekend nie po chodzę ale po łące może się uda.
Ma być piękny słoneczny weekend więc trzeba to wykorzystać
A ditkowo wczoraj było tak sobie.
U dzieci musiałam zjeść kolacje bo chciały mi poopowiadac jak było w szkole wiec było tak:
- 2 kromki Wasy z masełkiem + kawa z mlekiem
- nektarynka + malinki (STANDARDOWO
- leczo + odrobina ciemnego chlebka
- odrobina sałatki z sałaty, jajka pomidora groszku i kukurydzy (ale tylko na spróbowanie bo nie hciałam żeby się mama obraziła
-trochę ryżu z gotowanym kurczakiem + kawałeczek francuskiego sera
No tak , dużo za dużo chyba wczoraj zjadłam. Ale co tam. Nie bede płakać
Myśle ze w poniedziałek moja waga nie pokaże mniej niż 62,5 no ale cóż. Nie ćwiczę wiec nie bede sie spodziewac cudów.
Na fitness od wtorku tak jak postanowione.
Magdalenkasz rzeczywiście u mnie i u Aniffki tematy ślubne. Fajnie jest tak wymienić opinie, poradzić się.
Ja tez uważam ze orkiestra to połowa sukcesu. My bedziemy mieć uważam dośc fajna i za przystępna cene. Jest w Krakowie taki zespół Pomen Band i oni sa po prostu zajebiści. Ale chca za jedna wesele 6000 tys. Wyobrażasz sobie. Dla mnie to niewyobrażalna suma
Pozdrawiam i moze zdaze jeszcze was odwiedzic
-
Hej Aniu
Słonko wpadam z pozdrowionkami i oczywiście muszę parę groszy na temat ślubu powiedzieć.. zresztą już u Anitki się rozpisałam... ale dla mnie są jeszcze tak świeże wspomnienia moich przygotowań i ślubu...
zgadzam się baaaaaaaaaardzo, ze orkiestra to baaaaaaaaaaardzo ważna sprawa na weselu i ciesze się, ze nasza była super do dziś wiele naszych gości wspomina nasze wesele hehe ze tak się wybawili i gdy porównują z innymi weselami to podkreślają, ze nasza orkestra tak potrafiła rozkręcić towarzystwo! Małe to było wesele i chłopaki mówili, ze trudniej gra się własnie gdy jest 50 osób, niz gdy np 80 czy 100.. bo trudniej ludzi na parkiet wyciągać. Ale udało im się to bardzo podkreślali też, ze państwo młodzi muszą tańczyć, wtedy zachęcają innych do wyjścia na parkiet coś w tym jest.. dzięki temu prawie całe wesele przetańczyliśmy mimo, ze za bardzo nie umiemy.. to bawilismy się świetnie!
Cena 6000 zł za orkiestre jest dla mnie kosmiczna my dalismy 1200 i naprawdę było super przyjechali do domku już o 15, grali na błogosławieństwie, na powitaniu Wojtka i jego Rodziców, potem na wyprowadzeniu z domku (pół mojego osiedla było w oknach bo byli zaskoczeni jednak w lutym dużo ślubów aż tak nie ma) fajniutko, a potem grali do rana. Podobało mi się też to, z umówieni bylismy do 5, ale gdybyśmy chcieli przedłużyć to zero problemu.. inne orkiestry żadają za to dodatkowej kasy - z 200 zł za np. godzinkę dodatkową.
No i znów się rozpisałam.. hehe..
buziaczki ANiu miłego dnia i miłego nadchodzącego w końcu weekendu
a przede wszystkim czasu spędzonego z J... buuuuuuuuziaczki!!
-
Jak ten czas pędzi.
Juz sobota. Nie mogłam znaleźć mojego wateczku. Nikt mnie nie odwiedza a ja tez nie miałam czasu żeby cos skrobnąć Ale wybaczam wam to
Przed chwila zakończyłam generalne sprzatanie kuchni. 2 godziny mi to zajeło A tu kurcze dom taki duży że żeby wszystko posprzatac musiałabym poswięcić cały dzień a za oknem taka piekna pogoda ze chyba sobie daruję. Teraz czas na J. niech on cos zrobi.Narazie słyszę ze wirci cos w scianie, chyba wiesz lampy hio hih hi
Dziewczyny a teraz cała prawda. Nakrzyczcie na mnie , powiedz cie ze jestem głupia i wogóle .Wczoraj pofolgowałam sobie sporo. Wróciłam po 3 dniach do domu i z tej radości zaczełam jeść. I to nie byle co słodycze. Takie małe kolorowe ciasteczka
I wiecie co dziś to już mam wyrzuty sumienia, taki wrzód siedzi mi na sumieniu i nie chce sobie pojsc.
I ciagnie mnie znów do słodkiego a juz myślałam że mam z tym spokój. dyby nie zjadła wczoraj tych ciastek to pewnie dzis nie chciałoby mi się słodkiego ale zjadłam i teraz czuje głód słodyczowy.
Narazie zabiłam go melonem. Ale co będzie dalej nie wiem.
czy dla was weekendy tez sa taka próbą jak dla mnie. Wszystko mnie w tedy kusi, dosłownie EVERYTHING Wchodze do kuchni i nie patrzę na owocki które sie do mnie uśmiechają tylko widze ciastka które mówię"weź i zjedz mnie " Niestety u mnie w domu zawsze bedzie słodkie bo mój J. jest słodyczowym potworem, mógłby jesć na sniadanie obiad i kolacje samo słodkie. Po prostu uwielbia. A że nie chce żebym sie odchudzała to kupuje.
ide was poodwiedzać bo sie za wami stęskniłam.
-
Hej Anuś
szybko podciągam wąteczek, zebyś go szukać nie musiała..
Skarbie ja też w weekend malutko czasu miałam na forum. ale już staram się nadrabiac
Aneczko życzę Ci milusiego dnia gorąco pozdrawiam!!
jak tam minął weekend? mam nadzieję, ze radośnie!
to dziś Aneczko kładziemy się na dywaniku i minimum robimy 50 brzuszków i tak cały tydzień.. a od przyszłego poniedziałku już po 100.. tak?
Damy radę!!
dywankowanko-brzuszkowanko czas zacząć
buziaczki
-
Anus! my wszystkie dalysmy troche czadu na weekend! wiec nawet nie czuje sie na silach na ciebie nakrzyczec, bo kurcze sama bardzo slaba bylam....Ale juz zabieramy sie do roboty!!! Weekend minal!! wiec wracamy do rutyny i dietki!!
Zycze milego dietkowego tygodnia i pozdrawiam.....i misia sle...
-
Aneczko dziękuję za odświeżenie mojego wąteczku. Tak dzisiaj bedziemy brzuszkować. Obiecuje zrobić 50.
Madzia masz racje . Weekend to była prawdziwa rozpusta ..........Trzeba wrócić do dietkowej rzeczywistości bo będzie źle
Dziewczęta zważyłam się. Po tym niedietkowym weekndzie nie można się było spodziewać cudów ale nie jest źle. Waga poprostu nie drgnęła. Ufffffffff ulżyło mi bo myślałam że zobaczę jakieś 63 kiloski. Wtedy byłabym bardzo zmartwiona. Tak więc nie zmieniam tickerka.
Teraz musze wziać się ostro za siebie bo do końca września miało mnie ubyć 2,5 kil. A czasu coraz mniej.........
Od jutra aerobik więc pewnie waga znów nie bedzie spadac bo zawsze tak mam po cwiczeniach. Ale trzeba sie ruszac wiec podwijam kiece i lece....... oczywiscie na aerobik od jutra
Snaidanko dzis lightowe miałam
jajko na miękko i+ 1 kromka pieczywka wasa
Przed chwila jeszcze zjadłam mały kompocik jabłkowy gerber (swoja droga zjadłam go za mojego chrześniaka który coś nie przepada za jabłkami
A co do weekendu to był milutki. By.liśmy z J. i znajomymi na koncercie i bardzo fajnie spedzilismy czas
A teraz szara rzeczywistość czyli PRACA.
papatki
-
ANiu, to tez tak masz, ze po cwiczeniach waga ci nie spada??? A ja myslalam, ze to tylko mnie taki pech spotkal..hehe...
Ja dzis tez chyba polece na aerobic..wieczorekiem..bo narazie gorac!
Buziaki
-
Witaj Najmaluszku
Widzę , że u Ciebie weekend troszkę rozpustny. Dobrze, że jest poniedziałek i można wrócić na właściwe tory. A co do ważenia, to ja po rozpustnym weekendzie , omijam wagę z daleka. Zresztą dobrze, że jej nie mam pod ręką , bo pewnie ważyłabym się pare razy dziennie.
No i bierzemy się porządnie do roboty, żeby do końca września uciekły nasze kilogramki.
Ja muszę na początku października zobaczyć 5 z przodu. Muszę i koniec. A więc Aniu dążymy wspólnie do celu
Pozdrawiam
Asia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki