Cześć Anulku![]()
Dzięki za wsparcie![]()
A propos wychodzenia z diety - fakt to chyna trudniejsze - uświadomić sobie,że już nie jesteśmy na diecie, a utrzymać zdrowy rozsądek![]()
Pozdrawiam
***
Grażyna
Cześć Anulku![]()
Dzięki za wsparcie![]()
A propos wychodzenia z diety - fakt to chyna trudniejsze - uświadomić sobie,że już nie jesteśmy na diecie, a utrzymać zdrowy rozsądek![]()
Pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Gocha pisałyśmy równocześnie
Wiesz nie będę ukrywać, że słodycze od czasu do czasu będą...nawet nie mówię, że nie bo to byłoby kłamstwo...mimo tego, że teraz mniej mnie do nich ciagnie to ja jednak je kochami zycie bez czegos słodkiego od czasu do czasu byłoby bardzo smutne...
Grażynko zachowanie zdrowego rozsądku to podstawa ale jakie to cholernie trudne...chyba łatwiej mi było byc na dietce...wtedy ma sie zakazy i albo się ich trzymasz albo nie...a teraz juz sama nie wiem co robić...ale powoli uczę się tej tajemnicy jak nie da się jo -jo
![]()
Najmalluszku a ja tam wierze w Ciebie ,ze tym razem zdrowe i rozsadne odżywianie weźmie góreZobaczysz jojo nie będzie ,bo ja ci zakazuje
![]()
A tak serio to ja jestem zywym przykładem tego jak cieżko jest utrzymać wymarzona figure![]()
Odchudzam sie od zawsze ,osiagam sukces i go zaprzepaszczam bo myslę,że jestem juz takachuda ,ze wszystko mi wolno jeść i tym sposobem niewiadomo kiedy kilogramy wracają![]()
Czy ja kiedys zmadrzejemam nadzieje że tak
![]()
ania
Najmaluszku poradzisz sobie![]()
![]()
![]()
![]()
Pozdrawiam![]()
![]()
Najmaluszku, obyś nie zaczęła jeść wszystkiego w dowolnych ilościach![]()
Zośka będę się przed tym bronić nogami i rękami...nie chcę znów przytyć !!! jak sobie pomyślę ile wysiłku za mną...ile wyrzeczeń to aż nie mogę sie nadziwić...nie zmarnuję tego obiecuję !!!
Lunka dziekuję za wiare we mnie
Pad będę się starać...nie chce znów musieć zaczynac od początku...chyba bym juz więcej tego nie zniosła![]()
A oto co znalazłam, znów troszkę mądrości
Omega-3 dba o ciało i duszę
Omega-3 są najzdrowszymi tłuszczami. Należą do niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Bez nich nasz organizm gorzej funkcjonuje.
Chronią serce.
I to na wiele sposobów. Obniżają poziom trójglicerydów i cholesterolu, zapobiegając miażdżycy. Działają przeciwzapalnie, zmniejszają ryzyko zakrzepów, które są przyczyną zawałów. Regulują ciśnienie, zapewniają prawidłowy rytm serca.
Wspierają system nerwowy.
Chronią przed depresją. Zwiększają bowiem wrażliwość komórek mózgowych na serotoninę – substancję poprawiającą nastrój.
Zmniejszają ryzyko nowotworów.
Stwierdzono, że kobiety spożywające dużo omega-3 są mniej narażone na raka piersi, okrężnicy oraz trzonu macicy.
Poprawiają wygląd skóry.
Odżywiają ją, zapobiegają uczuleniom. Korzystnie wpływają na włosy.
Naturalne źródła kwasów omega-3.Najwięcej omega-3 mają tłuste ryby zimnych wód: łosoś, tuńczyk, sardynki oraz makrele. Wystarczy jeść je dwa razy w tygodniu. Tłuszcze te występują także, choć w mniejszej ilości, w orzechach włoskich, siemieniu lnianym, oleju rzepakowym.
A ile jest zalet aktywności fizycznej, kto wie???
Bo ja nie wiedziałam, że aż tyle
Co zyskujesz dzięki ćwiczeniom i aktywności fizycznej.
1. Przedłużasz sobie życie. Co najmniej o kilka lat. Bezczynność sprzyja wielu przewlekłym schorzeniom (naliczono ich aż 35!). Nawet krótkie – byle codzienne – spacery mogą Cię przed nimi uchronić.
2. Poprawiasz odporność. Ruch, zwłaszcza na świeżym powietrzu, hartuje organizm, pomaga uniknąć przeziębień.
3. Jesteś szczuplejsza. Już niezbyt szybki marsz (w tempie ok. 3,5 km/h) pozwala spalić 350 kcal w ciągu godziny.
4. Uspokajasz się. Ćwiczenia rozluźniają napięte pod wpływem stresu mięśnie i pomagają wyciszyć się wewnętrznie.
5. Wzmacniasz serce. Aktywność fizyczna poprawia wydolność organizmu. Obniża się ciśnienie krwi oraz poziom trójglicerydów, co zapobiega chorobom serca.
6. Odmładzasz organizm. Dzięki treningowi krew jest lepiej utleniona, a wszystkie tkanki – znakomicie odżywione. Nawet Twoja skóra wygląda promiennie.
7. Przeciwdziałasz zawałowi. Wystarczy codzienny, dość szybki spacer, żeby obniżyć poziom cholesterolu o kilkanaście procent, i to bez pomocy leków! W ten sposób zmniejszasz ryzyko udaru mózgu i zawału serca.
8. Zapobiegasz osteoporozie. Kiedy ćwiczysz, odbudowujesz masę kostną na dwa sposoby. Ruch wzmacnia mięśnie i kości, a pod wpływem światła słonecznego skóra produkuje witaminę D, która ułatwia przyswajanie wapnia i jego odkładanie w tkance kostnej.
9. Chronisz się przed cukrzycą. Regularna aktywność fizyczna zapobiega insulinooporności komórek, która może zapoczątkować cukrzycę typu II.
10. Polepszasz swój nastrój. Ruch na powietrzu (zwłaszcza w słoneczne dni) przyczynia się do zwalczania stanów depresyjnych.
najmaluszku dzięki za wsparcie,
widze że ci idzie to uczenie się utrzymania wagi...ja muszę nauczyć się wytrwać w diecie...ale jestem dobrej myśli...
będzie dobrze...
zaraz sobie poczytam o tej omedze![]()
buźka
Witaj Aniu
Dziękuję za przesłanie następnych ćwiczeń. Siostra mi je ściąga ( ma więcej czasu), więc na pewno przez weekend je wybróbuje............
Będę obserwować , jak radzisz sobie po diecie, bo u mnie to jest największy problem. Już się zastanawiam , co jeść przez święta, żeby nie przesadzić i nie rozepchać żołądka......... SB nadal mi służy. Nie dopuszczam do uczucia głodu ( zawsze mam pod ręką cukierki miętowe bez cukru , które się sprawdzają ), a chleb może już nie istnieć......... Codziennie robię kanapki K. do pracy i nie mam z tym problemu..........
Najbardziej się boję reakcji organizmu przy przejściu na II fazę........... no i reakcji wagi............
Ale na razie nie będę się tym zadręczeć...........Przed sobą mamy weekend , podobno ciepły i słoneczny, więc buźka się uśmiecha :P:P ...............
Pozdrawiam Cię serdecznie :P
Buziaczki
Zakładki