-
15 dzień SB
I już 2 tygodnie SB za mną Jak ten czas leci...
Osiagnęłam cel a teraz walczę by do niego powrócić bo to nie było nic a nic utrzymane 55 Ale nie martwcie się bo i ja się wcale tym nie przejmuje...dietkuje dalej...i uczę się normalnego żywienia wciąż...bez rzucania się na jedzonko nawet po osiagnięciu celu
Moja dzisiejsza plaża napawa mnie optymizmem i chce mi sie żyć
Gocisko radość była...osiagnęłam 55, mój cel Jarek wcale się z tego nie cieszy, on mnie raczej w dietkowaniu nie wspiera , woli gdy jest mnie więcej...dlatego moje dietkowanie to raczej powód do sporów między nami... Ale dla mnie najważniejsze jest moje samopoczucie a nie to co on myśli Taka już jestem Utrzymanie tej wagi okazało się wcale niełatwym zadaniem...przekonałam się znów jak łatwo powrócić do dawnych nawyków żywieniowych, jak łatwo znów odpuścić...teraz jest znów troszkę więcej niż 55 ale nawet się z tego cieszę bo tym razem gdy znów pojawi się 55 inaczej podejdę do całej srawy Po prostu nie mogę się bez karnie obżerać...taki już mam metabolizm i kropka
Gosia nie wiem ile miałam w biuście przed i po bo ja generalnie nie lubię się mierzyć ...ale wtedy dochodziło nawet do C a teraz jest małe B I biust to chyba jedyna częśc ciała, której chciałabym żeby było więcej
Psotka będzie lepiej...nie smutaj się...utrzymanie wagi to niezły wyczyn ...i tego Ci zazdroszczę
-
Witaj Anula
No i powiedz mi jak to jest z tymi chłopami co?
Marudza ze lubia szczupłe i łądne a jak juz sie kobieta odszczupli to nazekaja na biust, ze wola wiecej ciałka i dogodzic takiemu, ale jak?
Mimo wszystko chyba przyjemnie usłyszec cos miłego o swoim ciałku nawet jak było bardziej okrąglutkie i puszyste
Prawda jest jednak taka ze jesli kobieta sie w swoim ciele dobrze nie poczuje to komplementy Brada Pitta, Jude Law i Keanu Reavsa razem wzietych nie odwiada jej od odchudzania, a jesli kobieta sie czuje swietnie nawet z nadwagą to innym tez sie bedzie podobac I to jest własnie wspaniałe
ja postanowiłam ze najpierw schudne do 60 a potem sie ebde zastanawiac co dalej, bo tak naprawde to ja chyba nie chce byc całkiem szczupła i nie chce sie wyzbyc swej miekkosci
Pozdrawiam ciepło Anulka i zycze miłego dnia, bardziej wiosennego niz u mnie za oknem
-
ĆWIR, ĆWIR
JA EKSPRESOWO , POZDRAWIAM, CAŁUJE
-
Psotka ćwir ćwir czemu expresowo?Musze do Ciebie wpaść zobaczyć co tam na dzisiaj zaplanowałaś
Gotka masz rację cięzko dogodzić facetom...ja oczywiście jestem bardzo szczęśliwa, że podobam się Jarkowi nawet jak jest mnie więcej zresztą taka mnie poznał i gdybym mu się nie podobała to chyba nie bylibyśmy razem...on nigdy mi nie mówił, że powinnaś się odchudzić...a mam takie koleżanki, które taką presję właśnie mają...ja nie potrafiłabym być z facetem, który kaze mi się odchudzać...jak mu się nie podoba to won, taką wyznaję zasadę...
Dlatego dietkuję wyłącznie dla siebie bo to tkwi bardzo głęboko we mnie, to poczucie niespełnienia i braku akceptacji samej siebie...wciąż mam do siebie zastrzeżenia...tak już jest chyba od podstawówki bo ja zawsze byłam ta puszysta...ta większa...i teraz próbuję to zmienić dla samej siebie...i tak się ostatnio zastanawiam czy jestem dzięki temu szczęśliwsza...i wiesz co chyba tak...chyba troszkę szczęsliwsza jestem ale tak w sumie to mój wygląd jest ważny tylko dla mnie bo dla wszystkich pozostałych jestem tą samą Anią
-
Najmaluszku, tym skokiem wagi się nie przejmuj. Z doświadczenia napewno wiesz, że to głównie to co zalega w przewodzie pokarmowym. Myślę, że za dwa dni będzie już najwyżej 55,5 a że nie rezygnujesz z I fazy to i ta połówka pójdzie precz.
Ja ci oczywiście zazdroszczę tych 55 bo sama nigdy tyle nie ważyłam (znaczy, no od dzieciństwa) i nawet sobie nie wyobrażam jak bym wyglądała przy takiej wadze. Ale jednocześnie nie uważam, że super, koniec problemów i teraz tylko się cieszyć. Zdaję sobie sprawę z tego, jak ciężkie będzie utrzymanie tego wyniku. Powinnaś chyba przede wszystkim bardzo powoli dodawać nowe elementy wcześniej zakazane (na II fazie) i powoli zwiększać limit kaloryczny. O ile na SB liczyć kalorii nie trzeba to przy wychodzeniu już chyba będzie łatwiej. Policz ile mniej więcej zjadasz dziennie i jak już to 55 będzie pewne to dodawaj sobie po 100 kcal dziennie np.
-
Najmaluszku,
mam nadzieję, że pogoda dziś u Ciebie lepsza.
Bo na plaży jak zawsze pięknie.
pozdrawiam serdecznie
-
Zosiu tak to jest bardzo trudne utrzymać wagę..wiesz ja odchudzam sie od zawsze i od zawsze jestem (byłam ) pulchna...a to włąsnie dlatego, że po odchudzaniu kilogramki wracały bardzo szybko...nigdy nie miałam większego problemu z dietką, to znaczy wiele razy się odchudzałam i już chyba się przyzwyczaiłam do uczucia ssania w żołądku...ale jeszcze nigdy nie udało mi się utrzymac wagi dłużej niż 3 miesiące...i tym razem chcę własnie nauczyć się ją utrzymać..nie chcę kolejny raz przytyć bo to zresztą nie jest wcale dobre dla organizmu...takie spadki i wzrosty wagi wpływaja bardzo nie korzystnie
Emilko pogoda taka sobie choc nie pada śnieg więc to już coś...ale zimno...czemu????Przecież wiosna? A u Ciebie świeci słonko?
Buźka.
-
Hej Anuś
Jak tam przezyłas dentystę?
Aneczko dziekuję Ci za troskę.. jestes kochana.. !
życzę Ci miłego wieczorku i czekam tu na Ciebie machając z mojego leżaczka buziaczki
-
Hej Ania
Wiesz, ja sie tak zastanawiałam czy Ty sobie zdajesz sprawe ze Ty juz NIE JESTES na diecie??
I druga moja refleksja, czym sie rozni zycie na diecie od tego zycia na stabilizacji wagi?
W sumie i jedno i drugie niełatwe. Ale chyba sama swiadomosc dokonania czegos o czym sie marzyło napawa optymizmem i checia utrzymania efektów, bo wtedy kocha sie siebie podwójnie- za figure i za charakter
Acha Anula czy planujesz wdrozyc jednak do swojego menu słodycze od czasu do czasu? Absolutnie nie staram sie kusic tylko pytam, bo ja raczej bez nich na dłuzsza mete nie wytrzymam I jak tu nie dreczyc sie do konca zycia zakazami i nie przytyc, o to jest pytanie
Anula miłego wieczorka zycze , sciskam mocno
-
Anusia u dentysty było nie najgorzej...okazało się, ze ostatni raz byłam chyba 4 lata temu wstyd sie przyznawać... ale mam tylko 2 dziurki, jedna dzis załatana a następna w maju..chcę się też umówic na usuwanie kamienia bo sporo sie go nazbierało ...a dentystka jest dośc fajna i miałam znieczulenie więc nie bolało...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki