Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

Butki śliczne Za ruch w tym całym rozgardiaszu przedślubnym - podziwiam, bo ja nie zawsze sie mieszczę z zaprogramowaną dawka ruchu, a spacery Asia tym razem odrzuciła aleśię coraz bardziej rozkręcam i nabieram coraz większych chęci i to jest ok

Miłego weekendu


Pozdrawiam
***
Grażyna

Wstałam dzisiaj przed 7 A miałam się wyspać...nie wiem co mi się dzieje...marzę o tym żeby sobie pospać ale nic z tego budzę się wcześniej i nie mogę już zasnąć...męczy mnie to bo jednak zawsze potrzebowałam dużo snu...wydaje mi się, że ma to związek ze ślubem...pod świadomie chyba strasznie się stresuję...

Do tego od rana mam biegunkę nie wiem po czym wczoraj nic wielkiego nie jadłam.

Dziś jestem sama, Jarek w pracy, za oknem piękne słońce, trzeba będzie pójść na jakiś spacer

Grażynko ruch bardzo mnie odpręża więc staram się z niego nie rezygnować choć bywa ciężko czasem znaleźć czas na to wszystko A Ty się rozkręcasz, czytałam u Ciebie. Miłej niedzielki!!!

Jeni a zkim Ty przyjeżdżasz do Krakowa? 18 osób? Z akademikami może byc problem. A próbowałaś we wszystkich hostelach? Bo ich w Krakowie jest dużo...

Zosia to moje pierwsze w zyciu balerinki ale sa fajne bo wygodne...lubie takie człapki...nosze na gołą nogę ale mam troszkę poobcierane stopy...taki urok nowych butów

ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI I SAMYCH PRZYJEMNOŚCI.
BUCIKI BARDZO ŁADNE , ALE JA W JAPONKACH NIE UMIEM CHODZIĆ

Do japonek niewątpliwie trzeba się przyzwyczaić. ja zaczęłam w nich chodzić w zeszłym roku a wcześniej wydawało mi się że nie dam rady bo mnie strasznie drażniły
Teraz jest OK i bardzo je lubię

No więc przyjeżdżam w międzynarodowym towarzystwie Polacy, Anglicy, Australijczycy, Franzucka, Dunka i Turcy Robimy im wycieczkę po Polsce, żeby im się na przyszłość nie wydawało, że białe niedźwiedzie u nas po ulicach chodzą

We wszystkich jeszcze nie próbowałam, więc będe szukać dalej. Ale ciiinko to widzę A macie tam jakąś dobrą poczekalnie na dworcu? Pokazę im gdzie sie mają rozłożyć jak się zmęczą imprezowaniem

A na nasze spotkanie powinnam zdążyć.

Buźka!

Ja narazie jestem z dietką w lesie ale obiecuje sobie, że od poniedziałku zaciagne pasa. Narazie bardziej przypominam kulke ale mam nadzieje, ze sie zmobilizuje i że się w końcu uda.
Obiecałam sobie, że teraz do naszego spotkania 3 czerwca. Nie zrobie ani jednego odstępu od diety. No i wmusze w siebie min 2 litry dziennie jakiejś wody mineralnej.
Nie lubie pić. Ja moge wypić 1 szklanke herbaty dziennie i to mi wystarcza. Wiem, że to źle i że nie powinno byc tak. Dlatego będe wmuszać w siebie. Moze jakieś rady jak mam sie zachęcić do picia??

Pzdr serdecznie najmaluszku. dziękuje Ci, że nawet kiedy mam chwile zwątpienia i nie pojawiam się tutaj to Ty i tak zagladasz na mój wątek.

Jeni16 to rzeczywiście sporo was będzie fajnie a jakiegoś hiszpana tam nie macie? Powiedz mi przyjeżdżacie 3 ciego tak? A na ile chcecie zostać? Bo spróbuję coś popytać.

Agentka pewnie że zaglądam do Ciebie bo wsparcie zawsze sie przydaje...Teraz obiecaj mi że do 3 czerwca będziesz bardzo grzeczna ładnie będziesz dietkować...
Na picie wody niestety sposobu też nie mam, może wypróbuj te nowe wody smakowe nałęczowianki, są napewno lepsze niż zwykła woda, łatwiej wchodzą

Dobrze, że biegunka trwała tylko rano, bo bardzo źle się czułam L Na szczęście teraz jest już Ok. i wracam do formy

A teraz podsumowanie całego tygodnia Generalnie było bardzo dobrze, tylko znów chyba za mało jadłam. Jak patrzę na te jadłospisy to widzę, że czasem nawet do 1000 nie dobijałam a to nie dobrze. Kolejna zła rzecz to za dużo kawy, czasem nawet 3 dziennie...Płynów raczej było dużo choć mogło być lepiej. Natomiast ruch chyba wyśmienicie
Dziewczyny jestem zadowolona też z dzisiejszego dnia...jak widzicie pozwoliłam sobie na pralinkę, pojechałam z mamą do kawiarni gdzie podają chyba najlepszą kawę w Krakowie, belgijską i do niej zawsze jest pralinka I zjadłam a co tam Cieszę się jednak, że po niej poczułam się usatysfakcjonowana...na 1 pralince się skończyło a ja była zadowolona, zmieściłam się tez w limicie kalorii i o to chodzi...

A teraz jak było przez cały tydzień:

Poniedziałek 15.05.06
Kawa biała bez cukru x2
Jogobella lekkie śniadanko
Miseczka pomidoroej z ryżem niezabielanej
Plaster schabu duszonego
Pół ogórka, pomidor,
Jabłko x2
Razem: 763 kcal
RUCH: 1h Calistenics


Wtorek 16.05.06
Kawa biała bez cukru x1
Gruszka
Miseczka pomidorowej z ryżem niezabielanej
Kasza gryczana + potrawka z kurczaka +pomidor
Pół bułeczki z ziarnami z plastrem żółtego sera
Razem: 841,20 kcal
RUCH: 1h power step


Środa 17.05.06
Kawa biała bez cukru x3
Obwarzanek
Parówki sojowe chilli x2
Czekolada gorzka 8 kosteczek L
Gruszka
Miseczka jarzynowej
Omlet z 2 jaj
Razem: 1126,40 kcal
RUCH: 1h tańca


Czwartek 18.05.06
Kawa biała bez cukru x3
Jajka x2
Jabłko
Pół ziemniaka + surówka z marchewki i jabłka + jajko sadzone
Jogobella
Plaster sera żołtego
Razem: 847,90 kcal
RUCH: brak


Piątek 19.05.06
Kawa biała bez cukru x3
Jogobella light
Troszkę serka białego ze szczypiorkiem i jogurtem
Nektarynki mini x3
Miseczka botwinki
Panga + sałatka grecka
Razem: 800,00 kcal
RUCH: 1h treningu obwodowego + 1h slimnastic


Sobota 20.05.06
Kawa biała bez cukru x2
Morlinki x 3
Pół papryki czerwonej
Nektarynki mini x3
Jabłko
Sok ananasowy x2
Kawa mrożona
Razem: 820,30 kcal
RUCH: 1h Calistenics


Niedziela 21.05.06
Kawa biała bez cukru x2
Morlinki x 3
Pół papryki czerwonej
Krem porowy
Cielęcina duszona + sałata, pomidor, papryka polane vinagret
Pralinka
Activia
Razem: 1040,50 kcal
RUCH: 40 min ósemek + krótki spacer


Chyba nieźle Oby tak dalej!!!

Gratuluję tygodnia Bardzo ładnie Ja niestety 1000zazwyczaj przekraczam, ale póki jest poniżej 1200 jest OK
Hiszpana niestety nie mam żadnego pod ręką. Ale mam dwóch brazylijczyków. Tylko niestety jacyś tacy nie zaciekawi
Obecnie plan wygląda tak, że przyjedziemy w piątek wieczorem i zostajemy do niedzieli rana, czyli dwa noclegi. Później do Warszawy na dwa dni i spowrotem Mam nadzieję, że im się spodoba Dziękuję za pomoc My z koleżanką też szukamy. Tylko jutro mamy prezentację na jednym z przedmiotów i póki co siedzimy nad tekstem

Buziaki!

Najmaluszku obiecuje uroczyście, że bardzo się będe starać, zeby wytrzymać do 3 czerwca.