Strona 175 z 696 PierwszyPierwszy ... 75 125 165 173 174 175 176 177 185 225 275 675 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,741 do 1,750 z 6957

Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

  1. #1741
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu gdzie jesteś ? Mam nadzieję, że wszystko w porządku u Ciebie , a tylko brak czasu nie pozwala Ci pobuszować na forum. Ćwiczenia doszły, więc już dziś zafunduję sobię całą serię , czyli 5 ósemek.
    Pozdrawiam i przesyłam buziaczki

  2. #1742
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Najmaluszku,

    pozdrawiam serdecznie

  3. #1743
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Najmaluszku pozdrawiam serdecznie

    Jak ida przygotowanie przedślubne??Co teraz załatwiacie???A dietak idzie Ci super

  4. #1744
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Aniu witaj

    zostawiam Ci goraco pozdrowionka i życze miłego dnia

    no i jak tam sie czujesz.. Anuś jeszcze m-c i Twój ślub... jejku jak to zleciało!

    gorąco Cię pozdraiwiam i podziwiam za zeszlotygodniowy jadłospis.. choć tez sugeruje, ze jednak dobijaj do tysiaczka Anus! za malutko wręcz jesz.. chętnie oddałabym Ci trochę moich kcal..

    buziaczki

  5. #1745
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Ania, gdzie się podziałaś??? Jak Ci idzie? Wszystkie tu ładnie trzymamy za Ciebie kciuki!

    A ja chciałam się zameldować, że teraz już na 100% będe na spotkaniu Wczoraj udało nam się zarezerwować hostel, z widokiem na Zamek . Tak więc całą sobotę będe w Krakowie. Tak się cieszę

    Buziaki!
    Miłego dzionka!

  6. #1746
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Najmaluszku pozdrawiam serdecznie i czekam na jakieś wieści od Ciebie.

  7. #1747
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Jestem jestem...nie się nie stało

    Nie było mnie wczoraj bo miałam urwanie głowy, w pracy, potem jeszcze jedno zaproszenie zawieźć i tak wróciłam do domu o 23 i miałam dość, do łózia i spać...

    Byłam wykończona bo zaaplikowałam sobie wczoraj 2 godziny ćeiczeń...najpierw power step – czyli godzina szalonego stepowania w tempie extremalnie szybkim a potem godzina jogi fit Pisałam już kiedyś na temat tej jogi, że też daje nizły wycisk bo to takie małe akrobacje

    Tak więc nic dziwnego, że byłam wykończona...

    Teraz tez mam sporo pracy więc postaram się odpisać wam wszystkim wieczorkiem albo później...

    Buziale.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #1748
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    WITAJ ANIU.
    CO SŁYCHAĆ
    ŻYCZĘ SAMYCH PRZYJEMNOŚCI W DIETKOWANIU.

  9. #1749
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Internet mi coś szwankuje dlatego mało jestem na forum...miałam nadzieję, że wieczorkiem posiedzę z wami a tu klops...ale może uda mi się napisać choć tego posta


    Dzisiejszy dzień bardzo ładny dietkowo...wszystko jak należy

    A teraz opowieść

    Tak więc wczoraj przeżyłam chwile grozy ...nie było mi do śmiechu....poszłam sobie na aerobik i jak zwykle zaparkowałam niedaleko klubu fitness...miałam zostac na 1 godzinę ale przyszła koleżanka więc zostałam tez na joge fitness....była godzina coś koło 21.30 jak wyszłyśmy z klubu i postanowiłam podwieźc Madzię do domu...idziemy do mojego samochodu a ja się patrzę auta nie ma!!! Tam gdzie zaparkowałam samochodu nie ma...myslałam że zemdleję...mówię do Madzi że ukradli mi auto...oczywiście madzia z niedowierzaniem spojrzała na mnie, była pewna, że żartuję...a ja ja już wiedziałam, że samochodu po prostu nie ma...rozpłakałam się strasznie...dostałam spazmów...myślałam, że zwymiotuję...biedna madzia nie wiedziała jak mnie pocieszać...zadzwoniłam po Jarka...później do mamy...wszyscy w szoku...już sobie wyobraziłam jak będę musiała spłacać kredyt za samochód, który mi ukradli...z płaczem zadzwoniłam na policję...policjant nie dowierzał...pyta się gdzie, jak o której...ale mówi, że najpierw musi sprawdzić czy czasem mojego samochodu po prostu nie odholowano...i okazało się, że tak...mój samochód odholowała straż miejska ponieważ ktoś zadzwonił, że mój samochód blokuje chodnik...jakis złośliwy pieszy....boże doznałam takiej ulgi...nawet gdy policjant powiedział mi że będzie mnie to kosztowało 300 złoty to i tak się cieszyłam...byłam pewna, że mojego auta już na oczy nie zobaczę...Potam przyjechał Jarek i jeździliśmy w nocy załatwiać żeby mi auto oddali...oczywiście kosztowało to sporo ale na szczęście go odzyskałam...
    Nie wyobrażacie sobie jaki przeżyłam stres...to był koszmar...dowiedziałam się też od jednego pana, że pewnie gdyby to nie był czas przedpapieski to załozyliby mi tylko blokadę ale że przyjeżdża Papież to właśnie tak to się skończyło...nie wiem co ma piernik do wiatraka...Dobrze jednak, że tak to się skończyło!!!

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  10. #1750
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Spojrzałam właśnie na mój wykresik...

    Czy tam jest napisane, że do ślubu został równy miesiąc? O kurcze...zaczynam się chyba denerwować

    Dziewczynki idę spać, jutro z pracy napewno poodpisuję wam i zaglądnę do was na dłużej

    Buziaki.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •