-
Miłego weekendu Aniu
Ślicznie Ci w tej fryzurce-bardzo pasuje do Ciebie taskie romantyczne uczesanie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
WITAJ
MALUSZKU SLICZNIE BEDZIESZ SIE PREZENTOWAC OCZAMI WYOBRAZNI JUZ CIE WIDZE ZASTANAWIAM SIE NAD KWIATAMI DLA CIEBIE CZY GOZDZIKI MOZE COS MALEGO ,ORYGINALNEGO BEDZIESZ SLICZNIE WYGLADAC ZALUJE ,ZE BEDE MOGLA CIE PODZIWIAC ZE ZDJEC A NIE W NATURZE
WSPANIAŁEGO WEEKENDU ZYCZE
-
Dziękuję wam wszystkie słoneczka za tyle miłych słów odnośnie mojej fryzurki
Prawda jest taka że ja zawsze marzyłam żeby mieć kręcone włoski, niestety moje są proste jak drytu więc cieszę się, że chociaż w dniu ślubu będe mogła mieć to o czym zawsze marzyłam...
Musze się teraz wytłumaczyć i przeprosić za to, że tak rzadko tu ostatnio zaglądam a do was wcale Wiem, że rozumiecie moją sytuacje, przygotowań masę , o wszystkim trzeba pomysleć, zapiąć na ostatni guzik...nie mam po prostu czasu
Teraz pędzę do kwiaciarni ustalić szczegóły bukietu.
Psotka myślałam o goździkach miniaturkach
Zosieńko wiem ,że ty znasz się na makijażu i szkoda, że cię tu nie mam obok siebie, bo napewno doradziłabyś coś super...generalnie makijaż zaproponowany przez pania wizażystkę podoba mi się, dobrze się w nim czuję, co do odcieni chłodniejszych to tłumaczyła ich wybór tym, że sukienka jest w ciepłej tonacji dlatego chciała to skontrastować ...nie wiem czy to ma sens bo ja się nie znam Co do szminki to zdecydowanie wolę błyszczyk
Dziś mój wieczór panieński Mam newry , bo moje przyjaciółki mają pstro w głowach
Ściskam mocno.
Myślę, że jutro będę mieć więcej czasu żeby pobć z wami na forum
Buziale.
Jeszcze raz dziękuję za przemiłe słowa
-
Maluszku, szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o kontrastowaniu odcieniem podkładu. Podkład dobiera się do skóry niezależnie od sukni! Do niej dobiera się cienie, róż i wszystko inne ale nie podkład! Może mogłaby ci ta pani jeszcze raz nałożyć coś na buzię i dla porównania - cieplejszego? Najważniejsze jednak, że się dobrze czujesz. Ja dziś spędziłam kilka godzin na zakupach z przyjaciółką. Pas do pończoch, kosmetyki i różne takie by w końcu usiąść na kawce i obgadać szczegółowo Ten Dzień Czekam na relację z wieczoru!
-
No no, tylko nie szalej za bardzo
A tak serio- miłego wieczoru, nocy no i w ogóle Ja dzisiaj na spacerku z psem widziałam starą bimbe (tramwaj po poznańsku z napisem- Wieczór Panieński
Buziaki!
-
najmaluszku,
przeżyłaś?
Opowiadaj jak było
-
PRZEŻYŁAM
Było fantastycznie Mam najwspanialsze i najukochańsze przyjaciółki na świecie
Najpierw poszłyśmy do jednej z nich żeby tak wstępnie się przygotować...nie wiedziałam co mnie czeka Wiedziałam tylko, że mam ubrać coś różowego więc specjalnie na te okazję kupiłam sobie wściekle rózowy top na promocji bo gheneralnie w takim kolorze nie gustuję...jeszcze bluzka miała napis PINK więc była różowa
Dziewczyny przygotowały niespodziankę...wszystkie założyłu futrzane uszy króliczka takie jak z Playboya tylko duże i do tego różowe kokardki na szyję....wyglądały bosko
A dla mnie miały opaskę z fiutkami w kolorze różowego brokatu....jak to zobaczyłam to mówię nie mam mowy ja tak po ulicy nie idę ale poszłam
Gdy szłyśmy do knajpy a było to gdzieś z 20 min drogi...dziewczyny króliczki a ja z fiutkami to ludzie po prostu kładli się po ziemi...śmaiali się...auta się zatrzymywały no po prostu bomba...ja od czasu do czasu chowałam się za koleżanką bo za mało wtedy jeszcze wypiłam i było mi wstyd
W knajpie armia króliczków miała niezłe wzięcie
Okazało się, że w tym samym czasie był tam też wieczór kawalerski Poznałam przyszłego męża ale był okropny i obleśny
Zabawa była przednia...troszkę za dużo alkoholu ale dziewczyny były przekochane...były dedykacje...i wogóle czad...potem doatałam prezent na noc poślubną...przecudną czarną koszulkę piękna po prostu i stringi...po prostu boskie...
Nie chciałam striptizera ale jeden chłopak z wieczoru kawalerskiego był bliski żeby sie obnażyć...ale w porę go powstrzymałam...
Generalnie było super...do białego rana
Dziś zdycham...czuję się jak flak Ale było warto...
Oczywiście płakałam i to nie raz Bo tak mi się smutno robiło jak sobie pomyślałam że juz niedługo takie beztroskie życie się skończy...i że wogóle kończy się jakis etap mojego życia...smutne to trochę
Popłakałam się też jak sobie pomyslałam że to wszystko specjalnie dla mnie...że dziewczyny tak się postarały...że nie zrobiły w sumie nic głupiego a zabawa była przednia
No i tak wieczór panieński juz za mną...drugiego mieć nie będę i dlatego mam dziś bardzo nostalgiczny dzień...
Muszę was poodwiedzać...ciekawa jestem jak spędziłyście sobotę
Buziale.
Acha chyba zaczęło się lato bo słońce za oknem
-
Aniu żaluję,że mnie w sobotę nie było w Krakowie Chciałabym Cie zobaczyć w tych...fiutkach
Cieszę sie,że tak wspaniale sie bawiłaś -na pewno ten dzień zapamiętasz na całe życie A łzy Aniu w takich chwilach są normalne,wiec glowa do góry i prosze o ten piękny,ciepły usmiech,który pamiętam z Krakowa
Wczoraj byłam na ślubie Goszy-wygladła ślicznie Bardzo sie wzruszyłam-co Ty będzie na ślubie Agnieszki-chyba istny potop
-
Najmaluszku,
mam nadzieje, że ni zrobiłaś tego ludzkosci i zdjęcia były.
Ja sie ich domagam.
Pragnę Cię też pocieszyć, po ślubie nie jest tak źle. da sie na prawdę przeżyć.
A przyjaciółek rzeczywiście tylko pogratulować.
-
Ja też chcę zdjęcia
Pozdrawiam
***
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki