ANIU SKAD TY SIŁY BIERZESZ NA TYLE PEDAŁOWANIA.
O MATKO JA BYM ZA CHINY LUDOWE NIE DAŁA RADY.
CHYLE CZPOŁO PRZED TOPBA SKARBIE .
BARDZO MI IMPONUJESZ , ALE TO DLA MŁODYCH .
SPOKOJNEJ NOCY.![]()
ANIU SKAD TY SIŁY BIERZESZ NA TYLE PEDAŁOWANIA.
O MATKO JA BYM ZA CHINY LUDOWE NIE DAŁA RADY.
CHYLE CZPOŁO PRZED TOPBA SKARBIE .
BARDZO MI IMPONUJESZ , ALE TO DLA MŁODYCH .
SPOKOJNEJ NOCY.![]()
Aneczko bardzo Cię... LUBIĘ!!! Ściskam - Marti![]()
Czy ja się muszę od rana zdenerwować ... a niech to ... w każdym razie jak ktoś jest burakiem to nim pozostanie ... to tak a propos w kwesti zawodowych ... Po krótce chodzi o to, że juz wielokrotnie tłumaczyłam klientom, że większość zdjęć na internecie nie nadaje się ani do druku, ani czasem nawet do publikacji bo są słabej jakości ... czy tak trudno zapmamiętać to słowo SŁABEJ JAKOŚCI!!! Nie trzeba być expertem aby zapamiętać to słowo ... Ale nie za każdym razem to samo ... Boże jacy ludzie na tym świecie żyją ... Ale nic to dam radę ...
Dzis święto na W.... Czytam sobie wpisy na forum i większość z dziewczyn pisze, że to dobra okazja, żeby powiedzieć komuś kocham ... ( ja w ten dzień wyjątkowo chyba tego nie powiem) albo, że się kogos lubi ... może i prawda ... Ale nie lubię tego święta i nie robię z niego nie wiadomo co ... Ot dzień jak co dzień ...
Bo ja Was lubię i tak
Martusia lubisz mnie???He he he ...Ja ciebie też
Halinko czasem sama się dziwię skąd po całym dniu pracy... gdy wracam do domku wieczorem ... mam jeszcze siłę na pedałowanie ... Nie wiem ... mimo wszystko wysiłek fizyczny daje mi ulgę ... chyba bardziej psychiczną bo ja wtedy zapominam o bożym świecie, jestem tylko ja i mój rowerek i przesuwające się kilometry ...
Ula obawam się, że pójść będzie trzeba... jestem tylko zła na moją teściową, że daje mój numer telefonu całej swojej rodzinie i potem oni do mnie wydzwaniają bo wiedzą, że Jarek sie wykręci a mi będzie głupio ...tak tez było tym razem ... Kurcze czy ja mam tam iść za karę... Jubilatów lubię ale niektóre osoby w tej rodzinie są dziwne i jakby to powiedzieć nie z mojej bajki a wtedy naprawdę ciężko się rozmawia ... Co do jedzenia to może być też tak, że nie będzie mi smakować a wtedy żadna siła nie zmusi mnie do jedzenia ...
Psotka dziekuję ... ŻabcioFajna jesteś wiesz?
Kasiu chyba rzeczywiście cośz tym oddechem wczoraj porobiłam ... postaram się bardziej pilnować ... Wiesz wczoraj wolałam od razu sie przebrać bo coś czułam, że jak zasiądę przed TV to już nie wstanę ...
Aniu, ja też nie przepadam za tym świętem![]()
![]()
![]()
Ale i tak Ci powiem, że BARDZO CIę LUBIę!![]()
![]()
![]()
![]()
Miłego dnia! :P
Aniu,
nie denerwuj się, proszę.
Ja sobie na nerwa ściskam pileczkę i pomaga. Polecam.
Miłych W... nie będę Ci życzyć, ale miłego dnia a i owszem![]()
Kasia a jak ja cie lubię
Emilko po prostu nie lubię wielkiego szumu koło tego święta...
Z mężem mamy zarezerwowany seans o 22 bo Jarek do 20 w pracy... Ale coś mi się wydaje, ze nie będzie nam się chciało iść.. Zobaczymy.. Mamy iść na Miłość nie przeszkadzać ... Jak Walentynkowo to Walentynkowo ... Jarek chciał na Rysia ale na Rysia obiecałam iść z mamą... Z koleji ja wolałam Świadka koronnego ale na to Jarek nie chce iść więc kompromis wyszedł taki
A macie na Walentynki
![]()
W DNIU WALENTYNEK
Jeśli lecieć to do słońca
Jeśli marzyć to bez końca
Gdy całować to serdecznie
A gdy kochać to już wiecznie.
Miłość jest wielka
Lecz mija jak mgła
Przyjaźń jest cicha
Lecz długo trwa...
Choć jesteś daleko ode mnie,
Choć życie jest ponure i złe
Pamiętaj, Że ktoś potajemnie Kocha Cię.
Może się już nie spotkamy,
Może zginie Twój ślad,
Więc nie zapomnij że Ty,
To cały mój świat.
![]()
Czuję się dobrze w Twoim towarzystwie,
przyjmij więc życzenia z walentynkowym uściskiem.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Lunko, Halinko bardzo dziękuję za Walentynkowe życzonkaMilutki dzień ...
Gdy przeszła mi złość na klienta i już myślałam, że dzień będzie udany zadzwoniła teściowa ... Lubię ją już nie raz to pisałam ale odkąd jesteśmy z Jarkiem małżeństwem to ona z każdym problemem dzwoni do mnie a nie do Jarka ... Mam wrażenie, że ona uważa, że to ja w tej chwili decyduję o tym gdzie Jarek pójdzie, co zrobi, co zje, co na tyłek ubierze... Wkurza mnie to bo ja nie jestem takim typem kobiety i nie będę za Jarkiem łazić ze ścierą i mówić mu co ma robić ... dosłownie i w przenośniZadzwoniła oczywiście pytając się czy idziemy na to 55 lecie jej siostry... A czemuż do mnie dzwoni a nie do swojego synka ... Czemu to ja mam decydować czy przyjdziemy, to Jarka rodzina ... Powiedziała, że jej się wydawało, że Jarek ma ochote iść (a Jarek od samego początku mówił, że nigdzie nie idzie ) więc to chyba ja nie mam ochoty i ona się mnie pyta czemu ... Ale mnie wkurzyła ... Muszę wziąć dwa głębokie oddechy bo aż mnie rozsadza ...
Po co robić aferę o głupie przyjęcie...ja tego nie rozumiem ... wcale nie czuję, że moja obecność jest tak komuś do szzęście potrzebna ... ma być 30 osób więc jak nas zabraknie to nikt nie będzie płakał ... A tu powstała wielka afera nie wiem o co ...
Dobra wracam do obowiązków ...
ANIU NIE PRZEJMUJ SIĘ TAKIM PODEJŚCIEM TEŚCIOWEJ. WIDOCVZNIE ONA MYŚLI TAK JAK PISZESZ , A MĄŻ MUSI Z NIA POROZMAWIAĆ I POWIEDZIEĆ KTO W DANYCH SPRAWACH RODZINNYCH DECYDUJE.
WIDOCZNIE ŻLE WASZE RELACJE ODEBRAŁA.
ANIU TY MNIE ROZUMIESZ NAJLEPIEJ , BO JUŻ MASZ TO ZA SOBĄ Z MAMĄ. JEST MI STRASZNIE CIĘŻKO , A WYNIK SĄ STRASZNE , NAWET CI CO JE ROBIĄ ROBILI DODATKOWE BO SIĘ PRZERAZILI.
BUZIACZKI ANIU.![]()
Zakładki