Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

Aniu, ja na szczęście mam zakupy żarciowe za sobą, zrobiłam je wczoraj, bo w soboty rzeczywiście są tłumy ludzi.

Mnie na początku też troszkę bolała pupa, ale to bardzo szybko minęło, w moim rowerku jest bardzo wygodne siodełko

Spokojnych zakupów a potem wspaniałej soboty!

Ja zaraz się biorę za 6AW a potem jadę do galerii po zakupy kosmetyczne

Jestem już po 5 tym dniu 6W i dobrze mi z tym

Zakupy nie były takie złe o dziwo mało ludzi było...może dlatego, że pogoda niezbyt to ludzie siedzą w domach ...
Zakupiłam wafleki ryżowe z gorzką czekoladą ( będę tak jak Kasia jadła je po treningu ) ...ha ha ha... o 13 przypomniałam sobie, że mało wody dziś wypiłam więc zaraz tto nadrobiłam...1,5L w godzinę prawie pokonałam

Teraz szykuję się powoli do ćwiczeń ale to jeszcze za chwilę....

Zrobiliśmy z mężem pyszny obiad...znaczy on pomagał Była zupa krem...PYCHA...zrobiona za pomocą tego urządzenia...polecam...



W mig można zrobić pyszną zupę krem...a do tego było risotto, z piersią gotowaną, groszkiem , kukurydzą...aż sama sobie się dziwię bo dobre było Oczywiście rositta nie zjadłam za dużo bo wiem ile to ma kalorii...

Kasia dupsko musi przestać boleć, w końcu się przyzwyczaję...kupiłam wafelki ryżowe z gorzką Dziś wypróbuję po treningu

Tag masz rację to dzięki Kasi nabrałam taką ochotę na rower...u niej daje świetne efekty więc czemu nie iść za jej przykładem

Lunko również pozdrawiam.

Hej Anus-Kolarzu!

widzę, ze polubiłaś się z rowerkiem!! super!!
My własnie z W. sie zastanawiamy czy nie kupić sobie takiego rowerku, w sumie oboje chcemy, tylko w naszym m2 nie za bardzo mamy miejsce na rower, tym bardziej, ze stoi już nasz normalny rower i W. niedługo złoży kolarzówkę....... i też chyba tu będzie stała, bo do piwnicy nie zniesiemy, bo u nas kradną..
ale ostatnio namiętnie oglądam rowerki stacjonarne na allegro hehe

Anusia jak tam po zakupkach? na nic się nie skusiłaś? ja Ci się pochwalę ze na nic!! a juz miałam w ręce kilka niedozwolonych rzeczy..... ale wróciłam z tym co miałam kupić + 3 opakowania warzyw - 1 własnie zostało skonsumowane

Aneczko miłego dnia Ci zyczę - czekam na raporcik z ćwiczeń!! buziaczki pozdrawiam Cię gorąco z dalekiego Pomorza!!

Mam niebo w gębie...Boże jakie to pyszne, zwłaszcza po takim wysiłku...Jem właśnie wafelek ryżowy polany gorzką czekoladą...polecone przez Kasię Czyli idealny posiłek potreningowy A trenowałam i owszem.

Raport z dzisiaj to:
PRZEJECHANYCH 22,71 KM Arrow W CZASIE 40,08 MINUT Arrow śREDNIA PRęDKOść OK. 33 KM/H

+ DODATKOWO 15 MIN KICKBOXINGU + 5 DZIEŃ 6W

O kaloriach spalonych pisac nie będę bo mój wskaźnik ewidentnie kłamie...
Ale lało się ze mnie na koniec I o to chodzi prawda???

Czuję się rewelacyjnie...I nawet tyłek mnie mniej bolał

Anusia powiem Ci, że świetnie się czuję pedałując...kiedyś tego nie lubiłam...wydawało mi się to takie nudne...a teraz z każdym dniem chce mi się więcej...i oby tak zostało...
Ja też obserwuję rowerki na allegro bo ten mój jest jednak stary ale umówiłam się z J., że jak wytrzymam miesiąc i będę jeźdźić na tym rowerku regularnie to wtedy kupimy nowy Fajny rowerek ma Kasia CZ. kosztuje w granicach 400 zł więc cen nie wygórowana a ona sobie go chwali...

ANIA!!!!!!!!
Ale kawał dobrej roboty dzisiaj odwaliłaś!!!!!!!!!!! Tyle ruchu!!!
Super!!!

Prawda, że jazda na takim rowerku wcale nie jest nudna?
I pupa już Cię mniej boli
Ale się cieszę, że się przekonałaś do rowerka! :P Troszkę w tym mojej zasługi, więc dlatego tak się cieszę

Pyszny obiadek miałaś, ja mam podobny blender i też go używam, fajne urządzonko :P

To dobrze, że pot się z Ciebie leje w trakcie jazdy, o to chodzi! Wiesz, że spalasz

A nie mówiłam, że wafelki ryżowe w gorzkiej czekoladzie to pychotka?
Po treningu jak znalazł :P

Miłego popołudnia

Ja teraz idę smażyć mielone dla chłopów moich

Troszkę w tym mojej zasługi

Kasia troszkę??? Nie bądź taka skromna...to, że zaczęłam pedałować to tylko dzięki Tobie...
Inne ćwiczonka są moją własną zasługą ale pedałowanie to tylko i wyłącznie dzięki Tobie
Blender dostałam od siostry na gwiazdkę i bardzo mi się przyda...mam zamiar też jakieś fajne koktajle robić z jogurtu naturalnego i owocków


Mąż na nocy w pracy więc przywizołam do siebie mamę...niech kobieta odpocznie trochę od wnuków z którymi mieszka na codzień Właśnie obaliłyśmy wiśniówkę ale tylko setę na dwie Oglądnęłyśmy dużego lotka i kicha, nic nie wygrałyśmy...

Aniu, no dobrze, niech będzie: to, że pedałujesz to tylko MOJA ZASłUGA

Heh, mój mąż też na noc dzisiaj pracuje, zupełnie jak Twój
Fajnie, że "przygarnęłaś" mamę, niech odpocznie
Wiśnióweczka? ładnie, ładnie, męża nie ma - żona szaleje

Ojej, ja też dzisiaj zagrałam i zapomniałam obejrzeć, może już jestem milionerką?

Spokojnej nocy!

Kasia sprawdź koniecznie...jest szansa, że masz 8 milonów w kieszeni

Oby! Już sprawdzam

Kasia czekam na wieści