Ja też piję tylko 2 kawki dziennie, rano w domku jeszcze przed wyjściem do pracy i w pracy, ok. 11-12.00
Właśnie teraz idę sobie zrobić
A zielone jabłuszka też bardzo lubię
U mnie niebo troszkę się przejaśniło, nawet kilka razy słonko się pokazało
Ja też piję tylko 2 kawki dziennie, rano w domku jeszcze przed wyjściem do pracy i w pracy, ok. 11-12.00
Właśnie teraz idę sobie zrobić
A zielone jabłuszka też bardzo lubię
U mnie niebo troszkę się przejaśniło, nawet kilka razy słonko się pokazało
hello ...
wczoraj porażka ... PORAżKA ...
Ale co się stało?
Jaka porażka Aniu, co żeś nabroiła?
WITAJ MOJE SLONECZKO
JAK DALAS PLAME TO ZNOWU NIC TAK STRASZNEGO TYLE WPADEK ILE JA MIALAM ODPISALAS TY I LUNKA NA ZMIANE TERMINU.....WSTEPNIE MYSLE O 30 CZERWCA
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Kasieńko porażka oczywiście jedzeniowa ... Napchałam się wieczorem ...dziś od rana z tego powodu boli mnie nie tylko brzuch ale i głowa ... Na ćwiczenia nie poszłam, przepadły mi bo musiałam w pracy być do 18.45 a ćwiczenia zaczynały się o 19 więc za cholerę bym nie zdażyła
PORAŻKA!!!!!![/url]
Nooo już dobrze dobrze... nie myslimy o porażkach tylko dzisiaj robimy lekki dzień prawda Aniu ? Będzie odbrze i wszystko wróci do normy... dzisiaj dużo herbaty zielonej, duuuużo wody i mao lekkiego jedzonka !
Ściskam Cię mocno !
Martusia chciałabym nie myśleć .... Ty zuważyłam nie masz ostatnio żadnych wpadek ... Idziesz jak burza ... Aj ja co rusz się potykam ...
Aniu, błądzić to rzecz ludzka ... najważniejsze to się nie oglądać za siebie i ruszać na nowo do boju!
Na ćwiczenia nie poszłaś nie z własnej winy, pójdziesz następnym razem
No już, głowa do góry
Aneczko no jakoś tak ostatni wychodzi, że dzielnie się trzymam ... a to dlatego, że pokusy omijam szerokim łukiem ... szczególnie słodycze które są moją miłością ... z moją psiapsióła co tydzien sie wazymy i mierzymy , wiesz jak tak sie z kimś trwa to jest raźniej, tymbardzije, że Asia umie mi dać porządnego kopa kiedy mnie niechęc dopada ... Niestety moja waga jakoś mi w szczególny sposób tego nie wynagradza... ale fakt widze poprawę jędrności, chyba wiecej miesny sie zrobilo ... a bładzić rzecz ludzka... sama nie jestem ideałem teraz wychodzi kiedyś były same wpadki . kochanie nie ma co pplakac nad rozlanym mlekiem, tylko iść dalej dzielnie . A Ty zawsze byłaś dla mnei przykładem tak ładnie schudłaś, taki szczuplaczek jesteś (chcialabym być taka), wiec tylko sie pozbieraj i działaj dalej . Ściskam mocno !
dziekuje za priv'y ...
zbierasz sie...prawda
i ladnie dietkujesz.... mam racje
no
Zakładki