ANIU BAWIŁAM SIĘ SUPER,
WESZŁAM NA STARE NAWYKI JEDZENIOWE.
MYŚLĘ ŻE TO ROZSĄDNE .
MIŁEJ NIEDZIELI.![]()
ANIU BAWIŁAM SIĘ SUPER,
WESZŁAM NA STARE NAWYKI JEDZENIOWE.
MYŚLĘ ŻE TO ROZSĄDNE .
MIŁEJ NIEDZIELI.![]()
Ania
niedługo bedziesz taką sama rekordzistką jak Kasiacz. superczekam tez na relację z działania lirene
![]()
Pozdrowienia na nowy tydzień
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aniu, najlepiej jeździć właśnie w miarę szybko i na małym obciążeniu, jeśli zależy nam na spaleniu tłuszczyku.
Nie mam sensu wyrabiać sobie mięśni, skoro i tak ich nie będzie widać pod tłuszczem![]()
![]()
A moje mięśnie nóg są już wystarczające duże i właśnie się zastanawiam, jak zmodyfikować pedałowanie, żeby ich już nie powiększać, ale utrzymać w takim stanie, jak teraz![]()
![]()
Muszę to poważnie przemyśleć i zasięgnąć języka u jakiegoś fintessowca![]()
Spokojnej nocki! :P
Cześc maluszku... nie miałam jeszcze czasu, żeby poczytać wszystkich znajomych, ale po sesji się poprawię. Trzymaj się dzielnie...
Aniu Wasz Kraków jest zaje... fajny... uwielbiam ten klimacik i włóczenia się po krakowski knajpkach
. Miłego tygodnia serduszko
!
Hej Aniu
grzecznie melduję ze wczoraj jeździłam na 2 , niestety z planowanych 50 km wyszło 35.. ale dobre i tyle.. muszę się przyzwyczaić do jazdy na takim luzie hehe..![]()
Aniu miłego dnia Ci zyczę!!i czekam na raport z niedzielnego rowerkowania
buziaczki
Miłego, spokojnego i udanego poniedziałku, Aniu! :P![]()
Jestem w końcu...Dziś pracuję od 7 rano...wczesna pobudka...jak dla mnie za wczesna ale jak mus to mus...może uda mi się za to wyjść dziś wcześniej z pracy...
Wczoraj nie było pedałowania...zamiast tego włączyłam głośną muzykę i potańczyłam...zrobiłam kilka układów z aerobiku zmachałam się, że nie wiem...
Wczoraj też troszkę nagrzeszyłam...były wafelki...ale co tam...
Kasieńko ja własnie jeżdzę w miarę szybko...tylko czasem gorzej z czasem...ale staram się conajmniej 40 min...
Anikas wiem, że Ty masz dośc dobrą kondycję jeśli chodzi o pedałowanie bo przecież w lecie jeździsz na normalnym rowerku bardzo dużo...ja nie jeżdżę dlatego rowerek stacjonarny jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem...
Psotka duż buźka.
Martusia Kraków ma coś w sobie...nie da się ukryć, że to bardzo klimatyczne miasto...Skoro tak lubisz tu przyjeżdżać to może zorganizujemy jakies spotkanko???Z Agą i Usiakiem ...
Beem dziękuję za odwiedzinki...
Gayga do Kasi mi bardzo daleko...Ale staram się![]()
Aniu, taniec jest bardzo energetyczny, jak ja wracam z szaleństw koncertowych, to waga zawsze idzie w dół i to na stałe
A ja w tym tygodniu muszę pracować do 15.00 zamiast do 14.00, bo sama jestem, szefowa wyjechała na narty.
Miłego dnia! :P
Kasia to troszkę zmieni Ci się plan dnia...będziesz miała mniej czasu na pedałowanie...
Ale i tak go wygospodarujeszZaczynasz też nowe ćwiczenia na ręcę?
Zakładki