Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

Hej Aniu, najwazniejsze, ze z dzidzia wszystko ok!!!!
a wage olej! i tak nic nie zrobisz! bedziesz tyla i rosla i juz! twoja dzidzia bedzie sie rozpychac, zobaczysz! ale potem wrocisz do formy...mi to zajelo dosc dlugo, ale z wlasnej winy, zreszta ty mialas o niebo lepsza wage startowa, wiec nie bedzie tak zle!

Madzia pocieszycielko dziękuję Wiem, że dzidzia potrzebuje coraz więcej miejsca. Ale chodzi mi o to, że to co teraz tyję to jest tylko mój tłuszcz. Bo dzidzia waży 60 gram... Nawet ginka powiedziała do lipca masz nie tyć ... A ja co ... Żrę

Anusia bardzo chętnie stanę do zawodów Ja nawet po cichu marzę, że do ślubu siostry wytrzymam czyli do 7 czerwca.... Chciałabym ważyć 1,5 kg mniej wtedy.
To co zaczynamy. Do boju ruszamy
Odstawiamy słodkie...

Zamieszczone przez najmaluch

Anusia bardzo chętnie stanę do zawodów Ja nawet po cichu marzę, że do ślubu siostry wytrzymam czyli do 7 czerwca.... Chciałabym ważyć 1,5 kg mniej wtedy.
To co zaczynamy. Do boju ruszamy
Odstawiamy słodkie...

Anusia odstawiamy ale mam jedną prośbę - nie myśl ze masz mniej wazyć o 1,5 kg.. PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ NA DIECIE ALE W CIĄZY

tylko mam pytanie o lody.. czy lody to moze być jedyna dozwolona słodycz???

ja ze swojej strony walczę z:
czekolada, batoniki, ciasteczka, ciasta, słone przekąski (orzeszki, paluszki, chipsy itp.), drożdżówki i inne słodkie pieczywo.. to chyba wszystko.. a TY?
moze napisz biało na czarnym a potem to my sie rozliczymy


do boju Aniu

moze napisz biało na czarnym a potem to my sie rozliczymy

Oj coś czuję, że będziemy się ostro pilnować
Aniu ja nie chcę jeść:
drożdżówek (aż mi ślina cieknie jak to piszę), ciast, ciastek, jakiś głupich przekąsek typu rafaello i inne.

Co do lodów to myślisz, że mogą być??? Ale bez bitej śmietany i takich tam

Pilnujemy się koniecznie
Aniu to zgodzamy się na lody ale ew. z owocami zadnej bitej śmietany w końcu coś tak dla przyjemności też musi być

zobaczymy ile wytrzymamy
mi od razu się chce czegoś słodkiego hehe
ale chcę wytrzymać jak najdłużej i ew. załozyłam sobie ze w niedzielę coś tak dobrego zjem (np. u rodziców) ale w dniach poniedziałek-sobota szlaban na niżej wymienione..

takie ja sobie narzucam zasady
ufam, ze razem z Tobą Aniu będzie mi łatwiej
buziaczki i trzymam kciuki

Aniu mamy jedyną okazję pokazać, że potrafimy w ciąży nie jeść słodkiego.
Ja dziś mówiłam do J., że czemu nie jest tak jak z kawą??? Kiedyś nie wyobrażałam sobie bez niej życia. A teraz nie piję bo wiem, że nie mogę. Mogłabym na słodkie też nałożyć sobie taki szlaban.

Zamieszczone przez najmaluch

Aniu mamy jedyną okazję pokazać, że potrafimy w ciąży nie jeść słodkiego.

Oby nam się udało

Aniu tylko jak się złamiemy to nie idziemy w tango ale szybko mówimy sobie stop!! nie poddajemy się
przezyjemy te pozostałe tygodnie ładnie co nie?

Anusia ja nie zakładam, że się skuszę ... Ale gdyby coś to zamiast dalej jeść wsiadamy na rower...
Tak bym chciała, żeby nam się udało!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja sie boję ze sie złamię.. a jeszcze bardziej ze pójdę potem w tany ze slodyczami z głupim myśleniem "bo i tak dałam plamę, bo i tak zjadłam.." i z tym chcę walczyć.
Ogólnie jestem zadowolona z tego jak jem a gdyby wyciąc słodycze będzie prawie idealnie

Anusia pozdrawiam

Hehe jak czytam ten wątek to mam wrażenie że tu gospodarują dwie Anie a wsumie tak naprawdę to gospodarzy jest aż czworo

Najmaluszku, cieszę się ze dzieciątkiem jest wszystko w porządku to najważniejsze. A i widze że starasz się jeść zdrowo. Tylko bez żadnych odchudzanek. Co innego nie jeść słodyczy a co innego probować schudnąć 1,5 kg w ciąży

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Waszą akcje - sama powinnam się dołączyć do tego niejedzenia słodyczy