Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

Patka dziś było około 12oo więc spoczko...

Teraz zamaist spac siedze na dietce i was odiwedzam bo własnie wróciłam z nocnego baby sittingu...miałam juz tego nie robić bo odkąd wyjechały moje ukochane dzieci nie mam na to ochoty ale poszłam w zastepstwie mojej siostry ...

Chyba jednak pójde spać bo ręce mi się po klawiaturze plączą

Wiecie co...ktoś ostatnio powiedział mi ze jestem szczupła...czy to prawda???...

to taka moja piątkowa refleksja...

skarbie ważysz 56 kg!!! daje sobie ręke uciąć, ze slicznie wygladasz i szczupło!!! poprostu musisz w to uwierzyć!!! wiele zalezy od psychiki...

miłego, dietkowego dnia

maluszku z pewnościa jesteś szczuplutka już teraz

mnie ostatnio babka w c&a powiedziała - że ja chyba nie mam problemu z kupowaniem ciuchów.. no to jej powiedziałam.. że mając 20 kilo więcej zawsze jest problem.. a u nich nawet z taka ilościa dodatkowych kilogramów na grzbiecie mogłam coś znależć..

pozdrawiam ceiplutko

Maluszku! A jak mozesz nie byc szczupla przy twoich 56kg????
Jak ja bym tyle wazyla, to bym kurcze pod niebiosa podziekowania spiewala!
Jestes szczupla skarbie!
Uwierz w to!
Moim zdaniem nie powinnas juz chudnac tylko utrzymywac wage!
Caluski

Zamieszczone przez Magdalenkasz

Maluszku! A jak mozesz nie byc szczupla przy twoich 56kg????

no właśnie

jestes szczupluteńka

miłego łikendu

Cześć Najmaluszku

pewnie, że szczuplutka już jesteś.
wyciąznij sobie zdjęcia sprzed diet i porównaj z tymi ostatnimi;
albo przejrzyj ubrania z tamtego roku;

i tzrymaj się dalej dzielnie

Witaj najmaluszku.

Gratuluje Ci wagi napewno wygladasz ślicznie .

Ja właśnie twierdzam, że jestem skazana na to, żeby wygladać jak wyglądac. Czyli zwały tłuszczu. Wszystko opisałam u siebie. Niemam siły żeby walczyć

pzdr serdecznie

Najmaluch trzymaj się !!
Pamiętam gdy sama miałam BMI w okolicach 22 - byłam szczupła , tylko trochę nieproporcjonalna - nogi i brzuch były za grube w stosunku do reszty . Doszłam wtedy do wniosku , że efekt końcowy zależy od ćwiczeń . Czy ludzie na Ciebie nie krzyczą , że jesteś wyniszczona ? Bo na mnie krzyczeli

Dawno mnie nie było przepraszam.
Wpadam najpierw do siebie bo mam wieści radosne dla mnie wieści...

Mam sukienkę ślubną...juz zadatkowana i zamówiona Strasznie się ciesze bo jest prześliczna ... to nie ta na którą była zdecydowana wcześniej bo jednak stwierdziałam że to chyba nie to...

Suknia w której wystapię 24 czerwca wygląda tak



Dla mnie jest przepiekna i super leży...ma prześliczną koronkę i bardzo długi tren

Ten fason sukienki odbiega całkiem od tego co chciałam bo nie chciałam mieć odkrytych ramion ale gdy przymierzyłam tę sukienkę okazało się że to własnie ta...

niestety musiałam jechać aż do cCzęstochowy aby ją kupić bo tam była o 600 złoty tańsza ...ceny w Krakowie są oszałamiające...

Od razu udało mi sie kupić buty więc jestem cała happy...

Kolejny powód do radości to że będę mieć rozmiar 36 ...i to w dodatku ciut zmniejszany bo niestety w niektórych partiach jest za duży...

Dziewczyny teraz mam motywację bo nie mogę przytyć...musze zachować tę wagę

Powiedzcie szczerze podoba wam się ta suknia??? Gdy się poruszam ona cała się mieni ponieważ koronka ma na sobie drobna cekinki ...

To tyle jestem tak podekscytowana że narazie nie myslę ani o jedzeniu którego dziś było malutko ani o liczeniu kalorii...ale jest Ok. Mam nadzieje że Asia mi to wybaczy