-
Pozdrawiam środowo
Widzę , że i Tobie służy SB. Trzymam kciuki, żeba waga ładnie spadała. Co do ud to się nie wypowiadam , bo zawsze zapomnę je pomierzyć. Ja też na śniadanie jem jogurt naturalny, tyle że z kakao.
Buziaczki
-
Witam
ja tak tylko szybciorem wpadam sie zameldowac bo dzis to juz mam prawdziwe urwanie głowy w domu
Wczoraj dietowo było spoko.
Zjadłam:
jogurt naturalny duzy
jogurt naturalny mały
gotowana soja+szpinak z jajkiem+ sałata z oliwa, pieprzem ziołowym i rzodkiewka
odrobina tunczyka
Wczoraj zaliczyłam tez 2 godzinny spacer i 30 minut cwiczen w domu ( 2x8 min legs i pare innych moich ulubionych)
Dzis juz jestem po sniadanku- jogurciku naturalnym.
Ja juz wiem skad sie brały u mnie problemy z zoładkiem- jadłam za duzo jajek, które wprost uwielbiam I zle sie to potem konczyło dla mojego brzuszka. Teraz postanowiłam sobie troche odmowic jajek przez czas jakis zwłaszcza ze zbliza sie wielkanoc co nie znaczy oczywiscie ze nie bed eich wogóle jadła. Ale stwierdzam ze jogurty na sniadanie to bardzo dobry pomysł zwłaszcza ze sa sycace, smaczne i chyba przeczyszczaja wszystkie zalegajace resztki. I dobrze.
Jutro czeka mnie szkoła wiec zaczynam sie przygotowywac. Zobaczymy jak to bedzie
Na razie Was dziewczynki pewnie nie poodwiedzam ale mam nadzieje ze znajde chociac chwilke na pobuszowanie po forum.
Słonecznej plazy
-
Gotka fajnie, że ładnie plażujesz...a jogurciki to chyba dobry wybór...nic zdrowszego nie mogłaś wybrać jajka na SB są dozwolone nawet w dużych ilościach ale skoro po nich miałaś problemy to dobrze, że troszkę odpuszczasz...
Jak minęła szkoła? I jak ma się tato?
Pozdrawiam cieplutko
-
Witam
Juz jestem zmeczona nieco po pracowitym weekendzie ( szkoła)
Jestem załamana bo za 3 tygodnie musze oddac plan pracy licencjackiej,literature i wstep- zupełnie nie rozumiem czemu tak szybko skoro bronie sie w sesji zimowej czyli gdzies w marcu 2007 grrr
Tata moj juz w domku. na tym pobycie w szpitalu jednak sie nie skonczy. Na razie zazegnali ten najniebezpieczniejszy dla niego stan - teraz jeszcze czeka go kardiologia, nefrologia i ortopedia oraz juz do konca oszczedny tryb zycia oraz worek lekarstw. Ale najwazniejsze ze jest w domu i czuje sie troche lepiej. Schudł 14 kg w szpitalu i teraz sobie dogadza. Mowi ze woli nie kłasc kamieni do kieszeni jak gdzies idzie i nie patrzec w niebo czy jastrząb leci. ja dopiero patrzac na mojego tate uswiadomiłam sobie jak duze znaczenie ma prawidłowa masa ciała i ile schorzen bierze sie z zachwiania tej rownowagi. Teraz ja sie biore za tate- tzn za jego odchudzanie
Co do mojego odchudzania to idzie całkiem dobrze
Martwi mnie tylko to, ze tak szybko maleje mi biust Zawsze miałam raczej duzy biust a teraz chyba bede musiała sie zaopatrzyc w staniki z powiekszaczami Nie wiem juz co robic- zimne natryski, masaze, moze znacie dziewczyny jakies fajne kremy ujedrniajace? I trzeba wybierac, jak nie za duzo w biodrach to za mało w biuscie Ja jestem gotowa zwiekszyc swoja wage docelowa do 59-60 kg na rzecz ladniejszego biustu, ktory i tak juz jest maly
No ale nic to, ide zaparzyc herbartke, postaram sie powpadac pozniej do Was, buziole
-
Witaj Gosia,
Fajnie , że jesteś Tata w domku więc sie cieszę, że już troszkę możecie odsapnąć...tata twój ma problemy z wagą? Jest za duży? Czy to przez to ma problemy zdrowotne?
Gosiu ja mam ten sam problem...niestety jak chudnę to pierwsze co chudnie mój biust i to w dość widoczny sposób...jest ewidentnie mniejszy i mój przyszły mąć dość mozno się na to skarży A biodra rzecz normalna są oporne na dietkowanie
Marti poleciła mi kiedys masaż biustu...pomaga pod warunkiem, że robisz to systematycznie...po 50-100 okrążeń na każdą pierś...
CO do kremu ja używam, własnie mi się kończy krem Avonu ale nie wiem czy rewelacyjny...teraz chyba kupię coś innego i też się zastanawiam co...jak wymyślę to dam znać
Buźka.
-
Moja koleżanka była w anglii, przytyła ponad 10 kg (Tak mowila no i widac troche) ale i tak moim zdaniem wyglada fajnie chociaz teraz chyba nasze wagi sa porównywalne. Tylko ze kurde ja mam wielką dupe i grube nogi i małe cycki, a jej chyba wszystko poszło w biust - wyglada bardzo kobieco.
Kolejna sytuacja potwierdzajaca ze nie waga, ani nawet nie ilośc centymetrów jest wazna tylko proporcje ciala
-
Zgodzę się za Ninti że waga jest o d...rozbić...dwie osoby o tej samej wadze mogą wyglądać jedna na grubą a druga na chudzinkę...nie ma się co przejmować wagą...ważne jak wyglądamy...i tego też powoli się uczę
Kurcze musze się jeszcze duzo nauczyć
-
Witam porannie
Dzis pełna zapału do dalszej walki o szczupła sylwetke jestem bo naoglądałam sie wczoraj starych odcinkow o dwoch blizniaczkach- to leciało kiedys w tv a wczoraj właczyłam sobie na płytce. Były dwie blizniaczki- jedna bardzo madra , dobra, druga bardziej złosliwa i medialna, obie rownie piekna z tym ze jedna skromna a druga wrecz przeciwnie. Miały kolezanke ktora wazyła cos koło 90 kg i bardzo chciała sie dostac do elitarnego klubu ktore prowadziły obie siostry. jedna z siostr strasznie chciała jej w tym pomoc , druga natomiast jako zadanie bojowe i warunkowe do dostania sie do klubu, wymysliła aby dziewczyna wyszła w bikini na plaze i zagrała w siatkowke z całym klubem(do klubu nalezeli sami piekni, szczupli i bogaci chociaz niekoniecznie madrzy) na plazy spotkało ja duzo upokorzen, wyzwisk, i facet w ktorym sie skrycie kochała nazwał ja szalupa i tłusta swinia.
Robin - bo tak miała na imie- zmieniła sie, zarowno charakter- stała sie bardziej pewna siebie mimo kilogramow- jak i nawyki zywieniowe- i styl zycia- zaczeła chudnac.
Pewnego dnia przed wyborami miss szkoły, chłopak potracił sliczna dziewczyne- chłopakiem był ten od szalupy, a dziewczyna Robin- tylko ze 30 kg szczuplejsza, slicznie ubrana i uczesana. Została miss szkoły A ja sie popłakałam na tym filmie i dał mi on niesamowitego powera do dalszego odchudzania
Ja juz po sniadanku, z dzbankiem co dopiero zaparzonej herbaty zielonej zmieniam tickerka znow o 1 kg w doł
Pozdrawiam ciepło
-
Gosia chętnie oglądnęłabym sobie taki film, jaki tytuł, może będą mieć w wypozyczalni
Fajnie, że nabrałaś powera i gratuluję kolejnego kilogramka w dół...już nie dużo zostało do 60...wiesz podoba mi się twoja postawa, nawet bardzo, bo waga jest nieważna, najistotniejsze to dobrze czuc się we własnym ciele a skoro myslisz że przy 60 kg tak własnie będzie to rzeczywiście może powinnaś na tym pozostać
Gosiu pozdrawiam cieplutko
-
Wow ... historia jak z bajki o brzydkim kaczątku
Hmm z jednej strony to komplement ale z drugiej ... moja mama mi raz powiedziała ze nie sądziła ze wyrosne na taką ładną dziewczyne :P
A babcia mi raz powiedziala ze brzydkie było ze mnie dziecko.
A co ja o sobie sądze to juz inna bajka :]
Gotka gratuluje kilogramika w dól
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki