Witajcie !
Wiem ,że miałam być ,wiem wszystko.....
Moja nieobecność wynika z zupełnie innego powodu. Pięknie uczciliśmy 3.05. urodziny teścia (60-te) , zaraz potem Komunię Kingusi a teraz chodzimy bardzo przygnębienii.Po zrobionych badaniach okazało się ,że teść ma nowotwór w jelicie grubym. Nie mogę napisać , że jest bardzo źle .Nie mogę napisać ,że jest dobrze.Czas pokaże.....
Dziś Dni Olkusza.Wspaniały Oddział Zamknięty. Nie chcieliśmy iśc ale teściu się uparł i poszedł z nami.Uwielbiam ich.Jedyny miły akcent minionych dni. Nie myślę o diecie ,nie potrafię się skoncentrować. Wierzę w to ,że będzie dobrze.....WIERZĘ!!!
Schudłam kilogram. Pozdrowienia dobre duszyczki.Czytam Was i kibicuję z całych sił.
Nic nie obiecuję..... Paaaaaaaa*
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki