-
cześć
wczoraj już nie zawitałam do siebie... bo jakoś czasu mi nie starczyło. cały dzień coś się działo, ktoś był, zresztą po imprezie chodziłam z lekka zmulona :P więc wiecie. a tu to się zawsze muszę naprodukować
jak już pisałam na Waszych wątkach- imprezka się udała. pojechaliśmy na godzinkę, a zostaliśmy całą noc :P za dużo wypiłam, paliłam papierosy i jadłam słodycze o 2 w nocy :P (koledzy mojego brata dbali o mnie :P takie słodziaki )
i ogólnie śmiesznie było. był jeszcze mój kolega z podstawówki a obecny kumpel mojego brata...
ogólnie to szok, że ja tak wciąż z moim bratem
on mnie bierze na swoje imprezy, ja jego na moje mało znam takich rodzeństw. a już szczególnie z taką różnicą wieku
wczoraj też jadłam za dużo. na śniadanie pół dużej pizzy
potem duży obiad (choć szczerze mówiąc aż tak dużo nie zjadłam, bo po tej pizzy to sił nie miałam :P )
na deser szarlotka z lodami... a potem jeszcze kolacja. co oczywiście odbiło się na mojej wadze ale wierzę, że to nie tłuszcz tylko jedzenie i za dwa dni waga wróci do normy!
kuba: kurde właśnie zauważyłam, że poprzenosili znowu wątki kiedyś to jeszcze pojawiała się informacja... nie lubię pamiętników. bo tu bajzel jest, nic nie można znaleźć, w czasem w ciągu godziny, wątek może spaść na trzecią stronę
no ale nie ważne. nie miejsce się liczy przecież ważne, że Wy jesteście!
corsic: mały druczek był! i to jaki
aż się sama zdziwiłam :P
a z tym jedzeniem... nie wiem dlaczego tak mam :P ale u Pawła to się nie mogę przemóc, żeby coś zjeść okropna jestem, wiem :P
no ale ciasta jem :P słodycze zawsze i wszędzie :P
choć np. u babci Pawła to... nie wiem czy bym cokolwiek tknęła
ago: ja często nie lubię jeść u osób starszych. z moimi babciami i dziadkiem to nie ma problemu, choć i tak pewnych rzeczy nie ruszę :P
ale np. nie tknęłabym czyjejś kanapki wiem, walnięta jestem :P
a z jedzeniem... zaczynamy znów od poniedziałku? od dzisiaj?
ja tak!!! i będzie dobrze. co najmniej do soboty (w sobotę jadę na narty i nie wiem jak będzie dalej )
ok. ja zaraz muszę zmykać. na uczelnię jadę. tylko jedne zajecia, ale chyba zostanę w Poznaniu do hiszpańskiego
miłego dnia :*
-
Dzień dobry sloneczka kochane
Agassek , cieszę się , ze jednak waga nie pokazała więcej niż powinna
Ago, będzie dobrze
Xixa, ty pewnie znajdziesz kogoś zupełńie innego niż sobie wyobrażasz, nie będize to żaden dlugowłosy, tylko taki cacy, wiesz, jak to zwykle wyglądają "prezenterzy telewizyjni"
MIłego dnia
-
agasse wpadnę wieczorem do Ciebie, dobrze?
wychodze na aerobik, nie zdążyłam więcej napisać, Ciebie odłożyłam na koniec, bo szykuję się napisac długiego posta
-
agasse --> hej! no to od dzisiaj ma być ładnie
kitola, a gdzie ty się podziewałaś? a wiesz, że wszystko jest możliwe, lepiej taki prezenter niż laluś ale ja nie mogę pokochać ani zauroczyć się facetem, który ma krótkie włosy, bo długie włosy u faceta to mój fetysz
-
-
dobry wieczór
u mnie dziś się uspokoiło z jedzeniem. tzn. nie było jakoś super, ale nie było też źle
kitola: waga pokazała więcej!
ale nieważne. do końca tygodnia będzie już tyle, ile było przedtem. albo jeszcze mniej :P
xixa: fetysz, fetyszem. ale myślę podobnie jak kitola, pewnie zakochasz się w kimś zupełnie innym i nie bedzie ważne czy nosi glany i czy ma długie włosy! i chyba tak by było nawet lepiej!
ago: dobra :P czekam na mega długiego posta!
mi dzień minął jako tako... głowa mnie boli cały dzień
dużo do zrobienia miałam, połaziłam po mieście, koleżankę spotkałam, znów sobie coś wyszukałam :P ochhh
buziaki kochane
i do jutra :*
-
no to jestem
sie popanosze
otóż byłam na aerobiku
było nas dzisiaj duużo
i wiecie co?
przyszły moje dwie qmpele z liceum!
super!
chwile pogadałyśmy i umówiłyśmy się na step na czwartek
huurraa!
chyba sie zmobilizuje wreszcie
przyznam się, ze niedawno zjadłam porcje sera białego z pomidorem w sosie paprykowo-ziołowym
no i do tego dwie kromki chleba z maselkiem, ale byl taaaki pyszny
xixa skłaniam sie ku prognozom dziewczyn
pewnie bedzie zaprzeczeniem Twoich obecnych nocnych pragnień
agasse poruszałaś się dzis coś? nom, proszę mi tu się ładnie wyspowiadać
ja dzisiaj poszalalam wiec cffaniaka gram
wiecie co?
w sobotę byłam w szkole, ale ledwie wysiedziałam. A w niedzielę to już miałam takiego lenia, że kombinowałam od początku ile wlezie
dojechałyśmy (z mamą) do Wrocławia, mama została i robiła notatki - taka była kochana, a ja zadzwoniłam po Miśka, który też urwał się z zajęć i pojechaliśmy do IKEI. Kupiłam kilka drobiazgów. Tylko strasznie denerwowały mnie te tłumy ludzi. Nie znosze takich miejsc, gdzie jeden wchodzi na drugiego.
Miałam zaciągnąć Michała na zakupy, ale szczerze powiem, że nie bardzo miałam na to ochotę po takiej przepychance
aha i to zdjęcie, które miałam Wam wkleić
chodziło mi o takie buty, co to dobre będa do spodni i spódnicy (ktorej zapewne i tak nigdy nie zaloze )
Jutro zaczynam ćwiczyć w domu :P
już u yasmin pisałam, ze kupiłam sobie płyty aerobik dance i pilates. Nom to zobaczymy czy się zmobilizuję. A wesele tuż tuż..
ok dziewczynki, spadam :**
dobrej nocki
-
już nie mam siły pisać padnięta jestem
Ago fajne butki, lubię takie
Dobranoc słodziaki
-
Hej
Agassi tak to juz jest z imprezami, ze sie na nich je, pije i pali czyli wszystko co niezdrowe :P hihih
A co do tego, ze wszystko robisz z bratem to ja z moim tez :P chodzimy razem do kina, na imprezy a w sobote mielismy jechac do Berlina na koncert Fall Out Boy ale niestety nie ma biletów :/ No trudno, będą inne koncerty Mój brat jest ode mnie starszy tylko o 1,5 roku wiec może dlatego tak dużo czasu spędzamy razem. Ale mamy też bardzo podobne charaktery (na tym tescie co Xixa dawała u sibie to wyszło nam to samo :P) i podobny gust hihi
Ago ładne butki! ubieraj spódnice ale już!!
-
dzień dobry
wiecie co?
po tym wczorajszym aerobiku, mimo, że dzień był spisany na straty, jakiegoś powera dostałam
dziś wstałam i jestem bardzo grzeczna
wypiłam rano zieloną herbatkę
teraz skończyłam śniadanko: jogurt z Bakomy + 3 łyżki musli owocowego
nom i kawka do tego z mlekiem
będę się ładnie pilnowac dzisiaj
i Wam tez misie rozkazuje ładnie dietkować
dziś zamierzam ćwiczyć jak wrócę z pracy, a dodatkowo w pracy od dzisiaj będe codziennie piruety odstawiać w biurze czyli 15 minut dla siebie: rozciągac się, ćwiczyć kręgosłup, oddychać przeponą
tralalala
ciekawe jak długo
ale zapał jest
zobaczymy
najwyżej będziecie krzyczeć :P
dziś mam zakwasy po tym aerobiku, babka jak zwykle dała wycisk
ale lubię taki ból, bo przypomina mi, że wczoraj spalałam kalorie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki