Wątek: i-love-chocolate.com

to jak Wy sie uczycie? :P wydaje mi sie, ze wyklady mi pomaga :P ale mzo emi sie tak wydaje hehe. w sumie ile tak mniej wiecej sie na uczelni siedzi na studiach?

czy slonce za oknem i piekny dzien moze byc ta okazja do zjedzenia szarlotki z lodami waniliowymi ??
u mnie dzis piekna pogoda...
jesli jutro tez tak bedzie to sie wybiore na rolki - postanowione
wyslalam dzis piekne curriculum, mam nadzieje, ze sie odezwa...
kto wie, moze mnie zatrudnia

kurcze,ja jak zwykle ostatnio nie w temacie, ale pewnie i tak u agasska jak zwykle w miare ok dobra, mam napisać coś więcej? ale nie wiem co, więc tak po prostu ne będę zasmiecac tematu. zauważyłyście, że nawet zboków zielonych nie wklejam?

jak o tym wspomnialas Xixa to powiem za zauwazylam, ale wczesniej to nie bardzo :P to zly czy dobry znak??
Agasse myslisz, ze wyklady sie pozniej rozkreca?
Giul idz na szarlotke teraz

hej palaczu

ja nie wiem jak Ty mozesz chodzic na wszystkie zajecia ja jak chodzilam z dziewczynami na studia, chodzilam tylko na wybrane. Nie wiedzialam jak wykladowcy wygladaja jak wchodzilam na egzamin
no, teraz to inna sprawa, bo studiuje z mama chociaz to Ona czesto ciagnie mnie zeby sie urwac :P ale teraz to na stypendium mi zalezy, bo ciezko mi finansowo

Zamieszczone przez giulietta84

wyslalam dzis piekne curriculum, mam nadzieje, ze sie odezwa...
kto wie, moze mnie zatrudnia

hej a gdzie to cv wyslalas? kiedy bedzie odpowiedz?

no wlasnie na ta posade, ktora sie nazywa " area manager junior"
narazie czekam
corsi, jutro robie ciasto czekoladowe, moze kawalek sprobuje jak jeszcze bedzie cieplutkie ...

ja tez chodze na wszystkie zajecia, no i mam taki zamiar kontynuowac xD
agssek moja kolezanka tez tak "popala"
ee tam dobrze ze 2 obiady a nie kolacje np
dobranocki :*

ja raczej na wszystkie zajęcia chodziłam nie dlatego że pilny uczeń tylko że moje notatki były moimi i wiedziałam co w nich jest Ago ja ci współczuję studiowania z mamą niby fajnie ale dziwnie.... a może normalnie ciekawa jestem jakbym poszła do szkoły z mamą jeszcze bym ją do nauki poganiała a w sumie pomysł extra Ale bym jej pokazała nie lepiej z teściową iść nie mogłaś się tego nauczyć no nie mogłaś??????? Agasku diabeł ze mnie co????

dzień dobry!

wczorajszy dzień był znów średnio udany.
w szkole zjadłam banana i jabłko, po powrocie obiad w domu, wieczorem naleśnika u Pawła i loda w McDonald's cóż

dzisiaj na razie śniadanko. dwa kawałki tostowego z serem i szynką i croissanta z czekoladą a wieczorem pewnie będę jadła, bo Radek ma bierzmowanie, więc jakieś ciasto będzie i w ogóle

ale nie jest AŻ tak źle, nie załamuję rąk

julix: może i będziesz ale niektóre wykłady nie są tego warte, są takie, z których się nic nie wynosi
wczoraj u nas na jednym chyba z 2o osób wyszło z sali bo kobieta gadała tak nudno, mieliśmy beznadziejną salę, gdzie z tyłu nic nie było słychać i w ogóle nie wiadomo było co pisać
ale są też takie, na które warto chodzić
a ile siedzi się na uczelni? ja mam średnio 4 zajęcia po 1,5 godziny dziennie

Wata: ale masz ładnego nicka apetyczny taki
ja z kolei zawsze mam wyrzuty sumienia jak nie pójdę na wykład, więc chodzę
chyba, że mi koliduje z jakimiś zajęciami dodatkowymi

giul: trzymam kciuki, żeby zatrudnili!
i idź na te rolki jak pójdziesz, będziesz mogła zjeść ciasto :P

xixa: czy brak zboków świadczy o Twoim podłym nastroju? <przytul>
mam nadzieję, że nie a Ty kiedy do nas wracasz?
i jak tam Twoja praca? odezwali się?

corsic: nie kuś Giulietty
czy się rozkręcą nie wiem, mam taką nadzieję. niektóre zapowiadają się fajnie całkiem ale to chyba musi minąć kilka tygodni, żebym mogła ocenić :P

ago: ja też bym chciała stypendium, ale wiesz, z moim zapałem
na rolniczej miałam tak, że uczyłam się dużo więcej w semestrze, ale potem przed egzaminami musiałam tylko powtórzyć. jak zrozumiałam temat, już byłam spokojna. a tu nie ma bata, trzeba czytać i pamiętać ale i tak wolę być tu :P
ja zawsze czuję się spokojniejsza, kiedy znam wykładowcę, wiem jak się zachowuje, czego można się po nim spodziewać :P

mayha: ja już mogę napisać, że nie palę :P
w sumie to ten jeden obiad możemy nazwać kolacją ale po prostu nie lubię jeść dwóch takich dużych posiłków w ciągu dnia, przynajmniej nie, kiedy jestem na diecie

juem: to też jest prawda- najłatwiej mi się uczy z moich notatek
heh, straszna jesteś :P z teściową? ale to jest jakiś pomysł jaka by była satysfakcja, jakbyś coś zdała, a ona miała poprawkę

kitola: :*