Strona 547 z 697 PierwszyPierwszy ... 47 447 497 537 545 546 547 548 549 557 597 647 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,461 do 5,470 z 6968

Wątek: i-love-chocolate.com

  1. #5461
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    hej
    to zabieraj sie zabieraj, bo mialo byc od 1 wrzesnia, potem od 1 pazdziernika i tak ciagle przesuwasz...
    ale w sumie nikt cie nie goni
    ja tez narazie nic nie cwicze , wlasciwie to diety nie trzymam, jedyne co robie, to staram sie nie podjadac
    xix, wegetarianizm?? - ja nie jem miesa, nigdy mi nie smakowalo .... z jednej strony jest fajnie, ale z drugiej, rezygnujac z miesa, jem wiecej wegli + slodycze ....
    ide sie polozyc bo mnie troche glowa boli

  2. #5462
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    hej, dziewuchy, chyba wyjasnię wszystko na swoim blogu, może wpadniecie bo nie chce mi się u agasska zasmiecać wątku swoimi problemami więc... niedługo wszystko opisze

  3. #5463
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    wiem, że nie można tego przesuwać i takie od jutra to może być codziennie. ale ja naprawdę nie mam zamiaru teraz się objadać, bo przecież nie jestem na diecie!
    będę starała się jeść 15oo, ale wiem, że np. z czekoladą nie wygram. a po 11 listopada muszę wygrać, choćby się waliło i paliło

    noe: ja jestem za lekkimi kolacjami nie żeby w ogóle nie jeść, bo pewnie bym nie wyrobiła, ale jakaś sałatka albo tak jak ago mówi- jogurt czy banan jednak Tobie super idzie, więc widocznie dla Ciebie jest to dobra metoda!
    jak nie będzie w Toruniu rogali (pierników chciałam napisać :P ) to zapraszam do mnie

    nicola: no właśnie o to mi chodzi, przecież ja na tysiaka nie wskoczę teraz
    dzięki Słońce :*

    ago: wyjaśniłam już wszystko wyżej cieszę się, że Ty sobie radzisz mądre podejście masz, na pewno na takim jedzeniu poprawi Ci się nie tylko waga, ale też wygląd skóry, włosów i paznokci
    ja siebie chyba akceptuję tak po części... tylko niestety ostatnio dużo osób daje mi do zrozumienia, że nie powinnam że jestem za gruba
    najgorsze to, że wszyscy ze strony Pawła

    giul: nie miało być od września :P bo wtedy byłam na wakacjach miało być od pierwszego października
    kurde, ja postaram się ćwiczyć jeszcze w domu, wiem, że to dużo daje... ale ja tak tego nie lubię! ale chociaż trochę

    xixa: przeczytałam wszystko i powiem Ci, że to jest jakiś pomysł ale jak już pisałam, uważaj na to, co jesz... żeby to nie były same pierogi i warzywa, bo po prostu za moment dostaniesz anemii czy innego cholerstwa!
    ja za bardzo lubię mięso, żeby z niego zrezygnować... ale dla mnie to jedyny sensowny powód, dla którego mogłabym zostać wege

    ale mi się nie chce nic, taki dzień, że najchętniej bym poszła spać. ale pójdę na ten step, twardo. mimo, że prowadzi go ta dziewczyna, którą mniej lubię... nie ważne, może w grudniu pójdę do tej drugiej

    miłego wieczoru

  4. #5464
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    hej Agasse
    no ja mam nadzieje, ze teraz to nie bedzie takie gadanie jakim trujemy siebie od konca wakacji.. bo razem ciagle mowimy w koncu dieta dieta dieta i nic nie wychodzi. a tu trzeba tak jak Ago to podsumowala podchodzic do wszystkiego z dystansu i z milosci do siebie rozpoczac diete a nie ze zlosci i wscieklowsci..

  5. #5465
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    jak w Toruniu nie będzie pierników - to to będzie koniec świata

    Dzisiaj dietka za to u mnie nie bardzo... no ale co tam, raz kiedyś można

  6. #5466
    Kitola Guest

    Domyślnie

    cześć Agassek
    alez ja jesem ostatnio do niczego, tzn. o forum mi chodzi
    nie mam siły pisać, i w dodatku jak włażę na dieta.pl i widzę ile mam czytania to mnie to słabi i spadam, wylączam kompa i uciekam
    nie chce mi sie nic pisać, nic czytać
    mam nadzieje, że mi to wkrótce minie
    nie chodiz tu o jakieś obrażanie sie na forum, dołki, nie , zwyczajnie jestem tym zmęczona, a z drugiej strony to przecież muszę być na bieżąco
    bo naprawdę baaaaaaaaaardzo was wszystkie lubie

    mi dieta nie idzie
    ale podobnie jak Ago staram sie po prostu jeść zdrowiej, nawet jesli nie jem mniej (jakbym chciala) to na pewno mogę powiedzieć , ze zdrowo jem
    ale żeby tak jeszcze waga chciała iść w dół

    nie mam siły na ćwiczenia, tzn. fizycznie mam, ale nie potrafię wstać , ubrać adidasów i zacząććwiczyć. za trudne to dla mnie
    jedynie co robię, to staram sie jak najwiecej na piechotę chodzić dość duze dystanse, i jak jestem np. bez kubusia, w drodze do szkoły i z powrotem to idę za każdym razem z buta, i to szybkim krokiem, bo mogę sobie pozwolić, z Kuba to zawsze ślimaczym tempem idziemy

    czytam sobie książki, probuję sie uczyć, wyszywam sobie, ostatnio probuję nauczyć sie sprzątać, ale nie tak od wielkiego dzwonu, tylo systematycznie, zawsze
    i cieżko mi to idzie, bo bałaganiarstwo mam chyba we krwi (no wiecie, błekitna krew) ale sie zawziełam i sie naucze

    poza tym mam korki, strasznie sie ciesze, że są, bo cokolwiek zarabiam
    niewiele, ale zawsze coś
    i obiecuję, że nei będę zrzędzić :"oj jak mi sie nie chce na te korki jexdzić "
    te twory bezpłciowe i bezosobowe to dwóch dorosłych facetów, jeden tatuś z córką, i jeden chłopak z podstawówki.
    Jednego nie znam jeszcze, jutro będzie pierwsza lekcja. Zobaczymy co to za jaki.
    Grunt że w domu mam lekcje, i nie muszę tracić ani czasu ani kasy na dojazdy

    pozdrawiam Agassio i inne dziewczątka
    nie mam siły ani czasu u reszty pisać
    cmok

  7. #5467
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    dobra dziewczyny, macie rację. zaczynam od dzisiaj. podliczyłam kalorie, wyszło jakieś 164o, czyli nie tak źle jak na dzień bez ograniczeń... ale jak Wam napiszę co zjadłam, to chyba się załamiecie...
    płatki na mleku, twix, drożdżówka, gorąca czekolada, rządek białej czekolady, obiad, dwa jabłka. aha i chyba druga gorąca czekolada, czyli o 1oo kcal więcej
    porażkowy ten jadłospis. ale byłam na stepie, zmęczyłam się, spociłam i stwierdziłam, że nie będę dnia marnowała! więc od jutra ruszam pełną parą
    postaram się, żeby to trochę lepiej wyglądało niż dzisiaj :P nie tyle kalorycznie, co jakościowo. choć kalorycznie oczywiście mam nadzieję, że będzie trochę mniej!

    w sumie dzięki, że na mnie nakrzyczałyście trochę :*

    bo w ogóle dzisiaj miałam taki dzień, że nie chciałam iść na ten step miałam zamiar kupić sobie paczkę chipsów i zjeść ją zamiast iść na step
    ale tak nie zrobiłam!

    noe: hehe, a często jesz pierniki toruńskie?
    myślę, że nic się nie stanie jak raz sobie odpuścisz byle nie za bardzo

    corsa: wiem teraz z miłości do siebie muszę wrócić do kremowania się, bo z mojego lenistwa i to sobie podarowałam
    ale jak już pisałam, biorę się pięknie za dietę, już bez żadnych wykrętów (nono, zobaczymy jutro, czy nadal będę taka pełna zapału i optymizmu )

    kitek: nie było Cię, ale jak już się pojawiłaś, to nadrobiłaś
    co do bezpłciowych uczniów, chodziło mi o to, że nie można patrzeć na nich jak na facetów, potencjalnych kandydatów na mężów, ale po prostu jak na ucznie
    oczywiście, wiem, że każdy uczeń jest jedyny i niepowtarzalny i trzeba podejść do niego indywidualnie (tego nas na studiach uczą :P )

    bałaganiarstwo też mam we krwi. mój samochód wygląda prawie tak źle jak auto mojego taty a w pokoju na podłodze leżą brudne rzeczy, czyste rzeczy i jeszcze jakieś naczynia ale teraz Paweł uczy się z moim bratem, to może trochę tu ogarnę

    oki, doki, lecę, a Wy bądźcie ze mnie dumne

  8. #5468
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    ana, Noe, masz coś do Tinky Winky?
    coś znalazłam- mój Mały na spacerze gdzieś tam


    czasem możecie go wyczaić gdzieś pomykającego ze mną na zakupach z tą torebką w łapce

  9. #5469
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    co do wegetarianizmu to, jesli dostarczymy wszystkiego, nie ma obaw,ze złapią nas jakies anemie i inne chorobska. Ja nie jem miesa juz jakis czas, nie mialam jeszcze ukonczonych 15lat,jak zaczęłam, i czuje sie swietnie, nigdy nie odbilo sie to w zaden sposob na moim zdrowiu. Oczywiscie nie wiem na jaki rodzaj wegetarianizmu Xixa przechodzi, ale jesli zostawia w diecie nabial to naprawde nie jest trudno dostarczyc wszystkiego organizmowi Gorzej jest juz przy diecie weganskiej,ale jak ktos sie rozsadnie za to zabierze to czemu nie. Troszke szalone sa dla mnie tylko skrajne odmiany,jak np. frutarianizm. Trudno mi sobie wyobrazic,aby takie odzywianie nie odbilo sie jakos na zdrowiu.Jednak kazdy ma swoje poglady,swoje zycie i wie co robi,wiec i frutarianizm moze ma jakis sens Ale zaciekawiło mnie Xixa,co wpłynęło na Twoją decyzję ? i chodzi o poglądy czy jeszcze coś innego?

    Agassi i bardzo dobrze, ze zaczynasz od zaraz, bo tak to ciągle pojawiają się jakies pokusy i mozna tak przesuwać codziennie termin odchudzania na kolejny dzień Poza tym odchudzanie nie powinno być zaplanowane od jednej daty do drugiej, raczej powinno się wiązać z przemysleniem tego co robimy zle i zmianą nawyków na stałe, a przynajmniej ograniczenia tych złych. Jedyną różnicą podczas tego okresu od jednej daty do drugiej,czyli okresem odchudzania, a okresem po odchudzaniu powinien byc ujemny bilans, ktory pozniej zmieni sie na zerowy. A zdrowo dobrze byloby odzywiac sie zawsze. Z jakimis drobnymi grzeszkami od czasu do czasu. U Ciebie chyba spory problem stanowią słodycze i z nimi powinnaś powalczyć. Najgorzej bedzie na początku,ale po 2 tygodniach odwyku nawet nie spojrzalabys na czekolade. Przynajmniej ja tak mam

  10. #5470
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MlodyAniolek
    U Ciebie chyba spory problem stanowią słodycze i z nimi powinnaś powalczyć. Najgorzej bedzie na początku,ale po 2 tygodniach odwyku nawet nie spojrzalabys na czekolade. Przynajmniej ja tak mam
    tak aniołku, słodycze to mój główny i największy problem... tylko, że ja nie mam zamiaru z nich rezygnować! jedząc czekoladę schudnę tak samo jak nie jedząc jej... mam zamiar tylko się ograniczyć każdego dnia będę jadła coś smacznego i słodkiego, bo inaczej nie umiem!
    ale muszę być to skromne porcje, a nie takie hurtowe ilości, jak ostatnio :P

    co do anemii, ja właśnie pisałam o tym, że jeżeli xixa nie będzie sensownie układała jedzenia, to może się coś przyplątać, wiem, że racjonalnie ułożona dieta wegetariańska jest zdrowa

    ojj dzisiaj cały dzień na forum siedzę, tzn. nie non stop, ale wciąż tu sprawdzam czy ktoś nie napisał :P dzięki temu nie mam zaległości

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •