-
-
no tak, a wy wszytkie zamiast zakuwać do egzaminów to na forum przesiadujecie 
a potem studenci wyrzekają na panie z dziekanatu , że niemiłe i sie czepiają

buziak Agassek :*
-
-
agassku mam błogi spokój aż sama nie wiem co z nim robić głupio mi troszeczkę ale jak ona to w końcu zrozumie to może między nami zawiąże się kiedyś coś w rodzaju przyjaźni wiesz po tym wszystkim chciałabym żeby tak było ale chyba to nie jest możliwe....
-
ohh Agasku zazdrszcZe Ci takiego zabieganego zycia, ja to tylko siedze w 4 scianac albo leze plackiem na balkonie, wszyscy tylko o tej maturze gadaja i sama tez jeszcze musze sie uczyc bo mi chemia zostala.. ale juz niedlugo
-
najpierw dzisiejsze menu:
śniadanie: płatki, mleko, pomarańcza (33o)
II śniadanie: jabłko, jogurt, kawa z mlekiem (3oo)
obiad: gyros (4oo)
podwieczorek: dwa wafelki, kukułka, kawa z mlekiem (3oo)
kolacja: koktajl malinowo-migdałowy (25o?), kawa z mlekiem (5o)
163o razem. nie tak źle, ale mogło być lepiej 
Asiontek: w ogóle mogę tak pisać do Ciebie? bo jakoś tak milej :P
akurat dzisiaj byłam w Werandzie, to chyba moje ulubione miejsce, a jak jest ogródek czynny to już w ogóle 
Gołębnik uwielbiałam jak jeszcze na Gołębiej był, w tym nowym byłam tylko raz (pyszna szarlotka!)
nie pracuję jeszcze nigdzie, ta szkoła to w ramach jednych moich zajęć była... bo ja robię edukację elementarną i terapię pedagogiczną, to pełna nazwa kierunku 
ale nie chcę raczej z niepełnosprawnymi dziećmi pracować 
Kitek: ledwo przyszła i już morały prawi 
ale fajnie, że jesteś :* moje panie z dziekanatu są paskudne
ale na szczęście nie muszę do nich chodzić za często 
Juem: no przyjaźń chyba możliwa nie jest
:P ale może chociaż jakaś nic porozumienia?
będzie dobrze :*
Bananowa: to co Ty zrobisz z tym czasem, jak już matury się skończą? 
jakaś praca? ja po maturze wyjechałam na dwa tygodnie do Grecji, świetnie się bawiłam, kiedy reszta martwiła się maturą
a przecież i tak nie mogli już nic zmienić 
(za wyjazd na początku czerwca zapłaciłam 3oo zł, jeżeli pomysł by Ci się spodobał
)
oki, doki, lecę spać
dobranoc :*
-
ladnie jesz;] przynajmniej T nie fiksujesz z jedzeniem;] i widze zenawet sa efekty na tikerku;] trzymam kciuki;]
-
masz rację nie ma szans na przyjaźń cóż muszę się z tym pogodzić...
narazie jest dobrze jak jest chociaż wiem że to wróci zawsze tak jest
ale co tam piękna pogoda a ja mam kupę roboty i nie chce mi się nic robić z chęcią przesiedziałabym z wami
-
waga ładnie mi spada, dzisiaj 64,9 
to już dwa kilo mi spadły przez tydzień... sporo, no ale na początku tak może być, normę wyrobię, bo potem to już pójdzie nie więcej niż pół kilo 
dlatego w ogóle musiałam cel zmienić, nie ma szans na 58 do końca czerwca... 62 w najlepszym wypadku!
ale tickerek zostawiam, niech motywuje 
Juem: nie dziwię się
mi też się nie chce nic robić... ale na szczęście dzisiaj nie mam zajęć
chociaż i tak na brak zajęć nie narzekam... do domu wrócę o 2o. ale to miłe zajęcia raczej będą :P
Suszona: dzięki, ale to dopiero tydzień
ja jestem w szoku, jak patrzę na Twój tickerek! kiedy Ty tak schudłaś???
trzymaj się i bądź silna, żeby tym razem to utrzymać!
ale dla mnie i tak jesteś megawielka, że tak ładnie się podniosłaś i drugi raz schudłaś! :*
no to ja idę się szykować, miłego dnia życzę :*
-
hello malenka jak tam przygotowywania do wyjazdu na koniec świata do kraju żółtych twarzy????
kurcze mam nadzieje ze planow nie zmieniliscie bo ja jak wariatka czekam na zdjecia z podrzy do ktorej jeszcze chyba nawet torby nie spakowałas..ale to chyba juz niedlugo co???????
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki