ja tam mysle ze spokojnie mozesz liczyc tyle co ekspedientka :lol:
w koncu sama mówisz ze non stop w ruchu jestes ...;)
Wersja do druku
ja tam mysle ze spokojnie mozesz liczyc tyle co ekspedientka :lol:
w koncu sama mówisz ze non stop w ruchu jestes ...;)
hehe i to on mówi że musi schudnąć :P :P aż mi się śmiać chce z niego - mnie przekonuje że jestem w sam raz - ale kiedyś jak mu powiedziałam że pół kilo schudłam to powiedział że to chyba dobrze.. więc to chyba tylko dla pocieszenia mi mówi że jestem w sam raz :P :P
zaliczyłam dziś filozofię na 4 :))) super.. ale jutro kolejny egzam.. musze sie uczyc ale zasypiam nad tym prawem naprawde.. jutro rano z wypoczętym umysłem się chyba efektywniej poucze :)))
asiula pewnie to jest ok. 2000kcal a może nawet i więcej ;) jak się tak lata tam i zpowrotem parę godzin to na pewno się bardzo dużo spala :)
cocci ja bardzo długo czekałam na swojego "chuderlaka" :P a i tak nie wiem ile jeszcze wytrzymamy ze sobą.. ;)
no... wpadłam na chwilę, bo botaniki się uczę
chemii nie zdałam
w ogóle statystki są koszmarne: 34 osoby oblały, 9 ma "dopytkę" i 19 zdało :shock:
koszmar, co?
nic
do poprawki trochę czasu
zacznę uczyć się wcześniej
i dobrze będzie :)
wody ciepłej nie ma
jak nie urok, to sraczka ;)
kuźwa
tak to jest jak na wsi się mieszka ;)
asiula: w takiej pracy to Ty na pewno mnóstwo kalorii spalasz!
jak dzień minął? poćwiczyłaś? nie jadłaś słodyczy?
allunia: ja myślę, że nie dla pocieszenia :)
tylko dla niego zawsze będziesz okej :)
i gratuluję kolejnych egzaminów :)
lecę już
buziaczki
Agasku!!!Trzymam kciuki :PCytat:
Zamieszczone przez agassi
No to rzeczywiście nieciekawie. Trochę tak jak u mnie wtedy z tym moim egzamionem za 1000zł: zdawało nas 20 osób a zdało trzy. Mi się wprawdzie udało zdać, ale mało brakowało... . Jak sobie wcześniej zaczniesz naukę do powtórki to na pewno pójdzie! :DCytat:
chemii nie zdałam
w ogóle statystki są koszmarne: 34 osoby oblały, 9 ma "dopytkę" i 19 zdało :shock:
koszmar, co?
Oj, to nie zadroszczę. Też by mnie trafiło :evil: ! Nie wiem w ogóle jak ludzie wytrzymują niektórzy, że sie kąpią raz na tydzień :roll: ; ja jestem chora jak Brat na jeden wieczór wode wyłącza i się bawi w hydraulika... . Ale jest już z powrotem czy poważniejsza awaria ?Cytat:
wody ciepłej nie ma
jak nie urok, to sraczka ;)
kuźwa
tak to jest jak na wsi się mieszka ;)
Allunia!!! Przyłączam się do gratulacji :P !
cocci: tata niby coś naprawił :)
ale włoski spłukiwałam już zimną :?
kocham to ;)
No Agassku możesz być ze mnie dumna bo ja jestem :D :D :D
Powiedziałam stop wszystkim przekąskom i czuję się świetnie :D
Zjadłam dziś 1270 kcal (na kolację zafundowałam sobie znowu kaszę mannę z 1.5 szkl. mleka i wyliczyłam, że to jest 450 kcal :shock: to jest możliwe???)
Ale faktycznie policzyłam sobie spalanie jako ekspedientka i wyszło mi, że spaliłam dziś łącznie z ćwiczeniami i wszystkim 3000kcal :shock: :shock: :shock:
Fajnie by było jakby to była prawda :roll:
Także dzionek zaliczam do udanych i oby tak dalej
I współczuję Ci z tym prądem i z tą zimną wodą, ja się cieszę, że nie jestem teraz w domu (tzn. w Polsce) bo u mnie palimy w piecu kaflowym i koło niego jest ciepło, ale w drugim końcu pokoju można zamarznąć :( gadałam wczoraj z moim młodszym bratem (11 lat) to on przy kompie siedział wczoraj normalnie w rękawiczkach :shock: No ale moi rodzice mieszkają w przedwojennej kamienicy, gdzie są stare okna nieszczelne i w ogóle, to jest straszne :cry:
Ja w zeszłą zimę jak siedziałam w domu to tylko pod kołdrą bo inaczej nie szło wytrzymać, pomimo, że ciągle do pieca dokładałam :roll:
Także pocieszcie się, że nie macie tak źle :wink:
Miłego dnia Słonko, powodzenia na uczelni :*
ochhh asiula, coś wiem na ten temat
bo przez 17 lat też w takiej kamienicy mieszkaliśmy... wielkie mieszkania, wciąż niedogrzane, bo po prostu się nie da :?
a wczoraj... jakiś kocioł nam nawalił
i nie ma ciepłej wody
i w ogóle kaloryfery powinny przestać grzać z tego co tata mówił
ale jakoś jeszcze ciepłe są :) :) :)
idę jeść śniedanko
i na uczelnię :
buzi :*
nie wiem jak to jest z tą kaszą manną :?
ale szklanka takiej dla dzieci na mleku ma koło 2oo kcal
a to się robi na pół kubka wody mniej więcej
więc może nawet...
smutne to by było ;)
agasku no własnie Ty sie teraz przeprowadzałas?Ja chyba ten moment przegapiłam jak pisałas o tym albo nie doczytałam ;p
a co do kaszek to ja sobie kupuje te dla niemowląt o różnych smakach ....sa pyszne a w proponowanej porcji np Bobovita ma nie całe 200 a Nestle troszke ponad 200 :)
tak wiec to nie wiele ....
Hmmm może zobaczę jakie tu mają te kaszki i też spróbuję
Bo jak ta manna ma tyle kalorii, to mogę sobie pozwolić tylko czasami i to na śniadanie, a nie tak jak wczoraj zafundowałam sobie na kolację prawie 500 kcal :D