ja czytam... tylko nie zawsze odpisuje...
nie widzialam jego filmow...
a mi trochę wstyd... od tygodnia waga uparcie pokazuje co rano 65,2 a jaswojego uporu uruchomić nie moge....
Eeeeej, nie ma się co wstydzić Beem Wszystkie znamy takie psikusy wagi... Co zrobić, trzeba zacisnąć ząbki i nie wkładać nic do gąbki jak ku temu nie pora.
Ja w potyczkach dietowych padam zawsze na tym samym> dniach wolnych... Moim nawiększym sukcesem będzie chyba utrzymanie diety przez weekend... Jak na razie udało się tylko raz, ale nie było wtedy mojego chłopaka i nikt mnie nie ciągał po knajpach, mogłam sobie spokojnie podporządkowac dzień posiłkom... ale i tak wtedy nic nie schudłam, he he... Waga podstępną jest. Ale my sobie z nią poradzimy, co????
Julcynko, fajnie, że jesteś obecna chociaż duchem Lepiej mi wiedząc, że nie piszę tak całkiem do siebie... Zaraz zajrzę na Twój wątek sprawdzić, co u Ciebie słychać!
Buziaki i pozdrawiaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam trzy dobre wiadomości
choróbsko sobie poszło
poszło i zabrało 1,5 kg obecna waga 64kg
mam jeszcze zwolnienie do piątku
Niezbyt dobre wieści to ,że po antybiotyku dostałam uczulenia i to dlatego mam jeszcze zwolnienie.
Cieszę się ,że mi waga i obwody spadły ale troszkę martwię bo straciłam je tak nieświadomie i pewnie łatwo będzie je nadrobić.
gatita Twój ślimaczek nabrał rozpędu tylko gratulować.
beem nie martw się , waga w końcu ruszy w dół .
Pozdrawiam
Hej Grimko!!!!
Dobrze, że jestes z powrotem!! I dobrze, że zdrowa!!! Uczuleniem się nie przejmuj, minie.... Ja jestem uczuleniowcem etatowym, ciągle coś mnie swędzi, puchnie, kropki czerwone zastępują kropki różowe, po nich przychodzą wysypki, potem wszystko wraca do normy, potem pojawia się znowu.. i tak w kółko....
Nie ma nic lepszego niż 3 dobre wiadomości w poniedziałkowy poranek!!! Poprawiłaś mi humor, wiesz??? A ten kilosek i pół nie powinien wrócić... No i jak spadły też obwody, to znaczy, że to na bank spalony tłuszczyk, a nie tylko odwodnienie! Brawo ta pani!! Widać od razu, że się nie objadałaś z termometrem pod pachą tylko trzymałaś dietkę.
Korzystaj z urlopu i 3maj się cieplutko!!!!!
Wielka buźka!!!
Gdzie się pochowałyście
Siedzę w domu i dosłownie się nudzę.
Wczoraj wieczorem poszłam sobie zrobić herbaty i lodówka mnie tak skusiła ,że skończyło się na solidnej kolacji.
Ze strachem weszłam dziś na wagę ale jest w porządku.
W czsie choroby jadłam tylko rzeczy płynne , strasznie bolało mnie gardło i nie mogłam przełykać . Na czas choroby zostałam zawieziona do babci .a babcia karmiła mnie rosołem z kaszą manną i mlekiem z miodem , więc jakieś kalorie były.
Własnie wybieram się na zakupy tylko brak mi pomysłu co zrobić na obiadek, może na rynku wpadnie mi jakiś pomysł.
Trzymajcie się cieplutko
Hej Grimeczko!!!!
Ach, jak pięknie śmiga Twój suwaczek!!!! Już tak niewiele do mety, trzymaj się dzielnie!
A mi się przydarzyła niefajna sprawa.... strona dieta.pl nie otwiera mi sie w pracy I nie zaglądam już tak często do Was... nie wpisuję kalorii do dzienniczka (tak, krzyczcie i bijcie internetowo )... to się musi zmienić, co??? Bo bez dzienniczka to się nie liczy, zawsze się zjada więcej niż sie myśli, że się zjadło Więc muszę się zmobilizować żeby w domku pisać. I mam takie zakręty senne z rana, że nawet zapominam się ważyć Jutro postaram się wskoczyć na wagę i sprawdzić, co tam słychać w państwie, które do tej pory nazywało się 67...
A dzisiaj zmobilizowałam się i pomknęłam na fitness, moja ulubiona trenerka jak zwykle zmasakrowała nam mięśnie... Ale teraz sie lepiej czuję, jestem zadowolona, że się ruszyłam
Już późna nocka, luby ugotuje mi zupkę na jutro, bo ja już opadam z sił. Ide się wyprysznicowac i wetrzeć w mój paskudny celulit jakieś kremiki czy coś.
Dziewczynki, opowiadajcie, co u WAS!!!!! No i chrońcie se przed jesiennymi chłodami i przeziębionkami. Buziaki i dobranocki
Nie smiga , przez ostatnie dwa dni dałam ....Ach, jak pięknie śmiga Twój suwaczek
W dzień trzymałam się dzielnie ale wieczory mnie pokonały. Nie umiałam sie opanować i podjadałam.
Dzis pierwszy dzień w pracy po chorobie i mam nadzieję ,że dzień powrotu do diety.
Na szczęście waga stoi w miejscu.
gatita czekam na wieści czy państwo zmieniło nazwę
/bardzo rozbawiło mnie to określenie/
Ja wczoraj nagotowałam zupy jarzynowej garnek tak na trzy dni , a wieczorem już było dno widać
Miłego dnia
Hej hej!!!!
Grimkuś, nie przejmuj się tymi wpadkami wieczornymi, tak sie czasami zdarza i tyle.... Cóż, odchudzanie zabierze trochę więcej czasu, ale przynajmniej ma sie poczucie wolności.. w końcu dieta to my, a trzeba być dla siebie dobrym Ja sie nie wycofam z mojego twierdzenia, że jesteś super odchudzaczką, mamy ten sam cel wagowy, i był moment kiedy ważyłaśmy tyle samo.... a Ty już jesteś o tyle do przodu Gratuluję z całego serca, dzięki Tobie mam więcej motywacji! Bo wyobrażam sobie, że mój ślimak też przekroczy parę granic, aż wyląduje w 60landii
Niestety dzisiaj się nie zwazyłam, ale wczoraj byłam w 67, nigdzie indziej... Ale w ramach bycia dobrą dla siebie cały dzięń chodziłam dumna, że już schudłam i w ogóle jestem już prawie laską :P :P :P :P
W związku ze schudnięciem moje spódnice konsekwentnie i z uporem okręcają mi się wokół bioder.... znacie to wstrętne złośliwstwo przedmiotów martwych??? Idę ja sobie wystylizowana i wypachniona ulicą Świdnicką, łaskawie uśmiecham sie do co atrakcyjniejszych młodzieńców... a moja wredna spódnica robi krecią robotę i po paru krokach orientuję się, że mam rozporek z przodu, a nie z tyłu Dosyć, auuu!!!!! Ja chcę żeby moje ciuszki chudły razem ze mną!!!!
Miłego weekendu (słonko własnie wyszło, ale jest pięknie na dworze!!!!), zmykam oglądać film. Papatki!!!!
U mnie weekend pod względem diety mało udany , jak zwykle ostatnio .
I jeszcze popadłam w ...... obliczyłam ,że przy moim wzroście idealna waga to 54 kg. Jedno jest pewne nie chcę być ideałem wagowym.
Tak luźne ciuszki fajna rzecz tylko dokuczliwa , jeszcze jak wykręcają takie numery jak Twoja spódnica .
A najgorsze , że na nowe trzeba wydawać pieniądze a ja chcę jeszcze schudnąć i potem z znowu by były wydatki. Na razie ratuje się paskami i przeszywam guziki, ale to miłe.
Miłego poniedziałku
Zakładki