-
hej
ja też dzisiaj już zaczęłam
na śniadanko przepisowe 4oo kcal (rogalik i jogurt)
będzie dobrze
kolejne 5 miesięcy należą do mojej diety
muszę się z tym pogodzić
ale jak tak będzie, to przez resztę życia będę miała spokój
ale ze mnie optymistka
marlenka: dobrze, że zjadłaś tą jajecznicę
ja myślę, że lepiej zjeść trochę za dużo niż trochę za mało
głupio, że szwów nie zdjęli
ale to dla Twojego dobra na pewno
więc bądź cierpliwa
ja mam masę roboty na święta.
a jakoś nie pali mi się do tego :P
powinnam
tym bardziej, że jak pozdaję wszytskie egzaminy w terminie, to pojadę na narty z tatą
a jak nie, to nawet tygodnia wolnego nie będę miała
więc motywacja powinna być
-
a mnie sie zdaje, że te 2 kg to tylko i wyłącznie ciężar tego jedzonka co pochłonęłaś ja też tak mam
-
oj Noe.. chciałabym w to wierzyc..
no ja tez już po śniadanku.. i przepisowo 200 kcla zjadłam serek homo
ja to normalnie zrobiłam się uzależniona od serków, kaszek i tym podobnych rzeczy, których wcześniej nie jadałam hihih
Marlenko... do czwartku niedaleko.. wytrzymasz!
a Ty Agassku.. ech.. no ja też bym chciała zdac wszystko w pierwszym terminie... a pedagogike to i w zerowym, no, ale zobaczymy... chyba pójde się pouczyć algebry (ale jak znam życie to złapie się "Twierdzy..." na aszczescie zostało jeszcze tylko 100 stron wiec do obiadku powinnam skończyć )
Buziaki! ;*
-
no to uwierz ja sie wazylam wczoraj to bylo 60 kg... a dzisiaj 58.7 za 2-3 dni powinno się unormować NIE MARTW SIĘ :P
-
jesli to powrotu do Krakowa (czwartek albo piatek) spadnie mi do 68 to i tak będe baaardzo zadowolona!
właśnie ściągam sobie filmiki z serii 8 min bo nie mam tu steperka a wypadałoby się troche poruszać
-
No witam Dziwewczynki Święta się nareszcie skończyły Żarcie w lodówce jeszcze jest ale ja juz powiedziałam mamie, że nie tknę nic z kalorycznego. Dziś spożywam same płyny tak dla oczyszczenia. Właśnie popijam sobię czerwony barszczyk
Nie martwcie się, że przybrałyście na wadze, ja też ale boję się wejść na wagę
-
jest godzina 15.10 .... jestem po sniadanku którym wspominałam wczesniej ,a teraz zjadłam kapustke z grzybami naturalnie przeczytałam wasze pościki i postanowiłąm wejsc na wage w nadzieji ze choc kilogram bedzie mniej....i....................
jest 79 czyli moze to co Noe mówi nie jest takie do konca fałszywe ...moze trzeba poczekac az to jakos przeleci...79....hmm mało pocieszające ale jednak lepiej tak niż 80.Ja nie zmieniam tickera ,nie mam odwagi...nie chce sie dołowac patrzac na niego za kazdym razem jak tu bede wchodzic (a wchodze czesto)
Ja musze sie też wziąść za nauke ,bo po swietach same koloski...ale jakos sie tak rozleniwiłam
-
no na pewno nie jest fałszywe ja Wam mówię, że to na pewno musi być waga tego jedzenia, bo jak sprawdzałam wymiary to się w udzie i biodrach nic nie zmieniło...
-
Z pewnoscia to jedzonko jest...do sylwka zleci
-
no ja to już osobiście się postaram, żeby zleciało :P hihih...
przecież nie będe w sylwka z pełnym brzuszkiem chodzić :P
a własnie przerabiam sobie bluzeczke.. taką koronkową...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki