-
ojjj marlenka trudno się mówi
ja tam jestem zadowolona
jadłam 15oo i teraz jem nie licząc kalorii (na pewno więcej niż 15oo) i jakoś waga się nie podnosi
no fakt, od wakacji też trzy kilo przytyłam
ale co to jest trzy kilo???
nic
więc od jutra znów dietka
15oo i jedziemy
w Sylwestra oczywiście nie wyjdzie
ale co tam
a dzisiaj na wadze miałam 67 z hakiem
ale to chyba przez alkohol
wczoraj nieźle popiłam i coś mi się tam poprzestawiało
nie mniej jednak- miło
a co do kapuścianki? to teraz będziesz jadła samą kapustę???
to chyba nie tak zdrowo
bo w tej zupce pływają jeszcze inne warzywkaale pewnie dwa dni nie zaszkodzą
tylko nie podoba mi się to, że zaczynasz kombinować... po co?
jak już to South Beach. nie myślałaś o tym?
-
oj kombinuje kombinuje ...
agasku ja musze jakos poskromić swój apetyt ...na sb są ustalone ograniczenia - jeszcze nie wiem czy nie za wczesnie sie na nią zarzekłam , jeszcze nie wiem czy moja wola wytrzyma to
moja kapuścianka bedzie troszke oszukana bo ...nie bedzie trwała 7 dni a tylko 4-5 dni...bo przecież w sylwestra bedę pewnie piła i pewnie zjem cos bardzo bardzo nie dietkowego ( postaram sie powstrzymać)
a co po kapuściance ? jeszcze nie wiem ...może 1200 ? na SB jeszcze za wczesnie ...
-
12oo jest okej
ale dlaczego nie od razu?
chodzi o poskromienie apetytu?
może być różnie (patrz buraczeq)
ale w moiem przypadku, po kapuściance rzuciłabym się na żarcie
-
A ja dzisiaj kończę świateczne jedzenie. Musimy to zjeść, bo przecież tyle pracy nie może sie zmarnować. A jutro już porządnie się trzymam. Ja też czuję po sobie, że mi sie przybrało ale na wgę nie wchodzę, bo jeszcze bym się załamała... Wejdę 2ego stycznia, bo to będzie początek pierwszego (najtrudniejszego) etapu SB i muszę wiedzieć z jakiego pułapu startuję.
-
to jest moje być albo nie być - jeżeli teraz nie dam rady to juz wogóle nie dam ...chodzi o moją psychike - chce sobie udowodnić że potrafie panować nad sobą,nad pokusami i swoją silną wolą...
agasku kochana jestes że sie tak troszczysz i martwisz i radzisz - dziekuje CI za to.Moja kapuscianka .Nie bedzie az taka drastyczna -w końcu okolo 2 dni bede jadła tą wigilijną .Jak ugotuje ta prawdziwą (wtorek) i zaczne jeść (środa) to jakos wytrzymam te 3 dni .MUSZE WYTRZYMAĆ już nie dla samej diety ,ale patrz wyżej tzn pierwsze zdanie
Trzymaj za mnie kciuki ...
-
marlenka: jasne, że będę będzie dobrze
ale w razie czego pozwolisz mi powiedzieć "a nie mówiłam"
czytam "Kod Leonarda da Vinci"
wciągnęłam się
a tu macie fotkę prezentu od Pawła
sam robił!!!
a lampka jest taka duża, stojąca
ładna, co?
-
wooooooooow...ja też taką chcę
-
Piekna lampka, serio superowska jest. Dziewczyny raz jeszcze zycze wytrwalosci bedzie dobrze, do wakacji jeszcze kupa czasu!!
-
powiem mu, ucieszy się
nina: a Ty zrobiłaś kawał dobrej roboty
moze chcesz się pochwalić jakimiś fotkami sprzed i po? to działa motywująco
gratuluję
-
Hej Widze ze nietylko ja delikatnie poleglam z dietka przez te swieta....a waga tez tak sobie(ale dostalam dzis okres wiec moze to tez troszke), a od jutra tez wracam juz grzecznie do dietkowania
Agassi sliczna lampa, do mnie do pokoju by taka pasowala
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki