-
Bo podchodzi się do problemu : innych to spotkało, ale nas to nie spotka...
Polak mądry po szkodzie...
straszna tragedia ja też już dzwoniłam do cioci (w Katowicach mieszka) i wujek opowiadał nam wszystko...później jeszcze z kuzynem porozmawiam - jest strażakiem, więc będzie miał informacje...
-
Och Marlenko! od kiedy przejezdzam przez Katowice mysle o Tobie ...
ja tej tragedii sie dowiedziałam dopiero dzis jak wrociłam z pracy i wtedy dopiero doszło do mnie jak powazna katasrtofa sie stała
w takich sytuacjach powinnysmy tymbardzej docenic to co mamy....
-
Czesc dziewczyny...U mnie dobrze i weekend zlecial calkiem niezle...Bylam u rodziny i dobrze sie bawilam nawet...Jesli chodzi o tragedie w Katowicach to bardzo przykre
Szkoda ze takie zeczy sie zdarzaja...Tyle ludzi musialo stracic zycie...
Dokladnie zaloba jest...[*][*][*]
Niesmucie sie...Trzeba sie trzmac
-
eh dziewczynki -ja Wam dziekuje za takie mini wsparcie w imieniu mieszkanców katowic...
przepraszam ze tak smutkiem zawiało ale czasem są wazniejsze rzeczy niz dieta...
jutro bedzie lepiej oby...
tak podsumowując tylko ta tragedie - to mam nadzieje ze zycie tych ludzi nie pojdzie na marne i ludzie beda bardziej podchodzic obowiązkowo do swojej pracy ...bo w tym przypadku głupota jest najwieksza winna i zapewne skąpstwo ...zeby jak najtaniej wszystkoi wyszlo...
a wracając do diety chciałam podsumowac cały weekandu,tak na poprawienie humorku:
*przesunełam ticker
*spaliłam kolo 1000 kcal
*postanowiłam zwiekszyc limit kaloryczny do 1600 w weekand (na jakas słodycz lub piwko) pod warunkiem ze bede trzymała super ładna dietke w inne dni
*nie straciłam swego optymizmu i woli checi wali apropo diety-BEDE DŻAGA !
-
super postanowienia pewnie, że będziesz, ba - już jesteś
-
cześć dziewczyny
ja też dopiero dzisiaj dowiedziałam się o katastrofie
a wczoraj balowałam
głupio trochę
ale przecież nie mogłam tego przewidzieć
marlenko: ciesz się, że Ty i Twoi bliscy jesteście cali i zdrowi
takie rzeczy niestety się zdarzają
i trzeba szanować każdy dzień, bo nie wiadomo co będzie jutro
do usłyszenia :*
-
marlenko i ja tu belgii jestem z Wami! trzymajcie sie cieplunio i ja lece do lozia sie wygrzac, bo dzis od 15.30 do 18.45na rowerze jezdizlam. ale bylo fajowo, i az chce jeszcze. dzis nie mam diety 100 kcal dzis wyjatkowo max do 1500 jets choc dzis nie licze takie swieto po prawie misiacu liczenia. christof zabral mnie na elegancka kolacje...
hihi
a po imprezie wczoraj tylko chrypa przeogromna zosatal. ... bylo... mega giga smiesznie itanecznie. i nie zlamalam sie!!
i jutro pierwszy dzien szkoly. ja sie czego s boje..
buzki i jeszcz eiwadomosci obejrze.
pieknych snow!
-
czesc dziewczynki!
174 kcal spalone
250 zjedzone
narazie zrobiłam tylko 15 min steperka ale to nie jest moje ostatanie słowo
-
no porsze jaka dzielna dziewczynka z tzj nasze j marlenki ja boje sie tej szkolki... niewiem czemu. dzis kolejny etap dietki. o jakie to jedzonko bylo pyszne wczorja... mniam mnia. dobze mi zrobilo aa marlenko ta waga jednak zle dzialala ale to chyba lepiej,jak sie dluzej pomecze, bede sie bradziej cieszyc
milego dzionka.
lece po kawunie bo spie na stojaco
-
cześć
ja już zrobilam rano 15 minut rowerka, 1o stepperka i 8 min abs
do tego chwila rozgrzewki i wyszło ok pół godziny
a zaraz lecę na śniadanko
trzeba jednak ćwiczyć rano
same plusy
miłego dnia
wpadnę później :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki