no.... <przytul>
a spróbuj znowu zniknąć to... znajde Cie w tych Katowicach
no.... <przytul>
a spróbuj znowu zniknąć to... znajde Cie w tych Katowicach
no i jak tam mała?? dajesz rade???
ja niedawno zjadłam gotowane udko plus trzy starte ogórki zielone ze 100g jogurtu naturalnego i połową opakowania sosu czosnkowego z knorra... a potem... jednego mlecznego karmelka ale co... niedziela jest a jedna słodkość to jeszcze nie straszny gdzech
zabieram się za nauke...
dieta ok.....ale piwa dzis popiłam i to tez mnie zgubiło....jutro bedzie lepiej i juz solidniej
no więc tak... piwo... daruje... choć zdenerwowałąś mnie ze już pierwszego dnia, ale rozumiem... czsaem może tak wyjść...
pij pifko.. ale z umiarem bo ja też nie zamierzem z niego rezygnowac ale.. ćwicz i do 1500 kcal dziennie
oj już ja się wezme za nas wszytskie
puk puk... przypominam o ćwiczeniach czasem warto się zmusić :P
heh, z piwka ciężko jest zrezygnować
szkoda choć trochę piwa nie zaszkodzi! ja ostatnio piłam za dużo, ale teraz przerwa się szykuje (dziesięciodniowa bo 25 na działkę) choć i tam postaram się grzecznie
bo ten miesiąc ma być bez żadnych wpadek! 15oo i ani jednej kalorii więcej! o
Zważyłam sie dzis
80 kg
czyli jakies 21 kilo do zgubienia co to dla mnie ??? pestka no nie :P !
buraczeq , agasku - mysle nad tymi ćwiczeniami i ja chyba zapisze sie na aerobic , wyciagne rower na sobote albo zaczne biegać ... jeszcze sie zobaczy ...a codziennie 8 mABS
co do diety to sie zobaczy ... nad tym mam ciezej wpadłam w ten rytm żarcia :-/ i musze najpierw pokonać nałóg tłustych rzeczy ...ehhh...najgorszy poczatek...ale chyba sie uda
Marlenko... ja się baardzo ciesze, że się jednak odezwałaś bo myślałam, że znów będzie klops!
ale... (ostatnio zawsze mam ale :P ) wolalabym, żebyś napisała zamiastze już coś POSTANOWIŁAŚ!!! od myślenia się nie chudniemysle nad tymi ćwiczeniami i ja chyba zapisze sie na aerobic , wyciagne rower na sobote albo zaczne biegać ... jeszcze sie zobaczy
mi idzie dobrze... aż się dziwie skąd ten zapał... ale moze właśnie dlatego, że są wakacje a mi wstyd wyjść w stroju...
buraczeq Ty głuptas jestes , akurat na Twoim miejscu ja bym sie nie krepowała wyjsc w stroju
a ja dziś juz jestem po pracy teraz sobie zjadłam śniadanko w postaci jajecznicy z dwóch jajek i 4 plasterków kiełbaski żywieckiej + 1 grahamka chlebek licze sobie za to około 500 kcal a co tam na sniadanie trzeba zaszaleć teraz sobie odpoczywam a za jakas godzinke wchodze na steper ( widzisz buraczeq zaczynam działac )
Zakładki