Witam piatkowo
Szersza relacja w niedzielę, bo pracuję i powinno być spokojniej - dzisiaj będę nadrabiać zaległości na waszych wątkach
Miłego weekendu wszystkim współodchudzaczkom życzę
Całuski
***
Grażyna
Witam piatkowo
Szersza relacja w niedzielę, bo pracuję i powinno być spokojniej - dzisiaj będę nadrabiać zaległości na waszych wątkach
Miłego weekendu wszystkim współodchudzaczkom życzę
Całuski
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Czesc laseczki :P
Dzieki wielkie za odwiedzinki - mimo mojej weekendowej nieobecnosci.
Dzis wschod troche za pozno zlapalam i wyszedl blady - ale lepiej niz przez te 3 ostatnie dni, gdy nic nie bylo widac.
.
Jak wam mija weekend? Ja staram sie nie myslec o pracy, nie czytam maili - zajmuje sie soba, mezem i domem... a w sobote praktycznie caly dzien w piwnicy siedzialam, sprzatalam tam i majstrowalam. Zrobilam miedzy innymi "elektryke" Czyli od jedynego wolnego kontaktu w "pralni" (drugi zajmuje pralka i pompa) okablowalam przedluzaczami pod sufitem tak, zeby w kazdym pomieszczeniu bylo swiatlo po wetknieciu odpowiedniej wtyczki do przedluzacza zwisajacego przy glownym wejsciu hehe...
Co jadlam:
- 1 jajko na miekko + bulka pelnoz. z (jak sie nazywa po polsku Lachsschinken?)
- mielony panierowany w otrebach i zamiast bulki w srodku dodane platki owsiane + kalafior z wody polany mselkiem z otrebami
- 1 plaster rolady smietanowo-wisniowej
- 2 bulki pelnoz. z kotletem mielonym na zimno
Ciagle jestem w trakcie zbierania sie do odszukania nozek do mojej mini-trampolinki - mam zamiar wziasc sie jednak za sport... Cialo samo sie dopomina - a im wiecej miesni, tym wiecej spalania tluszczu chocby podczas siedzenia przed TV
Acha - nie schudlam i nie przytylam - ciagle 66,6 kg
Witam niedzielnie
***
Grażyna
ps. Agatko podziwiam Twoje zacięcie do robót domowych - ja od roku nie moge się zabrac do wyklejenia drzwi łazienkowych - wolę iść na spacer I gratulacje stabilizacji wagi
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Udanego nowego tygodnia
Buziolki
***
Grażyna
p.s. dzisiaj nie wstałaś ze wschodem słońca?????
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Hej Agatko!! Elektryke robilas powiadasz....hehee..niezla jestes...ja nie mam pojecia o takich rzeczach...
Lachsschinken to chyba szynka wedzona sie po polskiemu nazywa...tak mi sie wydaje...a dlaczego po niemiecku "lachs" to tez mnie dziwilo zawsze...
No, kochanie dzis poniedzialek...niestety...do roboty....
Buziaki sle
Ano ano :P Do roboty - tylko mi sie nie chceeeeee...
Wstalam owszem - ze wschodem - a nawet przed.
Znalazlam w gazecie niedzielnej ogloszenie z praca - i dzis tam zadzwonilam o 8:00. Facet zaprosil mnie na 16:30 na rozmowe - ale nie smiejscie sie... to taka praca z innej beczki jak na czlowieka po studiach
pokojowka. No coz - trzeba schowac ambicje gleboko do szuflady, gdy nie ma innych perspektyw, a kasy brak az portfel piszczy.
Jak mnie przyjmie, to opowiem cos wiecej Narazie pelna nadziei nie potrafie zajac sie moim handelkiem - chyba pojde znowu sprzatac do piwnicy...
No to juz jasne - Madzik - zawsze jak pisalam "poledwica", mialam na mysli szynke wedzona heh... A ta moja elektryka to taka babska - kabli zadnych nie laczylam, tylko laczylam przedluzacze z lampkami... no i wiercilam dziury zeby podwiesic wszystko na hakach. Za moment bede wynosic graty na strych - bo w piwnicy niektore rzeczy nie musza stac. I dalej bede porzadkowac i segregowac.
Ojej - ale wczoraj nie jadlam dobrze Tradycyjnie bulki na sniadanie i kolacje, a na obiad kartofle z kotletem w panierce z bialej bulki i 3 kawalki murzynka w polewie czekoladowej + kilka suchych ciasteczek.
shalala zadna praca nie hańbi... znasz takie powiedzenie?
trzymam kciuki, zeby sie udalo. zebys dostala ta prace...
u mnie z jedzeniem tragicznie.
trzymaj sie!
napisz, jak ci poszło
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Agako..i jak bylo? MAsz prace??
Pomalutku, pomalutku idzie sie do celu.
Pokojowka to nie tak zle i kcal tez troche mozna spalic...
Buziaki sle
I co
Pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki