Wątek: ZAWSZE GRUBA???

mała poprawka - już jesteśmy piękne

Oj, nie zaglądałam na forum 3 dni, a czuję, jakby to był conajmniej tydzień Ten okropny brak czasu Z dietą jest wszystko ok, choć przez ostatnie dni w ogóle nie liczę kcal Ale chyba się mieszczę w 1200 kcal, a to dobrze Przez ostatnie 2 dni korzystam z nowego pomysłu: jeżeli masz czegoś na talerzu za dużo, albo w domu masz słodycze, to zanim będziesz mieć ochotę by to zjeść wyrzuć czym prędzej to toalety i spuść Co z tego że żal..Większy żal jest wtedy, gdy się zje Albo namiawiam inne osoby na zjedzenie..I patrzę na nie ''krzywo'', to takie patrzenie, na jedzącą osobę przysmaki nie zmieniło się w czaie diety. Tylko, że kiedyś patrzyłam bo ktoś mi jadł coś, na co mam ochotę, tak, że zostawało mi mniej, teraz patrzę, bo zazdroszę Z facetami to jest tak: jeżeli naprawdę kocha, to nawet dodatkowa fałdka tłuszczu nic nie zmieni, nie odejdzie do innej, ale wolałby mieć kobietę zadbaną, a nie straszliwego grubaska, żeby jak patrzy na swoję dziewczynę/żoną to z hmm..pożądaniem, by mu się oczy szkliły gdy zobaczy ją w spódniczce..
Czuję, że schudłam Spodnie sa nieco luźniejsze Ale tylko nieco..Walczę dalej, ale teraz ze świadomością, że dieta to nie rygor, to sposób odżywiania się, że nie wszystko musi być jak w zegarku, z góry ustalone, bo wtedy łatwo o porażkę.Dopiero teraz dochodzę do tego, że nie można przeginać ciągle myśląc o tym, ile co ma kcal, szukajac w sklepie takiego serka, który ma najmniej kcal. Liczy się też smak-przyjemność

Ja własnie stwierdziłam ze musze zmienic swój topic.Poczatkowo chciałam schudnąc 25 kg,ale teraz wystarczy mi ( na poczatek)tylko 15 kg.Uwazam,że to tez duzo.Chyba nie powinno sie stawiac zbyt wysokiej poprzeczki(chociaż dla mnie nawet ta jest wysoka ),no ale nie az tak jak poprzednia.
Co do facetów..hmmmm są wzrokowcami.....a patrzac na taka jak ja to nawet nie ma na czym oka zarzucic.
Ale jeszcze będzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

O, dziewczynki, ciesze się, że wypłynął temat facetów i że się, generalnie, zgadzamy

Z facetami to jest tak: jeżeli naprawdę kocha, to nawet dodatkowa fałdka tłuszczu nic nie zmieni, nie odejdzie do innej, ale wolałby mieć kobietę zadbaną, a nie straszliwego grubaska, żeby jak patrzy na swoję dziewczynę/żoną to z hmm..pożądaniem, by mu się oczy szkliły gdy zobaczy ją w spódniczce..

Lean, dobrze to ujęłaś Właśnie o to mi chodziło. Gratuluję luźniejszych ciuchów i 'odzyskania świadomości odchudzania'. Ja, oczywiście, dziś na wadze zobaczylam znowu 60,3 kg, ale to nic. Spodziewałam się, że ta małpa mi to zrobi, więc się nie przejęłam
Buziolek, jestes fajną babką i Twój mężczyzna na pewno nie zamienił by Cie na żadną pamelę, ale na pewno się ucieszy z efektów diety. Tak to jest, że ONI 'jedzą oczami' i lubią, jak ich ukochana podoba się również ich kumplom. 15 kg to dużo, ale dużo osiągalne Na pewno z nami się uda!

Ale, ale, Buziolku, co z kręgosłupem

witam wszystkie laski z rana
dziś postanowiłam być nastawiona optymistycznie do życia. przecież dziś jest 13 i wszystko może się zdarzyć
żartuję, nie jestem przesądna, ale zauważyłąm, że jak się jest pozytywnie nastawionym, to jakoś tak idzie lepiej.

życzę wam pozytywnego nastwienia dziś...

Witam szanowne koleżanki!!!!!!!
Byłam wczoraj u ortopedy.Obejrzał moje zdjęcia rentgenowskie i powiedział,że mam poczatki jakiejś dyskopatii lędźwiowej,poza tym mam zwyrodnienia kręgosłupa.Tam gdzie on powinien być wygięty jest prosty.I od tego te bóle głowy,uciski itp.Powiedział ,że najlepszym lekarstwem będzie dla mnie ruch.Mnóstwo ćwiczeń.Powiedział,że powinnam zacząc coś trenowac,albo co ,aby tylko sie ruszać bo jestem tak zastała,że szok. A ja myslałam ,że jestem taka biedna i nic nie moge robić(ani dzwigac,ani ćwiczyc),a tu wprost przeciwnie.
Czyli jest dobrze!!!Kamień spadł mi z serca!!!Od dzisiaj ścisła dieta i ......ćwiczenia!!!(wg McKenziego).
Pozdrawiam wszystkich!Śle buziaczki....

Witam, piękne panie
Buziolek, dobrze, że z tym kregosłupem wyszło tak, a nie gorzej, ale weź się za siebie, bo zwyrodnienia to też paskudna sprawa. Ja też mam 'tą przyjemnośc' i, niestety, im mniej sie ruszam, tym bardziej boli i tym mniej chce się ruszać Zbudowanie sobie solidnego szkieletu mięśniowego to podstawa. A co to są te ćwiczenia wg. McKenziego?
Xabi, dziś 13, a ja jestem cała happy, bo dziś (za chwilę!) przywożą mi nową pralkę Od 2 miesięcy krążyłam po sklepach, szukając najlepszej, najtańszej oferty i wczoraj weszłam do Euro AGD i... tam była ona! Kupiam maszynę piorącą marki Candy, w promocji, przecenioną z 2000 zł na 800. Nie chciało mi sie wierzyć, że to nie podstęp, że nie ma żadnych ukrytych wad, ale pan sprzedawca mnie przekonał. Zobaczymy..
Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne, fakt. Tylko czasem trudno sie na nie zdobyć...
Wczoraj znowu przegięłam z owocami- 1,5 kg śliwek, kubeczek malin i kilka mandarynek. Rany, ja naprawdę jestem szurnięta... Co prawda w 1000 kcal sie zamknęłam, bo oprócz owoców zjadłam tylko sałatkę z tuńczykiem, ale to chyba nie jest normalne..?

Ojej!A ja nawet nie wiedziałam ze dzis 13.Na jakim ja swiecie zyje??Wiecznie czegos zapominam.Nawet dat.Ale wiem ze jest czwartek.heheheh.To nie jest tak źle ze mną
Werek!!!!Kupiłaś pralkę??Życzę Ci,żeby nawet czarne rzeczy prała do ,,białosci''!!!!Pralka to fajna sprawa.Ja jak wyprowadziłam sie od rodziców przez pół roku pralam ręcznie(albo komus pranko podrzucałam) i byłam tym tak wykończona ,że powiedziałam mężowi żeby mi kupił na Mikołaja bo sie wykończę(byłam w 8 miesiącu ciąży).Zlitował się i kupił panci taką jaką chciałam(ładowaną od góry--bo inna by sie tu nie zmieściła).Po 2 latach przyszedł czas na odkurzacz.hehehe.W sumie nie mam dywanów,wykładzin,ale juz męczy mnie zamiatanie miotłą,która mam wrażenie zostawia więcej kurzu...
Werek daj znać jak pierze!!!
A jeżeli chodzi o ćwiczenia metodą McKenziego..to....własnie nie za wiele moge znaleść w internecie.Jest wszystko ogólnikowo opisane,a nie ma pokazanych ćwiczeń.Ale są to zwykłe ćwiczenia na poszczególne odcinki kręgosłupa+masaże.(tak powiedział dr.)
Ach.... jeść mi się chce...idę książke poczytać(trzeba się czyms zająć)

Cha! Pierwsze pranie już wisi Wreszcie przestane wozić brudy do rodziców... Już dziwnie się na mnie patrzyli osiedlowi ochroniarze, jak tak co trzeci dzień tachalam takie torby
Z fitnesu dzisiaj nici, jakos nie mam siły. Jutro pojadę na siłownię, a dziś, Dzień Pralki
Buziolek, nie masz odkurzacza, więc już wiem, czemu pisałaś, że lubisz odkurzać! Ja preferuję miotłę, bo jest cicha, a dużej przestrzeni do sprzątania nie mam
Napisz, jak ćwiczenia plecków.
Gdzie są pozostałe forumowiczki?? Halo, dziewczyny, czyżby jesienny marazm..?