Werek zazdroszcze !!! na jaką wyspę lecisz?
Werek zazdroszcze !!! na jaką wyspę lecisz?
Lecę na Teneryfę Strasznie się cieszę, ale: 1. Mam wyrzuty sumienia, bo praca mag. leży. 2.Tam podobno właśnie leje deszcz i jest zimno No nic, do 9 XII jescze trochę czasu, zarówno na pracę, jak i dietkę, a pogoda może się zmieni
Co u Ciebie, Cynia? Trzymasz dietkę? Ja właśnie zjadłam resztkę wczorajszego pstrąga z warzywami, czyli jak do tej pory mam na koncie ok. 500 kcal. Niestety, zbliżają się najgorsze godziny... Dzisiaj może się nie opcham na wieczór, bo na 18.30 idę na ABT (dzisiaj już na pewno pójdę, słowo!) i nie będę miała tyle czasu na głupie pokusy
Jak to jest, że w miarę upływu godzin moja silna wola tak bardzo słabnie..?
na teneryfie polecam:loro-park.aqilla-park,/koniecznie,bezplatne autobusy tam jadą./wulkan .pożyczenie samochodu/taniej niż wycieczka.a jest co zobaczyć/wycieczkę na Gomerę.rejs żaglowcem -oglądanie wielorybów/trunki wliczone do oporu/nurkowanie .i dobry przewodnik/pascal/braknie tygodnia by wszystko zobaczyć!.a pogodą się nie przejmuj,to jest kontynent w miniaturze.z jednej strony huragan/fale 5 m/a zdrugiej sucho/nawadniają sztucznie i naważą ziemię ,którą sie tam kupuje/.na Teide/wulkan/śnieg.do jakiej miejscowości jedziesz?ja dziś ;klementynki 0.5kg,fasolka po bretońsku.barszczyk.1000 jest jak zmieszczę się w 1300 to będzie super!odnośnie teneryfy potrzeba dużo kasy.atrakcje są drogie./ale warto/.pozdrawiam!
Cynia, dzięki za cenne info Widzę, że wyspa jest Ci znajoma, Trochę mnie wystraszyłaś z ta dużą ilością kasy na atrakcje, ale w sumie nie ma co się dziwić Najwyżej moi bliscy dostaną w tym roku pod choinkę laurki
Wczoraj na ABT byłam, chociaż nie chciało mi się jak diabli. Zmotywowało mnie to, że dałam Wam słowo! Serio, pomyślałam, jak głupio będzie mi dziś napisać, że nie dotarłam na WF i poszłam Dziś też staram się być grzeczna, chociaż wieczorkiem szykują się urodziny kolegi, więc lekko nie będzie. Na ćwiczenia też chyba nie mam co dzisiaj liczyć... No nic, zaczyna się weekend, czyli ciężkie dni dla diety. Trzymam za Was kciuki i proszę o to samo!
Werek Teneryfa jest piękna,tak że warto wydać tą kasę.drogo bo wejście do loro parku kosztowało 17 euro.wyjazd na wulkan coś ok. 20 euro.jest jeszcze park wodny.wystarczy kasa w banku/bankomaty wypłacają bez zarzutu,karty viza/tam jest strefa bezcłowa,można tanio kupić sprzęt elektro.ale piwka można się napić nawet za 1euro.a u mnie dziś :5 kromek chleb.smalczyk.1/2puszki rybki.2 kubki barszczyku.mandarynki.jabuszko.winogronko.i batonik.wychodzi 1650.sporo to przez smalec z cebulką.nie jest zle ,nie przytyję po tym ,a to najważniejsze!!!!!!!!!!pozdrawiam!!!!!
Dziewczyny chyba rzuce ta diete. Tzn nie ze przestane sie odchudzac, o nie. Ale wczoraj nie myslalam o kaloriach i spokojnie zmiescilam sie w limicie. dzis tez, tzn teraz dopiero policzylam i wyszlo do tej pory 550. Chyba jak \je licze to bardziej chce mi sie jesc Na razie sie nie waze bo waga pokazuje to na co ma ochote, tzn dobrze pokazuje ale wachania mnie dobijaja. Wiec poczekam do poniedzialku. A oza tym cos mi sie cwiczyc odechcialo. Len ze mnie smierdzacy
lLimecia ty ją nie rzucisz tylko inaczej bedziesz odchudzanie nazywać.tak jest u mnie ,bo trudno nazwać chlebuś ze skwreczkami dietką.ważna jest świadomość że trzeba się kontrolować,jednak nie można wpadek zjedzeniem traktowćjako porażki.u mnie dieta ,to zmiana trybu i rodzaju jedzenia.a tak poza tym zmieniam tikiet 57 kg.zaniedługo moje gorsze dni,to pewno się już więcej nie ruszy.pozdrawiam!!!!!
Czesc wam moje kochane kolezanki.Alez ja dawno tu nie bylam.Myslałam juz ze nie bedzie mojego topika,a tu proszę....Tyle zmian))))
Kurcze werek!Ale tobie fajnie.ja tez pojechalabym sobie na Teneryfe,albo gdziekolwiem,byleby przerwac te rutne.
Jezeli chodzi o moje odchudzanie to zaczełam wszystko od nowa.Waga jest 95 kg.nie mam zabardzo czasu zeby teraz zmieniac suwaczka bo jeszcze nie mam u siebie internetu i kozystam u szwagierki.Jeny,ale wale bzdury,ale to przez to ze tak dawno z wami nie pisalam ze szok.Strasznie brakuje mi porannej kawy z Wami.Cholera!!Musze wreszcie zalatwic sobie ten internet.
No to ja teraz spadam.Trzymajcie sie!Śle buziaki!!!!!!!
Serdecznie zapraszam wszystkich z dużą nadwagą tj. o BMI powyżej 25 do uczestniczenia w Wirtualanym Clubie XXL. Tam co tydzień podajemy swoje pomiarki i obserwujemy efekty odchudzania całej grupy. Serdecznie zapraszam do przyłączenia się!
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6ac20ebf14e3df
Docelowo- abstynencja od zapalników, realizacja planu jedzenia i zdrowa waga = wolność od kompulsywnego jedzenia
Gacuję od 8.08.2012, 02.2012- 114 kg, 8.08.2012- 112 kg, 24.09.2012- 99,1kg, 19.09.2013- 78,0 kg, 25.09-75,9, 4.10-75,2, 17.10-79,9, 25.10-77,9, 2.01.2014-83,9, 10.01.14- 79,9kg
Jak zmienić myślenie? Help! - Strona 9
Cześć kochane!!!
Strasznie dawno tu nie zaglądałam, ale działo się, oj działo...
Ale po kolei:
Cynia, jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie info o Teneryfie. Gratuluję zmiany tickerka Ja, po ostatnich przejściach (o których za chwilę ), trochę sobie odpuściłam, więc dziś znowu było 57,9. Biorę sie znowu do roboty, bo wakacje się zbliżają. Chociaż, o mały figiel, wyjazd trzeba by było odwoływać...
Buziolek, jak dobrze, cię znowu widzieć! Zaglądaj do nas, załatw sobie ten internet, bo my z Cynią dzielnie podtrzymujemy topik, ale bez Ciebie to nie to samo
Ja przeżyłam burzę w związku, która zakonczyła sie rozstaniem z moim facetem, nie mężem, ale tak jakby Dzisiaj do mnie przyjechał, stwierdził, że nie wyobraża sobie życia beze mnie i bardzo chce, żebyśmy spróbowali jeszcze raz. Kocham go bardzo, wiem, że on mnie też, ale problemem jest to, że oprócz miłości strasznie mało nas łączy- ja jestem miłośniczką natury, nie lubię miejskich klimatów, nie chodzę do klubów, jestem strasznie emocjonalna, szybko podejmuje decyzje, mam zero tolerancji dla mieszczańskich klimatów, itp., itd. A on jest stworzeniem wybitnie miastowym, kocha metropolie, w lesie gryzą go komary lub jest zimno, starannie waży swoje sądy, nie podejmuje pochopnie decyzji, pochodzi z bardzo tradycjonalistycznej rodziny, itd., itp... No, a przy tym intelektualnie rozumiemy sie fantastycznie, w łóżku jest swietnie i kochamy sie jak wariaci
Sory, za ten wywód nie na temat! Bardzo potrzebuję sie wygadać, a Was traktuje już jak dobre znajome, którym mogę Następny wpis będzie juz tylko o odchudzaniu!
Zakładki