-
no śmierdzi dalej.mężuś wróci to padnie od nich.a tak na marginesie to znowu sobie pozwoliłam/mała pizza.dobra pomidorówka.i najgorsze hod-dog/zjadłam go na końcu,organizm alarmuje /niedobrze mi/ach ,cieniutki kawałeczek tortu/nie licze tego ,pewno dużo kalori.to jest i tak mniej niż normalnie przed dietą jadłam/stymuluję go na swój sposób/.wczoraj też było krucho/pierogi/.ale najważniejsze ,aby nie przytyć.smieszna ta moja dieta!nie wyrzekam się niczego ,tylko ograniczam.od jutra znowu piszę dziennik kalori.znowu zaczynam liczyć/od 10.11 tego nie robię/.pozdrawiam!!!
-
odnośnie "bryły świata"jej się nie da przestawić,ją trzeba zaakceptować!!i zaadpaptować do swoich potrzeb!i to nam się musi udać!!!!
-
Witam wszystkich. Mam prosbe, czy moglby mi ktos podac jakies zdrowe produkty i ciekawe ćwiczenia, które mozna wykonywac w domu? Mam 17 lat, nie jestem bardzo gruba ale troszke mam w zapasie. Waze 64 kg. i chcialabym schudnac o okolo 4-5 kg ale aby to nie odbilo sie na moim zdrowiu dziekuje z gory
-
dziewczyny ale jestem nienormalna. Wrocilam do domu i bylo pyszne ciasto, cos a la snickers ale strasznie slodkie.Zjadlam chyba ze 3 kawalki, takie cienkie co prawda ale sie strasznie przeslodzilam. Pozniej dalam sobie spokoj ale przed chwila cos mnie skuislo i jeszcze zjadlam taki gruby pasek a teraz mam ochote to zwrocic. Nigdy mi tak slodko nie bylo. Jest mi zle na zoladku i nie wiem jak zasne bo...no jest obrzydliwie. Feee chyba wiecej slodyczy juz nie tkne. Bede miala nauczke za moje lakomstwo. jesu strasznie mi niedobrze Od jutra chyba przestane jesc slodycze bo zauwazylam ze wcale nie jest mi od nich lepiej. Juz lepiej sie czuje jak zjem jablko. Albo jesli juz cos slodkiego to wole kakao, przynajmniej zdrowsze i nie tak slodki. Bleh niedobrze mi :/
-
WITAM
Nie martw się jednorazowym łakomstwem ...ja tak żerowałam na słodyczach ponad rok ,ciągle sobie obiecuję i . . . .. .nic ... dalej nadwago i panika ...
.... zaczęłam bo... rzuciłam palenie ...dawno ... 2 lata temu , zamiast fajek jedzonko , duuużo jedzonka, ale co mi sie może mi być - myślałam- ważę 55 kg(przy wzroście 164) ... po kolacji piwko chipsy orzeszki, lody przed obiadek , 3 śniadania , 2 obiadki ,przecież coś trzeba robić żeby zagłuszyć głód nikotynowy. Głód nikotynowy minął ale nawyk jedzenia ciągle i wciąż został.. i te durne teksty koleżanek "PRZECIEŻ TY WCALE NIE JESTEŚ GRUBA"....... taaaaaa....
Dobrze że pracuję prawie z samymi facetami a ci są szczerzy do bólu , po roku wrócił kolega z kontraktu zobaczył mnie i jęknął "O JEZU ALE TY PRZYTYŁAŚ NIE NIE POWIEM ŻEBYŚ ŹLE WYGLĄDAŁA ALE JESZCZE Z 5 KG I BĘDZIESZ GRUBA" Nie przeszkadzało mi to dopóki w witrynie sklepowej nie zobaczyłam grubej baby .... po kilku sekundach zdałam sobie sprawę że to JA !!!! Prawie 70 kg ..
ZACZĘŁAM WALKĘ , ale nie mam cierpliwości patrzeć jak spada mi wskazówka raz w niesiącu o jedną kreskę. Wywalczyłam 68 kg. i znalazłam dietę kopenhaską . Za 3 dni już kończę . Jestem zadowolona z efektów Na wadze już tylko 63 kg. Ale NIE WIEM CO DALEJ !!!!!!
POMOCY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja chcę schudnąć !!!!!!!!!! Co mam dalej robić co jeść i ile !!!!!!!!!!!!!!
Więc nie martw się bedzie lepiej ...chyba kiedyś do cholery uda sie zrzucic nadwagę . POZRAWIAM WSZYSTKIE ŁAKOMCZUCHY
-
Chyba najlepiej by Ci bylo przejsc teraz na tysiac kalorii i jesc wszystko ale z umiarem.
Ja dzis zrobilam wyliczenia i wyszlo, ze zostalo mi 80 dni do dnia "0". Na koncie okolo 8 kilo do zrzutu co daje nam dziennie 100 g co w przeliczeniu na tydzien daje 0,7 kg. A zeby zrzucic 0,7 kg tygodniowo musze sobie odjac 700 kcal dziennie. Czyli moja dietka powinna oscylowac w granicach 1300-1500 kcal dziennie. Musze zabrac sie w koncu za to porzadnie. Taka kalorycznosc dla mnie jest w sam raz bo nie chodze glodna i moge jesc wszystko na co mam ochote. Musze to doprowadzic wreszcie do konca
Werek Ty juz nie dietkuj tylko zacznij dodawac kalorie bo za duzo zlecisz.
A poza tym zdecydowalam zmienic swoj styl zycia a raczej zarcia Wiecej warzyw i owocow, mniej smazonego, wiecej ryb bo za rzadko je jem no i oczywiscie mniej slodyczy
-
Dzień dobry
Witam nowe koleżanki Jagusia, napisz coś więcej o sobie- ile masz wzrostu, lat i do jakiej wagi dążysz.
Ola Iga, chyba pomyliłaś forum, na tym o wartościach kalorycznych jest masa opisanych produktów i potraw, a na kulturze fizycznej są ćwiczenia. My tutaj po prostu wspieramy się w walce
Moja waga dziś rano pokazała 56,7 kg. Tylko, że to było tuż po wstaniu z łóżka, po wypiciu kawy (zważyłam się drugi raz, bo nie chciało mi sie wierzyć ) już było 57,1. No nic, jeszcze trochę poczekam z tą radością...
Strasznie jest zimno i nie chce mi sie ćwiczyć Obiecałam sobie, że dziś zaliczę siłownię, ale cały czas znajduje sobie jakieś wykręty, żeby nie pojechać
Limecia, rozumiem Cię dobrze! Może teraz Ty zrozumiesz mnie, dlaczego pisałam, że ja nie jem słodyczy wcale! Po prostu, jak się zacznie, to ciężko przestać, a potem tylko jest człowiekowi niedobrze; I to zarówno fizycznie, jak i psychicznie, że tak się opchał tuczącą paszą
No chyba, że jest się naszą Cynią, która umie jeść wszystko, ale w małych ilościach
-
zne;( ...
Wiecie co dziewczyny ? do kłopotów wagowych doszła szkoła ... miałam w zeszłym roku 5.0 teraz lece na samych szmatach !! Nie wiem co mi jest ?? Jestem zagrożona z matematyki W dodatQ nie moge nic poprawić, bo nic nie wiem !! Nic !! ;( Nie mam w ogóle apetytu ... skręca mnie od środka, boli mnie głowa ... nie wiem ;( Załamałam sie
Jagusia miło, ze do nas wpadłaś My to taka grupa wsparcia, będzie dobrze moje koFane laseczki, zawsze mi pomogą :* Tak jak i Tobie
Limecia, od ciasta to lepiej 3mać sie z daleka ... dobrze jest zjeść łyżeczkę, ale bo to kto potrafi ??
Auć ... rozpuszczalnik ... zneutrulizować ... woda ?
Pozdrawim :*
-
cześć Dziewczynki!oj dziś nie było umiaru z pizzą,zjadłam 2 .kupiłam drugą dla koleżanki,ale nie dotarłam z nią.całe szczęście że są tyko 2 razy w tygodni i czsami taka kobieta bierze wszystkie.zmieściłam sie dziś w 1500 kalori.tak że to jest i tak sukces!!!barszyk czerwony,rewelacja !!!jutro też barszczyk!!!Jagusia rozsądny tysiączek do 1200 powinien wystarczyć.lepiej powolutku.Limecia to dobrze że ci niedobrze,ja też tak mam.następnym razem przypomnisz sobie i skalkulujesz czy się opłaci.ja się na hod doga nie piszę,mam go dosyć.a wiecie z tą pizzą to podobnie było 2 połowa nie była już taka dobra/co za dużo to niezdrowo/.Kawonka jeśli miałaś 5.0 to znaczy że potrafisz.więcej wiary w siebie!nie pasuj,traktuj te problemy jako wyzwanie!podejdz do tego taktycznie.twoja inteligencja nie mogła się zmienić,jeśli masz faktycznego doła,to idz do lekarza. są leki antydepresanty,przeciw lękow e. one są naprawde dobre/z polecenia lekarza,/a jesli siadłaś na laurach to bierz się do roboty i ucz!!Werek mi się żołądek skurczył,dlatego tak mam,ale zanim się skurczył to byłam gotowa na adipex.a jeść to ja dalej bardzo lubię!!!/widać to po moich wpadkach/.pozdrawiam WSZYSTKICH!!!!
-
Cześć dziewczynki,
U mnie wczoraj po południu była totalna porażka. Jak zwykle, najadłam się rzeczy zdrowych i dozwolonych, ale w ilościach porażających! Nie wiem jak to ze mną jest- potrafię się zaprogramować, że pewnych rzeczy nie wolno mi jeść i ich nie ruszam, choćby nie wiem co, ale taki np. actimel, lub activia (naturalne, oczywiście, bo niby oszczędzam kalorie ) z musli i owocami..? Wczoraj wieczorem zjadłam trzy, z dużą ilością płatków,musli i pestek słonecznika! Głupia, głupia ja!!! A to juz było po wszystkich planowych, wcale nie takich małych, posiłkach
No nic, waga nie śpi i dziś rano pokazała 57,3 kg. Na czczo, czyli teraz pewnie jest jakieś 58... A ticker, jak stał, tak będzie stał
Ale mam nową motywację 9 grudnia wyjeżdżam z moim mężczyzną na tygodniowe wakacje, na Wyspy Kanaryjskie To taka moja wymarzona sprawa- wyjechać w listopadzie do jakiegoś ciepłego miejsca i podładować akumulatory. Akurat trafił nam się okazyjnie, po znajomości, taki tani wyjazd, więc mogę zacząć wielkie odliczanie. Plan jest taki: Na zdjęciach z wakacji mam być szczupła! Już zbyt wiele filmów z fajnych wyjazdów ukrywam gdzieś głęboko, bo oglądanie ich przyprawia mnie o rumieniec wstydu. Zamiast wspominać przygody, ja przeżywam obraz moich zarejestrowanych na taśmie fałdek. Tym razem ma tak nie być!
Kawonka, uszy do góry, każdy ma gorsze okresy . może wpakowałaś się w jakąś schizę z tym dietowaniem, co? Mózg tez potrzebuje energii, żeby pracować efektywnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki