A Waszka gdzieś zniknęła w niedzielne południe :P :lol:
Wersja do druku
A Waszka gdzieś zniknęła w niedzielne południe :P :lol:
jestem :D
Juz po obiadku czy jeszcze przed? Jestem głodna, ale postanowiłam nie podjadać, bo to strasznie zgubne.Poćwiczyłam 40 minut, sukces, bo nie ćwiczyłam od 10 dni, wstyd, ale dobrze, ze podniosłam pupę i poszłam ćwiczyć. Mam zamiar kupić sobie hula hop, podobno niezłe na talię.
Też słyszałam, że dobre jet na talię, ale nie umiem. Obiadku jeszcze nie jadłam, na razie zapijam głów czerwona herbatką lipton z ananasem.
Chyba zaraz pójdę do sklepu, aby nie myśleć o burczeniu. Muszę i tak kupić parę rzeczy, a to zawsze odciągnie moją uwagę od lodówy, bo mogę spotkać Pana Żarłoka Lodówkowego, a wtedy wpadnę w jego macki i po mnie :wink: :lol:
u mnie w lodówce siedzi Wielki Wieprz i poluje na mnie :D
http://agarygier.w.interia.pl/swinki/swinka_gruba.gif
A u mnie wielki karp siedzi :D
Może sobie swoje zdjęcie an lodówce powieszę..Tylko wtedy cała rodzina bedzie głodować :twisted:
Musze przejsć na jakąś konkretniejszą dietę..Też sie zastanawiam nad porzuceniem kawy, ale jakos nie mogę...
Hmm..Poczytam sobie o Montim. Najwyższy czas wziać byka za rogi :D
Pozdrawiam niedzielnie:)
hehe :D a moja świeci już dzisiaj pustkami.. muszę się wybrać na jakieś zakupki i kupić masę dietetycznych produktów :D jogurciki i otręby i warzywka i owocki :D
Waszka , wywal tego wieprzka i będziesz laska, chociaż Ty jesteś taka
http://www.madzik.pl/dollsy_moje/ruchome/as3.gifhttp://www.madzik.pl/dollsy_moje/ruc...waaaaaaaaa.gif :lol: :lol:
Waszko życzę powodzenia i wytrwałości w realizacji nowego planu dietowego :wink:
Ja też muszę się wziąć porządnie za siebie bo do kwietnia niewiele czasu zostało, a waga stoi w miejscu jak zaklęta :(
Buziaki pa