jumbo oczywiście, ze będę - ale od maja będzie mnie mało - będę mieszkała na działce, a tam nie ma netu co doprowadza mnie do utycia, bo jak tu funcjonować bez forum
Nawet nie wiecie jak się cieszę - jeszcze tylko dwa kilogramy - wyglądam już fajnie, wszyscy mi mówią, że schudłam, ciuchy się poluźniły Powiem wam WARTO JEST DIETOWAĆ - dietuję uczciwie co prawda to prawie dwumiesięczne stanie wagi w miejscu dało mi popalić - ale to w dużej czesci moja wina, po co było eksperymentować, jak mam dietkę sprawdzoną na sobie. Jak do niego (montignaca+ mż) wróciłam pokornie, schudłam w 20 dni 2 kg i to nie jest woda mam nadzieję, że dalej też poleci ............. i koniec
nawet nie wiecie, jak panicznie boję się jo-jo.
Plan na dziś:
woda z miodem i cytryną 6.30
Śniadanie 10.00 mintaj ( kostka) szpinak szklanka mleka kilka rzodkiewek
obiad14.00 ryba maslana pieczona w folii, surówka z kiszonej kapusty
kolacja18.00 warzywa na patelnię, szklanka jogurtu z czrną porzeczką
postaram się poćwiczyć w domu i namówić męża na tańczenie
jabłko
Zakładki