Waszka, ja Cie prosze!
Chcialabym wazyc 61 kg...
A wpadka raz na jakis czas jeszcze nic nie znaczy, skoro chudniesz rowno kilogram na tydzien.
Waszka, ja Cie prosze!
Chcialabym wazyc 61 kg...
A wpadka raz na jakis czas jeszcze nic nie znaczy, skoro chudniesz rowno kilogram na tydzien.
masz pewnie rację Ziutuś, a ja mam wyrzuty sumienia
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
A było to tak
Mąż poszedł sobie spotkać się ze znajomymi a ja najpierw kilka kanapek
A potem
ugotowałam sobie michę makaromu z sosem serowym
Wyjdzie na to że już zawsze będę jak ona
jestem makaronożernym prosiakiem
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
ja uwielbiam spagetti z pomidorami i bazylią jakoś ostatnio w wogóle nie lubie mięsa w spagetti- jakiś taki dziwny etap Serowego sosu ( na szczęście ) nie bardzo lubię- za mdły jak dla mnie.
a może waszka za mało jesz a za dużo spalasz i stąd te "napady"
Ja tez je mam- jak tylko zacznę ,nie moge skoczyć - wiem o tym, ale nie zawsze nad soba zapanuję
Waszencjo Jak ja Cie rozumiem
Generalnie posilki wg zasad Montiego smakuja super.
Ale jednak majac do wyboru:
- krewetki podsmazone na oleju z warzywami i podane z ryzem naturalnym
- kotlet w panierce z utluczonymi ziemniaczkami i cieplymi buraczkami
chetniej siegne po to drugie.
Dziwne czasy przyszly. Jak to bylo tej wiosny, ze tak mi wszystko dobrze szlo? Nawet nie pamietam zebym sobie czegos odmawiala - ot glyxowalam ze smakiem.
Ale licze, ze te czasy znowu wroca. U mnie narazie "burza" - stresy w zwiazku z handelkiem... moe u Ciebie tez cos podobnego wybilo Cie z rytmu normalnosci.
Ale jestem przejedzona, i to lodami
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Za słodyczami generalnie nie przepadam ( na szczęście ) ale lody.... o , lodów to ja mogę zjeść litr na raz
teraz nie kupuję w wogóle lodów- bo nie potrafię zjeść trochę- od razu wpierdzielę min pół litra
Lody nie MM
LaGruba bo i tyle zjadłam, poł litra
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki