ja mam takie obżarstwa ale na punkcie raczej pieczywa niz makaronu,cały dzień też myślę o jedzeniu,więc bardzo dobrze Cię rozmumiem iteż w niedzielę miałam taki napad głodu i też staram się tylko aby nikt tego nie widział i aby zjeść jak najwięcej,też często uważam że jestem poprostu uzależniona,ale na szczęście walczę teraz z tym nałogiem ,po raz enty,ale staram się!!!!i widzę że TY też i to bardzo ładnie się trzymasz,więc oby tym razem nam się udało schudnąć i utrzymać wagę!
Zakładki