witaj waszko!
bardzo mi się podoba twój nowy cel, bardzo realny biorąc pod uwagę święta i całe to pyszne jedzonko
ja nieodważyłam się dziś stanąć na wadze...ale obiecuję, że wkrótce to uczynię
trzymaj się ciepło i miłego dnia
witaj waszko!
bardzo mi się podoba twój nowy cel, bardzo realny biorąc pod uwagę święta i całe to pyszne jedzonko
ja nieodważyłam się dziś stanąć na wadze...ale obiecuję, że wkrótce to uczynię
trzymaj się ciepło i miłego dnia
Wiecie jaki brzuch jest płaski rano jak sie nie je kolacji? Tzn idealnie płaski nie jest, bo oponka robi swoje, ale...
Ech, musze sobie dzisiaij wiecej pocwiczyć, nie moge sie tak obijac. A jutro wf i łyżwy Dzień ruchowy A na obiad planuje kopytka ze szpinakiem Kopytka wiem,ze tuczące.. Ale dosłownie parę sztuk I duuużo surówki
KOCHANA JAK TAK DALEJ POJDZIE TO NIC Z CIEBIE NIE ZOSTANIE
Waszko, dzis wylatuje do Polski, wiec juz teraz zycze Ci:
- jak najpiekniejszych Swiat
- szampanskiego Sylwestra
- szczuplego 2006 roku (i nastepnych)
- zero efektow jojo
- wypelnienia zamierzen i planow
- szczescia.
I wszystkim innym 'wystepujacym' w tym watku - Wesolych Swiat i wymarzonych sylwetek
Do zobaczenia w przyszlym roku
Dzięki Ziutuś, wzajemnie i nie szam za dużo
wczorajszy dzień był taki sobie
]śniadanie normalnie, planowo, potem niestey pojechałam do Mamy - niestety - zżrałam dwa nelasniki z nadzieniem od ruskich pierogów. wystarczył by mi jeden!!! znowu łakomstwo wzięło nade mną górę
poszłam na aerobik i po areobiku zjadłam tylko jabłko.
Plan na dziś:
woda z miodem i cytryną
śniadanie serek wiejski light, pół papryki czerwonej, kromka chleba
kawa z mlekiem
Obiad Ryba duszona w sosie pomidorowym, surówka z czerwonej kapusty
Kolacja zupa kalfiorowa - jejku cały kocioł mi wyszedł
jabłko
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
dzieńdoberek waszko
nie przejmuj się tak naleśnikami, sama zjadłabym z pięć (jeśli nie siedem, hehe)
zresztą na pewno dałaś "czadu" na aerobiku, więc do wieczora po naleśnikach było tylko wspomnienie (ale jakie miłe )
ja tam się boję następnych dwóch tygodni...bo takich pokus jak naleśniki będzie z półtoramiliona ale zobaczymy, zważę się w poniedziałek i założę to co ty, żeby przez święta nie przytyć
Będzie dobrze. spadam na basen pomimio, że śnieży
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
znowu tak sobie
wszysko szło wg planu, ale dopadałm puszki z rodzynkami...................... chłop mi na szczęście zabrał
znowu to łakomstwo
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ale tu mnie pusto i smutno...
Plan na dziś
woda z miodem i cytryną
śniadanie sałatka ( tuńczyk, sałata lodowa, papryka, pomidor, cebulka czerwona, sos sojowy, cytryna ,oliwa) kromka chleba sojowego
kawa z mlekiem - mocne postanowienie dotyczące zdrowia - nie będę piła kawy na pusty żołądek zwykle piłam ją przed śniadaniem
obiad zupa brokułowa
kolacja idziemy z mężem na Wigilię towarzyską - więcnie zjem chleba ani nic słodkiego. Nie wiem, co zjem
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki