Waszko skąd ja znam te same problemy co Ty opisujesz.
Tylko że u mnie to tata nie ubierze nowej koszuli.
W szafie lezy w folii jeszcze bo ta jest dobra.
A mąż rozgranicza domowe ciuchy a wyjściowe.
I na wyjście ubiera się super a za to w domu....
Masakra....
Miłego dnia Ci życzę
Zakładki