Żyję
guz na nodze zżółkł, a ten na twarzy prawie znikł
dobrze mi narescie, tylko netu i was brakuje. jednak jestem wiejskie zwierze
ruchowo bardzo dobrze, całe dnie na nogach, ale jedzeniowo ... ciężko
jem troszkę więcej, jak postanowiłam i walczę z wyrzutami sumienia po każdym kęsie
wariatka
jedzenie wygląda tak
Plan na dziś:
Śniadanie 9.00: biała kajzerka (mam ochotę) serek wiejski nie light, z rozsądku posypany otrębami, rzodkiewki do bólu
kawa z mlekiem
Obiad 14.00 makaron muszelki z warzywami i trochę sera żółtego
przegryzka jogurt nieznany na razie
Kolacja 19.00 jakaś sałatka z tuńczykiem
Ruch do koni jadę i dużo łażenia będzie
dla siebie ujędrnianie biustu, balsamowanie ciałka
Zakładki