Strona 197 z 841 PierwszyPierwszy ... 97 147 187 195 196 197 198 199 207 247 297 697 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,961 do 1,970 z 8402

Wątek: Sezon Działkowy :-)

  1. #1961
    Guest

    Domyślnie

    witaj waszko!!! a ty jak zawsze sliczna, usmiechnieta i jak zawsze imprezujesz zwyzka wagi sie nie przejmuj, bo to chwilowe, a dzialeczke masz jak z bajki!

  2. #1962
    Guest

    Domyślnie

    Jak zwykle wyglądasz przeslicznie

    Pozdrawiam upalnie

    Ja niestety w domu, przymusowe siedzenie. Córka ma ospę... A popływałabym sobie...ehi ah...

  3. #1963
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    12 lipca - środa
    menu:
    Śniadanie 9.30: łosoś wędzony z koperkiem i cytryną, pomidor, cebula,
    kawa z mlekiem 11.00
    lunch 13.00 kotleciki sojowe w jajku, sałata z oliwą i sosem sojowym, ogórek świeży
    owoce17.00 garść czereśni
    Kolacja 18.00 fasolka szparagowa, pomidor, kubek maślanki 1%.
    Czuję się gruba i nie mogę dać sobie rady z takim myśleniem. Coś znowu włączyło się w mózgu i mnie dołuje. Okropnie. Patrzę w lustro i widzę balon. A przecież podobno wyglądam dobrze. BMI też na to wskazuje (21,5 do 22). Echh chyba 57,5 przy 164cm nie jest bardzo złe..... Sama to widzę w lepszych chwilach, gdy psychika mi nie świruje. Niestety czasem czuję się taka gruba, jakbym spuchła. Szczególnie jak zjem coś zakazanego (czekolada nadal nie pozwala mi żyć, chociaż łykanie magnezu troszkę pomaga). Czuję wtedy, jakby mój organizm rozkładał się na boki jak balon, który właśnie ktoś nadmu****e. Rozpacz. Zważę się w sobotę rano – co za rozpacz, w sobotę znowu impreza – za przeproszeniem żygać mi się chce na samą myśl o siedzeniu, żarciu i chlaniu. A przecież nie dam rady – szczególnie alkohol (piwko) mnie pokona. Co do jedzenia to na grillach nie jest źle. Mięso i kiełbasa są upieczone, czyli tłuszcz „wykapany” i zwykle jest sporo sałatek – jeśli zawierają składniki niezgodne z MM, pozostają pomidorki. Układ sensowny, pomijając piwko, bo je kocham :P i pewnikiem ulegnę. A wtedy może nie zjem zakazanego, ale za dużo. I uczucie dmuchanego balona zostanie ze mną i będzie mnie dołowało w te słoneczne dni......
    13 lipca - czwartek
    Pojechałam rowerem o świcie na wiejski targ. Zakupiłam ogórków i dziś będę robić konserwowe. Ciekawe ile wyjdzie litrowych słoików z 6 kg ogórków. Mniam zrobię swoje ulubione, takie bardzo lekkie i na słodko. Przynajmniej rowerek na dziś zaliczony.
    menu:
    Śniadanie 8.30: 2 plasterki wędzonego boczku, plaster pastetu (beznadzieja bez błonnika)
    kawa z mlekiem 11.00
    obiad 14.00: pierś z kurczaka na oliwie z pomidorem, i papryczką, cukinią, cebulką, czosnkiem, octem balsamicznym
    owoce17.00 czerwone porzeczki prosto z krzaczka cukierek czekoladowy z nadzieniem kokosowym
    Kolacja 18.00 twarożek + szczypiorek, koperek, pomidorek, ogórek, papryka
    Zrobiłam dziś serię ćwiczeń na brzuch w ogrodowym basenie – teraz bolą mnie wszystkie mięśnie , cały brzusio
    14 lipca - piątek
    jestem do niczego, jestem do niczego........ godzina 23 wczoraj: 2 kanapki z razowego chleba z masłem 2 kanapki z serkiem ziołowym Hochland, dwa drineczki z sokiem pomarańczowym, cukierek czekoladowy dlaczego jestem taka do niczego, dlaczego nie potrafię czasem pozbierać apetytu, albo zrobić sobie jakąś sałatkę na bazie sałaty, jak już nie mogę wytrzymać
    jestem do niczego, jestem do dupy i już zawsze będę miała nadwagę........
    menu:
    Śniadanie 8.30: twarożek z miętą, szczypiorkiem mi ogórkiem, pomidor z cebulką
    kawa z mlekiem 11.00
    obiad 14.00: omlet z dwóch jajek, ogórki malosolne
    owoce17.00 porzeczki czerwone, wiśnie
    Kolacja 18.00 cukinia z patelni na oliwie, pomidor z cebulką, maślanka.
    Mam doła. Jak, licho.
    15 lipca - sobota
    Nie jest jednak tak źle. 57kg. cieszy mnie to, że jednak coś spada, chociaż wolno, a chciało by się wreszcie być laską. Myślę, że może tym razem się uda. Boję się troszkę dzisiejszej imprezy sąsiedzkiej – szczególnie tego morza piwa, które pewnie popłynie. Obżarstwo i opilstwo, do tego na noc. Echhhhh.
    menu:
    Śniadanie 8.30: sałatka: sardynki, sałata lodowa, pomidor, cebulka, natka pietruszki, sos sojowy, oliwa.
    kawa z mlekiem 11.00
    obiad 14.00: kiełbaska biała, pomidor z cebulką
    Kolacja 18.00 grill u sąsiadów. Postaram się jeść głównie pierś (Jola robi w jakiejś zalewie i jest pyszna) oraz sałatki (z tym ostrożnie, bo często bywają zakazane składniki – zły majonez, kukurydza, ziemniaki) i pomidory. Jak będzie, na pewno nie odmówię sałatce greckiej. Kiełbasa też może być, bo tłuszcz wykapie. Najgorsza pokusa to kaszanka. Uwielbiam....... mniam, mniam, mniam......
    Chyba schudnę więcej niż do 55. 54 będzie pewniejsze i będę miała przy utrzymywaniu wagi (ech, kiedyż to nastąpi) margines na imprezy – prowadzimy aż za bogate życie towarzyskie. Za bogate – mnie starcza impreza raz w miesiącu, do tego jakieś kawki z przyjaciółkami.
    16 lipca - niedziela
    menu:
    dwie szklanki wody z sokiem z czerwonej porzeczki – domowym z cukrem taka strasznie wysuszona się obudziłam po wczorajszym przepiciu
    Śniadanie 8.30: jajecznica na odrobinie boczku wędzonego, pomidor z cebulką
    kawa z mlekiem 11.00
    obiad 14.00: udko z kurczaka gotowane bez skóry, podsmażone na odrobinie oliwy, sałata z sosem sojowym i oliwą,
    owoce17.00 wiśnie
    Kolacja 18.00młoda kapusta, kubek mleka zsiadłego pełnego (kupiłam takie prawdziwe mleko prosto od krowy)
    Impreza była bardzo udana . Za dużo wypiłam, echh za dużo. Jakoś mi wódeczka wchodziła. Z jedzeniem nie było źle, zjadłam jakieś sałatki z tuńczyka, sporo mięsa z grilla zagryzionego ogórkami małosolnymi, nie zjadam prawie nic z całej, wielkiej tacy słodkości – prawie, bo skubnęłam jednego mini pączka – takie na wagę na raz do buzi. Piłam tylko wodę mineralną, więc z cukrem w porządku chociaż oczywiście zjadam tego wszystkiego za dużo. Dziś już wszystko wraca do normy. Oj, niech już przestanie mnie suszyć piję herbatę czerwoną (lipton ananasowy)
    17 lipca - poniedziałek
    menu:
    Śniadanie 8.30: sałatka: ser wędzony, sałata lodowa, pomidor, cebula, oliwa, sos sojowy.
    kawa z mlekiem 11.00
    obiad 14.00: plaster szynki, pomidor, ogórek małosolny.
    owoce17.00 agrest
    Kolacja 18.00 moda kapusta z koperkiem, kubek mleka zsiadłego.
    Gruba, gruba, gruba...........
    Czuję się okropnie, jak patrzę na laski na ulicy – jedna z grubszych i starzejąca się ....
    4 lipca - wtorek
    menu:
    Śniadanie 8.30: sałatka: ser wędzony, sałata lodowa, pomidor, cebula, oliwa, sos sojowy.
    kawa
    obiad 14.00: udko gotowane bez skóry, sałata z oliwą
    owoce17.00 wiśnie
    Kolacja 18.00 panga w pomidorach, fasolka szparagowa.
    Znów na dużo
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #1964
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    waszka jak ty malo jesz nie wiem dlaczego masz dola,przeciez wage masz swietna a te imprezy....grilllowania......piwka......tez mnie wykanczaja
    pozdrawiam

  5. #1965
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Waszka, jestes dzielna, tyle imprez a do tego piwko to naprawde super ci idzie
    Zdjecia wspaniale.Ogrod tez wspaniale dopieszczony.
    Tylko staraj sie nie miec dolow, jestes wspaniala, zgrabna,zawsze usmiechnieta, trzymaj tak dalej
    Pozdrawiam

  6. #1966
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Życzę wspaniałego weekendu!!!


  7. #1967
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello!!!!!!

    Udało mi się zalogować właśnie teraz. Wróciłam z pracy i stwierdziłam, ze spróbuje i udało się !!!

    Wszystko opisałam u siebie

    Mam nadzieje, że już nie będę miała problemów z zalogowaniem się.

    Pzdr serdecznie


    PS. zaległości w forum postaram się nadrobić jak najszybciej

  8. #1968
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAJ
    NASTEPNY DZIEN LENIUCHOWANIA NADRABIAM ZALEGLOSCI

    czy mnie jeszcze pamietasz
    POZDRAWIAM CIEPLUTKO


  9. #1969
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    a waszke znowu gdzies wcielo..........
    pozdrawiam

  10. #1970
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Waszko wróciłam!!! Mam nadzieję że teraz już na dłużej i że znów ....
    Pozdrawiam .

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •