PIĘKNIE!!!
Moje gratulacje, oby tak dalej
PIĘKNIE!!!
Moje gratulacje, oby tak dalej
Hej
Dzień kobiet upłynął w autokarze i na zmeczeniu.. nawet braciszek nie zlozyl mi zyczen
ale dzisiaj juz nowy dzien, musialam odespac dlatego nie ma mnie w szkole.. obiecuje ze wszystko nadrobie
dzien był ogolnie kaloryczno dziwny.. na sniadanie jogurt, potem wafle ryżowe, paczka duza 7 daysów , 2 jabłka i tost.. i oczywiscie duza butla wody mineralnej
a dzisiaj byl jogurcik i tworóg.. bedzie dobrze
ostatnie wejście na wage strasznie mnie zmobilizowało.. chyba troszke bardziej uwierzylam w to ze sie na prawde uda :P :P :P :P
ściskam was wszystkie i zaraz chyba wejde na steperek
Wiosennośc przychodzi!
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Qrcze Armidko
Ale ja Ci zazdroszczę mojadroga. Tyle już zrziciłaś, a ja dalej nic mnie jakoś nie idzie Coś robię nie tak tylko jeszcze nie wiem co. Muszę się nad tym poważnie zastanowić i coś z tym zrobić, bo chociaż w cm mi ubyło, to w kg nic a nic, no może jakiś 1kg, ale w 2 tyg. miałam nadzieję na 2kg. Poddawać się jednak nie zamierzam i Tobie też tego życzę
POWODZENIA
Nie mozna się poddawać
za nic w świecie
Ja w tym tygodniu nic a nic nie schudłam przez obrzeranie się a to 7 daysami na wycieczce a to ciasteczkami, a to domowymi obiadkami.. ech.. ALe przynajmniej nic nie przytyłam
Ale od dzisiaj zamierzam się wzorowo trzymać.. wkońcu do 1 lipca musze mieć te 60 kg..co prawda wtedy bede sie martwić jak by tu je zatrzymac, ale to jeszce troszke.. mam nadzieje ze nie dopadnie mnie mega jojo, albo ze nie wpadne w manie odchudzania sie ( z podjadaniem i nie przytyciem ;/ bo znam takie przypadki...)
No nic, narazie trzeba sie wziąć za siebie i likwidować tłuszcz
Jak strasznie mnie denerwuje ta okropna oponka wkół brzucha.. KOSZMAR!
Nie mam jakiegoś specjalnego doła.. nie to ze stoje przed lustrem i marudze jaka to ja jestem brzydka, gruba i beznadziejna.. niee niee.. bo wiem ze to sie niedługo zmieni, znaczy mój wygląd
Tylko nie moge juz na to patrzec!!!!!!!
Teraz wszystko co jem, jem z myślą że biorę odpowiedzialnośc za każdą wkładaną do ust kalorię, uda się. Wkońcu juz połowę osiągnęłąm, dlaczego miałoby się nie udać? :>
a dzisiejszy plan jedzenia przewidziany na 1070 kcal.. chyba zredukuje o 40 przeznaczone na chleb chrupki do kolacji żeby nie było
Jakos znowu nie moge wczłapac się na steper.. bo to a to nie mam czasu, a to musze cos innego zrobić, a to się lenie przed komputerem
Od piątku piję znowu Slim figurę, mam nadzieje że minie ochota na mega objedzenie sie i znowu troche ruszy przemiane materii.
BUZIAKI!
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Witaj witaj Juz wracam do Was po kolejnej przerwie
Noo..To dobrze, ze nie przytyłaś, ale teraz to juz koniec z 7-daysami i ciasteczkami Będziemy Cie tu pilnować
Buziaaaakiii
Hej
przyszłam zobaczyć co u Ciebie i zrewanżować się za odwiedzinki
no całkiem fajnie sobie radzisz
ja dopiero co zaczęłam kolejne odchudzanko
ostatnio schudłam 6 kg i spoczełam na laurach a sadełko niczym jojo wróciło
ale znów mam siłę żeby powalczyć i wiem ze mi się uda
pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło i trzymam mocno aby się udało
POWODZENIA
Jest 18:33 a ja po 18 podobno nie jem więc podsumuje króciutko dzień.. otóż.. do 13 było juz 1000 kcal, przez to siedzenie w domu.. co prawda troszke jestem osłabiona tym zapaleniem grdła, ciagłym kaszleniem i gorączką, ale poszłam spać i ku mojemu przerażeniu obudziłam sie ok 18.. zjadłam talerz zupy jarzynowej żeby później nie dopadła mnie mega chec objedzenia się.
Na stoliku kolo łózka do tej pory stoi zaparzona przed zaśnieciem Slim Figura :/
zamiast 3 to od kiedy zaczęłam czli od piatku to pije 2 dziennie.
Rozglądne się tu jeszce troszke i zmykam do łózka.. tylko boje się ze w nocy ni ebede mogła spać.. chociaz chyba mi to nie grozi bo ciagle czuje sie jakos tak dziwnie i sennie.
Dokłandie dzisiaj 1070 kcal + tabletyyyy
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
To przez chorobę... Ja pod koniec grudnia spałam całe dnie i noce i dalej mi sie spać chciało..Co prawda potem się okazało,ze to z powodu gorączki, no ale... Choroba tak najwyraźniej osłabia...
Buziki!! :* Trzymaj sie i zdrowiej szybciutko
Armida jestem pod wrazeniem tego, jak sobie ladnie chudniesz, jak wskaznik wagi zbliza sie juz do celu...A ja stoje w miejscu...buuuuuu...
Zdrowiej szybciutko, pozdrawiam
mocca88 ja sama jestem pod wrażeniem, może nie chudłam regularnie, było kilka wtop i to całkiem dużych, długo nie chudłam albo sie objadałam, ale nie poddałam się i dlatego udało mi się zrzucić te 14 kg. Może to i dużo, ludki dookola mówią mi że widać, że
wyglądam dużo lepiej, ale to i tak wciąż za mało. Więc nie będe się poddawać jeszce do wakacji, co ja mówie wcale się nie będę poddawać , bo wtedy jeszcze zostanie walka o to by kilogramy nie wróciły
PAMIĘTAJ RAZEM DAMY RADE, TYLKO STARAJ SIE NIE WPADAĆ W DOŁY JEDZENIOWE
Wiem że to trudne ale pokaz że jestes upartą babka, obydwie p4rzecież chcemy pokazać że możemy i damy rade!
Vienne Dziękuje bardzo
I pamiętaj że macie mnie tu pilnować
Dzisiaj jak do tej pory:
na sniaddanie
100g grahamki ( 250 kcal) z margaryna (20kcal) pomidorkiem i sałatą
mandarynka ( 50kcal)
Planuję:
muss kisielkowy ( 129 kcal)
zupa pomidorowa ( 90kcal)
180g tuńczyka ( 170 kcal)
jabłka, banana, mandarynki, i na kolacje może jajko na twardo
nie wiem jeszcze.. jak jestem chora to zawsze grymaszę i planowanie mi nie idzie.. nie mam ochoty na nic, a tym bardziej na robienie sobie czegos dobrego i mało kolorycznego...., jadłabym najchętniej to co mam pod ręką, ale nie dam się choróbsku, co to to nie!
dobrze że juz nie mam gorączki......
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Zakładki