-
Witaj Ula!!!
Zaleglosci nadrobilam!!!
Ale mnie zaskoczylas ta dietka SB. Widze, ze bardzo Cie przycisnelo!!! I naprawde swietnie sobie radzisz. ja probuje ograniczyc do niezbednego minimum pieczywko, ale mi to nie wychodzi. Zaowockami to tak az nie przepadam, no chyba ze sa to truskawki lub czeresnie!!!!!!!!! Ale tymi salatkami to narobilas mi apetytu i jutro musze pokupowac sobie produkty i bede robila salatki!!!
Ulus a gdzie zniknal znowu Twoj suwaczek??? Chyba powinnas go sobie wstawic bo idziesz jak burza to szybko bedzie sie przesuwal. Mowisz, ze tracisz wode. ja kilka lat temu jak schudlam 9kg to tez tak szybko chudlam. Wchodzilam na wage i 3, 4kg bylo mniej. Bylam wniebowzieta i nie myslalam czy to woda. Ty tez nie mysl, ciesz sie utrata!!! Tylko, ze ja wtedy bardzo duzo sie ruszalam. Sprzatalam w Norwegii, wiec ruchu mialam srednio 8 godzin dziennie. Polecam wszystkim. Hihihi.
Cos jeszcze chcialam napisac, ale mi sie zapomnialo. Jak sobie przypomne to Ci napisze!!! Trzymaj sie slonko i lezaczkuj sobie dzielnie!!! To prawda, ze warto walczyc o lepsza siebie. Moze i ja wkleje sobie takie porownanie jak Ty masz??? Ale sie wstydze!!!
Zmykam juz. Duza buzka i kolorowych snow!!!
-
Witaj Kasieńko
Ja też się wstydzę tego jak się zapuściałam i dlatego wkleiłam to porównanie. Nie ma co się wstydzić - wyjścia są dwa - albo zaakceptować siebie z obecnym wyglądem albo powalczyć o szczuplejszą sylwetkę. WWybieram to drugie
No ja tyle ruchu co Ty wtedy nie mam i nie będę mieć, ale w porównaniu z tym co wcześniej i tak jest nieźle - co 2-gi dzień po minimum 40 minut bardzo intensywnych ćwiczeń
Ja owocki uwielbiam, łatwiej byłoby mi zrezygnować ze słodyczy, gdybym mogła jeść owoce, ale jak sie nei da to trudno...
Buziaki Kasieńko i trzymamza Ciebie kciuki
Ula
-
Usiak, jestem pod wrażeniem - naprawdę :]
ja na I fazie SB byłam 3 tygodnie i do owoców mnie nie ciągnęło - ani do słodyczy, ani pieczywa, ani makaronów, ani żadnej rzeczy, która jego jest --> szlag mnie trafia jak sobie pomyślę, że to wszystko zmarnowałam
-
BES to podziwiam!!!
Mnie dzis już dopieczywa nie ciągło, ale brakuje mi słodkeigo smaku...
Oszukuję się jak mogę - np. herbatką owocową ze słodzikiem - ja nigdy nie sodziłam!! No ale lepsze to niż słodycze...
Buziaki
Ula
PS. To może wrócisz na SB?
-
Usiak, nie ma za co podziwiać - spartoliłam sprawę i teraz jest mi o wiele trudniej zacząć
a co do powrotu na SB, to jak pisałam u siebie - poważnie się nad tym zastanawiam - zwłaszcza nad I fazą - ale tym razem już tylko 2 tygodnie
-
E tam spartoliłaś!
Ja spartoliłam, bo schudłam ponad 20 kg, a teraz...
Ech, szkoda gadac...
Ale nic to - odpracuje się wszystko
Buziaki
Ula
-
tak w ogóle, to kiedyś udało mi się schudnąć 15kg --> ważyłam 76kg i wyglądałam już nawet nawet --> a teraz?? koszmar - 94kg żywej wagi (i pomyśleć, że to nie jest największa waga, jaką miałam w życiu :/)
-
To wyobraź sobie, że ja schudłam i ważyłam 65-67 kg, a teraz jest 109!
(No może już mniej - ale dopiero co tyle było)
Trzeba być głuptakiem, żeby tak się zapaść
-
ehh... jak ja bym chciała ważyć 65-67kg... ale marnie to widzę
a teraz spać - bo o 8 muszę być w ośrodku na szczepieniu
dobranoc Uleńko i powodzenia w kolejnym dniu plażowania
-
Bes - dziękuję
A co do wagi - nie trac wiary - dla mnie dojść do wymarzonej wagi (59kg) to zgubienie 50 kg badwagi!! A jednak wierzę, że kiedyś to oosiągnę
Dobranoc - kolorowych snów
Ula
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki