Ulenko pozdrawiam i zycze duzo wytrwalosci z walka z kg
Ulenko pozdrawiam i zycze duzo wytrwalosci z walka z kg
Usiaczku ... do zobaczenia juuuuuuutrooooooooooooooooo Gdzie Ty sie slonce dosiadasz Wylalam wczoraj smsa ale odpowiedzi nie zobaczyla
buziaki ...
a ja wracam pod kocyk
Korni wcale tak mało nie zjadłam A najwiecej kcal nabiły pierogi ruskie... Wiem, takie rzeczy powinnam ograniczyć i taki też mam zamiar, ale narazie staram się ograniczać głównie kalorie, ale w najbliższym czasie wezmę się tez za jakość tych kalorii
Aniu - dziękuję Już sie tej soboty doczekać nie mogę
Kasieńko dziękuję
Aguś ja sie dosiadam tam gdzie Ty (Novotel), nie odpisałam, bo wczoraj wcześnie padłam A wogóle to wymieniłam telefon i udaje mi sie dziwne rzeczy robić - np. odrzucać połączenia, bo mi sie klawisze mylą Nr mam ten sam rzecz jasna, tylko aparat wymieniłam Odpiszę Ci na smska - jak mi sie uda go opanować trochę
A zaraz podliczę wczorajszy dzień i wpiszę tu sprawozdania za przedwczoraj i wczoraj
Póki co - buziaki for all!!
PODSUMOWANIE Z ŚRODY:
zjedzone łącznie 1810 kcal, w tym:
- serek ziarnisty
- drożdżówka
- jabłko
- pierogi ruskie
- ser pleśnowy
- pół lampki wina czerwonego wytrawnego
- chleb pełnoziarnisty
- ser żółty
wypite: 2,78 l, w tym:
- skrzyp 0,35 l
- woda Jan (na piasek) 0,33 l
- rumianek z cytryną i miodem (taka herbatka) 0,35 l
- woda mineralna 1,75 l
ruch:
100 fitness brzuszków
100 biodrówek
PODSUMOWANIE Z WCZORAJ (CZWARTEK):
Zjedzone 1760 kcal, w tym:
- drożdżówka
- ser biały
- 2 pomidory
- 2 ogórki
- 11 orzechów laskowych
- zupa grzybowa
- kajzerka
- ser żółty
- kukurydza gotowana
- hot-dog
napoje 1,5 l w tym:
pu-erh 0,7 l
woda ok. 0,8 l
ruch:
150 fitness brzuszków
150 biodrówek
30 minut ćwiczeń z kasety (C.Crawford)
Ula masz dobry plan. Najwazniejsze to robic swoje i sie nie przejmowac. Powolutku i do skutku a pozniej sama zobaczysz, ze kazdy kolejny dzien bedzie lepszy od poprzedniego. Tylko sie nie ogladaj za bardzo za siebie ani nie rob wielkich planow na przyszlosc. Najwazniejsze to skupic sie na dniu dzisiejszym, na danym posilku i tak do wieczora i juz mam jeden dietkowy dzien za soba. Hehehe te plany na przyszlosc przypomnialy mi jak ja zaczynalam sie odchudzac. Zawsze od zrobienia planu ile moge schudnac gdybym zaczela dietkowac. Oczywiscie zawsze wychodzilo mi, ze dietkowanie sie oplaca, ale gdy po kilku dniach schudlam "zaledwie" kilkset gram to dietkowanie szlo w odstawke bo mi sie nie oplaca skoro nie chudna 5 kg tygodniowo. Mam nadzieje, ze tym razem jestem na wlasciwej drodze i wyciskam ze swojego cialka kolejno po kilkaset gram co juz mi sie uzbieralo w ladna sumke. Nie zmienilo to niestety tego, ze dalej nie moge sie ogladac za siebie i robic planow tylko koncentruje sie na obecnej chwili (wlasnie jem sniadanko ) i tak aby tylko do przodu a kazdy kolejny dzien przybliza mnie do sukcesu. Co ja mowie??? Kazdy dietkowy dzien jest sukcesem. Buziaczki Ulus! Ja wierze w Ciebie, ze Ci sie uda!!!!!!!!!!!
A moje przemyśłenia i wnioski są takie, ze:
* za dużo węgli - stanowczo za duzo Wywalam z menu drozdzówki, ograniczam do minimum ser zółty, jasne pieczywo i pierogi
* za mało warzyw i owoców, głównie dlatego, że ciagle mam uczulenie i wysypkę :/ po świerzych owocach głównie. Ale to postaram sie więcej warzyw dorzucić, a z owocami ostrożnie
* napojów wczoraj za mało (nie liczyłam kawy, ale kawy wogóle nie licze) - postaram sie wypijać minimum 2 litry
* ruch - tu jestem zadowolona, bo zaczynam ćwiczyc regularnie - codziennie i zaczynam sie rozkrecać - oby tak dalej
Kasieńko masz rację
Miedzy innymi dlatego też zmienilam temat, bo jak widziałam to, że mam do końca roku zrzucic 30 kg - wszak sama to wymyśłiłam, a czas płynie i już wiedziałam, ze staje sie to nierealne, to mnie sam mój własny temat dobijał.
Wiec po prostu - tak jak mówisz - metoda małych sukcesów
Każdy udany dzień jest sukcesem, każde odmówienie sobie "niedozwolonych" rzeczy jest sukcesem, a te małe sukcesiki pracują na jeden wielk
O ile oczywiście wpadek nie bedzie więcej niż sukcesików Ale zakładam, ze nie
Buziaki Kasieńko i ja również w Ciebie wierzę i trzymam za Ciebie kciuki
Biorę sie teraz do pracy, już tu raczej nie zajrzę do wieczora, a wieczorem tez na chwilkę, bo muszę sie przecież wyspać, jutro spotkanie u Psotki
Póki co buziolce
Ula
Zakładki